■ Zasada ostrożnej wyceny to podstawowa koncepcja związana z szacowaniem utraty bilansowej wartości aktywów. Na czym ona polega?
- Ta zasada nakazuje przy wycenie aktywów uwzględniać zmniejszenie wartości użytkowej lub handlowej składników majątku. Należy to uczynić w formie planowanej, tj. odpisów amortyzacyjnych, bądź nieplanowanej, czyli właśnie odpisów z tytułu utraty wartości aktywów. W tym ostatnim przypadku wiąże się to z kategorią przyszłych korzyści ekonomicznych, które musi przynieść dany składnik aktywów, aby nie było wymogu dokonania odpisu aktualizującego wartość tego składnika dla celów rachunkowych.
■ Co może to oznaczać w praktyce?
- Odpowiedź na pytanie, czy pieniądze wydane na zakup maszyny się zwrócą. Jeżeli przedsiębiorca zakupi maszynę, na której produkuje coś, co sprzedaje poniżej kosztu jego wytworzenia, to zasadne jest pytanie, czy istnieją w ogóle przyszłe korzyści ekonomiczne z tego aktywa. Jeżeli takie straty przewidywane są w dłuższym okresie, stanowi to istotną przesłankę utraty wartości maszyny dla tego przedsiębiorcy. Jednocześnie może się zdarzyć, że inny przedsiębiorca potrafi lepiej wykorzystać taką samą maszynę do produkcji przynoszącej znaczące zyski i udaje mu się generować w ciągu tego samego okresu odpowiednie nadwyżki gotówkowe, by pozytywnie odpowiedzieć na postawione pytanie o zasadności zakupu maszyny.
■ Czy wynika z tego, że stwierdzenie utraty wartości jest oceną subiektywną?
- Tak. I wynika w znacznym stopniu z efektyw- ności wykorzystania aktywa bądź grupy akty- wów przez konkretnego przedsiębiorcę, działającego w konkretnym otoczeniu gospodarczym.
Wymaga to powiązania obecnych aktywów z przyszłą działalnością przedsiębiorstwa i jej wynikami finansowymi. W związku z tym występuje potrzeba zastosowania istotnych szacunków dotyczących parametrów i założeń, które spełnią się dopiero w przyszłości. Ocena taka wymaga profesjonalnego osądu opartego na najbardziej prawdopodobnych danych makroekonomicznych, branżowych oraz mikroekonomicznych w skali danego przedsiębiorstwa, jednak będąc ze swej natury oceną subiektywną może budzić kontrowersje i wątpliwości.
■ Na co więc trzeba zwrócić uwagę przy takiej ocenie?
- Przede wszystkim na ustalenie przesłanek wystąpienia utraty wartości, identyfikację grupy aktywów, na tyle podobnych w swojej funkcji w przedsiębiorstwie, by móc je zgrupować w ośrodek wypracowujący niezależne strumienie pieniężne, a także samą wycenę wartości odzyskiwanych aktywów. Te trzy płaszczyzny rozpatrywania utraty wartości aktywów są jednocześnie etapami procesu, który powinien być zastosowany w celu wypełnienia wymogów formalnych.
■ Pierwszym etapem dokonania szacunku utraty wartości jest ustalenie, czy wystąpiły do tego przesłanki? Jakie czynniki mogą determinować rozpoczęcie tej procedury?
- Przykładowo niekorzystne zmiany w otoczeniu gospodarczym przedsiębiorstwa, wynikające ze znaczącego spadku cen produktów na rynku, zmiany technologii wytwarzania czy też wewnętrzne informacje przedsiębiorstwa wskazujące na fizyczne zużycie aktywa, częste awarie czy raporty wewnętrzne wskazujące na gorszą od oczekiwanej realizację planów produkcyjnych. Jednocześnie istnieje szereg czynników, które mogą nie być odpowiednio interpretowane jako wpływające na potencjalne zagrożenie. Przykładem z sektora energetycznego może być ostatnie zmniejszenie przez Komisję Europejską przyznanych Polsce praw do emisji gazów cieplarnianych na lata 2008-2012 o blisko 30 proc.
■ W jaki sposób ten fakt będzie miał wpływ na utratę wartości aktywów?
- W dużym uproszczeniu może się to przełożyć na wymuszenie zmniejszenia produkcji o tę samą wielkość, ponieważ proces technologiczny nie pozwala na istotne ograniczenie emisji gazów. Dlatego samo wymuszenie ograniczenia produkcji przez czynniki zewnętrzne w stosunku do przedsiębiorstwa powinno determinować dalsze kroki procesu testowania utraty wartości.
Rozmawiała AGNIESZKA POKOJSKA
ARTUR ŻWAK
biegły rewident, dyrektor krakowskiego biura, partner w dziale Audytu Ernst & Young Audit
ikona lupy />
Artur Żwak z Ernst & Young Audit / DGP