Pracodawcy rozpoczynają doroczne, jesienne akcje szczepień przeciw grypie. Ma to swoje podatkowe konsekwencje. I to zarówno po stronie pracownika, jak i pracodawcy.
Jak tłumaczy Tomasz Napierała, doradca podatkowy, partner w ABC Tax, koszty zakupu szczepionki można potraktować jako wydatki racjonalnie uzasadnione i zmierzające do powiększenia przychodów firmy. Szczepienia pozytywnie wpływają na stan zdrowia pracowników i zmniejszenie ich nieobecności w pracy.
– Osiągnięty dzięki temu wzrost efektywności przekłada się pośrednio na przychody przedsiębiorstwa – argumentuje Tomasz Napierała.
Takie stanowisko potwierdzają także organy podatkowe, np. dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach w interpretacji z 2 lutego 2010 r. (nr IBPBI/2/423-1356/09/PC).
Nie ma więc przeszkód, aby wydatki związane z finansowaniem takich świadczeń zdrowotnych zaksięgować jako koszt uzyskania przychodów. Tym bardziej, że od 2007 roku nie obowiązuje już przepis, zgodnie z którym kosztem podatkowym były tylko wydatki na obowiązkowe świadczenia medyczne.
Po stronie pracowników, jak podpowiada Tomasz Napierała, w większości przypadków sfinansowane przez firmę szczepienia stanowią nieodpłatne świadczenie.
Wartość szczepienia przeciw grypie należy zatem doliczyć do przychodów pracownika ze stosunku pracy. Od łącznej kwoty pobiera się zaliczkę na podatek dochodowy oraz składki na ubezpieczenia społeczne oraz zdrowotne. Inaczej jest, gdy świadczenie wynika z przepisów bhp i jest obowiązkowe.
– Wtedy jest ono zwolnione z podatku – dodaje Tomasz Napierała.
Zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia wirusy grypy są uznawane za szkodliwe czynniki biologiczne. Aby nie płacić podatku, pracownik musi być jednak narażony na zarażenie bezpośrednio w związku z wykonywaną pracą, tak jak np. w przychodniach.
W przypadku VAT, zapewnienie pracownikom bezpłatnych szczepień jest nieodpłatną usługą. Przyczynia się jednak do obniżenia absencji, a zatem jest to usługa związana z działalnością firmy, i w związku z tym nie będzie naliczany VAT.