Trybunał Sprawiedliwości UE wydał 15 września bardzo interesujący wyrok dotyczący tego zagadnienia. Co ciekawe, uchylił się od rozstrzygnięcia, czy ustawodawca wprowadził do prawa polskiego art. 12 ust. 1 lit. b) dyrektywy 2006/112, zgodnie z którym państwa członkowskie mogą uznać za podatnika każdego, kto okazjonalnie dokonuje transakcji związanej z działalnością gospodarczą, w szczególności dostawy terenu budowlanego, pozostawiając to do rozważenia sądowi polskiemu.
Trybunał potwierdził, że zwykłe czynności związane z wykonywaniem prawa własności nie mogą same z siebie być uznawane za prowadzenie działalności gospodarczej w rozumieniu przepisów ustawy o VAT. Podkreślił ponadto, że dla oceny, czy sprzedający działał jako podatnik VAT, nie są decydujące ani liczba transakcji, ani długość okresu, w jakim miały one miejsce, ani też wysokość osiągniętych przychodów. Rozstrzygające nie jest też to, że przed sprzedażą właściciel dokonał podziału gruntu na mniejsze działki w celu osiągnięcia wyższej ceny.
Trybunał uznał natomiast, że tym, co może przesądzać o uznaniu takich transakcji za prowadzenie działalności gospodarczej, jest to podjęcie aktywnych działań w zakresie obrotu nieruchomościami – takich jak uzbrojenie terenu czy działania marketingowe. Takie stanowisko trybunału oznacza, że w każdym przypadku należy zbadać zachowanie sprzedającego. Nie należy jednak popadać w przesadę, uznając np., że zwykłe ogłoszenie o sprzedaży działki jest taką działalnością marketingową. Nie tego dotyczy stanowisko określone w wyroku.
Trybunał wyraźnie podkreślił, że chodzi o działania, które wykraczają poza zakres zwykłego zarządu majątkiem prywatnym, a zatem takie, które są charakterystyczne dla podmiotów gospodarczych działających na rynku obrotu nieruchomościami. Ogłoszenie o sprzedaży jest tylko zwykłą formą działania zazwyczaj niezbędnego do sprzedania elementu majątku osobistego.