Spośród zgłoszonych w drugim czytaniu 31 poprawek do projektu ustawy o podatku od wydobycia miedzi i srebra, komisja finansów poprała w środę tylko wnioski PO. Opowiedziała się m.in. za zwolnieniem z podatku urobku wykorzystywanego do badań, a nie na sprzedaż.

Komisja odrzuciła w środę wszystkie poprawki opozycji zgłoszone we wtorek do rządowego projektu ustawy o podatku od wydobycia niektórych kopalin. Posłowie pozytywnie zaopiniowali natomiast wszystkie (14) poprawki zgłoszone przez PO.

Większość wniosków to poprawki redakcyjne i legislacyjne. Jedna z merytorycznych poprawek dotyczyła wyłączenia z podatku części urobku przekazywanego na cele badawcze. Zgodnie z nią miałoby chodzić o nie więcej niż jedną tonę urobku rudy miedzi miesięcznie. "Poprawka ta spełnia postulaty producentów miedzi" - tłumaczył przewodniczący komisji Dariusz Rosati (PO).

Uznanie komisji znalazła też poprawka zobowiązująca ministra finansów do przygotowania najpóźniej w ciągu dwóch lat informacji na temat wpływu podatku na sektor wydobywczy.

Najdalej idącą poprawkę, którą negatywnie zaopiniowała komisja, zgłosił klub SLD. Przewidywała ona wprowadzenie zupełnie nowego tekstu ustawy "o podatku od KGHM Polska Miedź", który składałby się zaledwie z trzech artykułów. Zgodnie z poprawką podatek stanowiłby iloczyn 0,1 i zysku netto uzyskanego w kolejnym roku obrachunkowym.

Podatek przekazywany byłby w terminie 14 dni od odbycia WZA spółki, zatwierdzającego sprawozdanie za ubiegły rok. "To nie poprawka idąca w kierunku wyeliminowania możliwości poboru podatku od kopalin, czytaj od KGHM w tym przypadku. Opodatkowany byłby zysk netto, a nie efekt zagospodarowania złóż rud miedzi, uwzględniający wszystkie koszty związane z tą produkcją" - tłumaczył poseł Ryszard Zbrzyzny z SLD.

Jego zdaniem, biorąc pod uwagę zysk netto kombinatu miedziowego za 2011 r., budżet państwa uzyskałby z takiego podatku ok. 1 mld zł. Wnioskowi SLD sprzeciwiło się zarówno Ministerstwo Finansów, jak i sejmowe biuro legislacyjne, według którego nie można adresować ustawy do jednego, podanego z nazwy podmiotu.

Negatywne opinie uzyskały poprawki PiS, zmierzające do obniżenia podatku, czy wprowadzenia możliwości odliczania daniny od podstawy opodatkowania.

Odrzucone zostały także poprawki lewicy i PiS zmierzające do przesunięcia terminu wejścia w życie ustawy na 1 stycznia 2013 r. (rząd chce, by ustawa zaczęła obowiązywać po 14 dniach od ogłoszenia).

Wiceminister finansów Maciej Grabowski podtrzymał w rozmowie z PAP po posiedzeniu komisji, że ustawa mogłaby wejść w życie w połowie kwietnia, jeśli Senat nie przyjmie do niej żadnych poprawek (izba wyższa ma się zająć podatkiem na posiedzeniu w dniach 14-15 marca br.). Jego zdaniem mogłoby to oznaczać, że wpływy z podatku do budżetu państwa byłyby niższe o ok. 300 mln zł względem planowanych w tym roku 1,8 mld zł (rząd zakładał, że ustawa wejdzie w życie 1 marca 2012 r.).

Trudno określić, jakie będą wpływy z podatku, ponieważ są one niezwykle wrażliwe na ceny miedzi na rynkach. Arytmetycznie przyjmując, jeżeli ustawa weszłaby w życie w połowie kwietnia, wpływy do budżetu byłyby niższe o ok. 300 mln zł" - powiedział Grabowski.

Zgodnie z projektem wielkość dochodów budżetowych z tytułu podatku od wydobycia niektórych kopalin uzależniona będzie od: od wartości surowców na rynku światowym, od kursu dolara amerykańskiego, w którym miedź i srebro są notowane na giełdzie, oraz od wolumenu wydobycia.

Podstawę opodatkowania stanowi ilość miedzi oraz srebra zawarta w wyprodukowanym koncentracie.