Od 2005 r. główne zagraniczne sieci handlowe działające w Polsce zapłaciły 689,7 mln zł podatku dochodowego od osób prawnych. Z roku na rok wysokość płaconych przez nie podatków wzrasta. Sieci te nie korzystają z żadnych preferencji - wynika z odpowiedzi wiceministra finansów Macieja Grabowskiego na zapytanie poselskie.

Poseł Krzysztof Borkowski z PSL zapytał MF o wysokość podatków odprowadzanych fiskusowi przez sieci handlowe należące do Grupy Metro, Jeronimo Martins, Tesco, Lidl, Auchan. Poseł argumentował, że spotyka się z "powszechną opinią" dotyczącą możliwości unikania płacenia podatku dochodowego przez podmioty zagraniczne prowadzące działalność handlową w Polsce. Zgodnie z tą opinią, mają one wykorzystywać możliwości obowiązującego systemu prawnego i transferować osiągane dochody za granicę.

W odpowiedzi na zapytanie MF poinformowało, że właściciele wielkopowierzchniowych obiektów handlowych rozliczają się z podatku dochodowego według zasad i stawki (19 proc. od dochodu), obowiązujących wszystkich podatników. Zapewniło, że obecnie nie ma żadnych preferencji w podatku dochodowym przysługującym jedynie podmiotom zagranicznym czy też podmiotom z udziałem kapitału zagranicznego, w tym zagranicznym sieciom handlowym.

"Obowiązujące unormowania w zakresie podatku dochodowego od osób prawnych nie różnicują zakresu korzystania z ulg, odliczeń, zwolnień oraz zasad dokonywania odpisów amortyzacyjnych przez podmioty z wyłącznym kapitałem polskim i z kapitałem zagranicznym. Natomiast ewentualne preferencje, jakie były stosowane na mocy wcześniej obowiązujących przepisów, dotyczyły wszystkich podmiotów z kapitałem zagranicznym, bez różnicowania ze względu na charakter prowadzonej działalności (handlowa, usługowa czy produkcyjna)" - wyjaśnił resort finansów.

Największe nieprawidłowości ujawnione w wyniku kontroli dotyczyły wyceny prowadzonych inwestycji

Zdaniem MF "ewentualny fakt" niepłacenia CIT przez podatnika wynika zwykle z tego, że nie osiąga on dochodu, co jest zupełnie odmienną sytuacją od korzystania ze zwolnienia podatkowego. Według danych dotyczących rozliczenia podatku przez wskazane przez posła firmy, MF poinformowało, że w 2005 roku zapłaciły one w sumie 120,5 mln zł podatku, w 2006 r. - 147,5 mln zł, w 2007 r. - 156,0 mln zł, a w 2008 r. - 265,7 mln zł. Danych za 2009 r. jeszcze nie ma.

MF dodało, że w ramach tzw. kontroli koordynowanej, zakończonej w 2007 r., skontrolowano 80 podmiotów prowadzących supermarkety i hipermarkety. Stwierdzono, że w czterech przypadkach wystąpiły nieprawidłowości związane z wykorzystaniem związków kapitałowych i kształtowania transakcji w sposób odbiegający od tych, jakie ustaliłyby między sobą niezależne podmioty. Skutkowało to zaniżeniem przychodów. Stwierdzono, że podmioty te transferowały dochody do podmiotów powiązanych, co wiązało się z zawyżeniem straty lub zaniżeniem dochodów.

Największe nieprawidłowości ujawnione w wyniku kontroli dotyczyły jednak wyceny prowadzonych inwestycji (50 przypadków). MF poinformowało, że firmy te zaliczały do kosztów uzyskania przychodów wydatki dotyczące modernizacji i adaptacji zakupionych budynków, opłat za wieczyste użytkowanie gruntów, podatku od nieruchomości od gruntów, na których rozpoczęto lub kontynuowano budowę hipermarketów. Wydatki te, do czasu zakończenia budowy i modernizacji, winny zwiększać koszty inwestycji. Stwierdzono także zaliczenie do kosztów uzyskania przychodów wydatków poniesionych na rzecz podmiotów powiązanych, nie mających związku z uzyskanym przychodem.

Zjawisko "przerzucania" dochodów za granicę jest stale monitorowane przez organy kontroli skarbowej

Inspektorzy ujawnili ponadto przypadki wykorzystywania powiązań kapitałowych personalnych z udziałowcami zagranicznymi do transferowania dochodów. Chodziło np. o opłacanie wysokiego czynszu za najem powierzchni handlowej od spółek powiązanych, wzajemne kredytowanie, zawieranie fikcyjnych umów na świadczenie szerokiej gamy usług niematerialnych oraz finansowanie zbędnych szkoleń.

MF zapewnił, że zjawisko "przerzucania" dochodów za granicę jest stale monitorowane przez organy kontroli skarbowej. "Ponadnarodowe koncerny, do których często zaliczają się wielkopowierzchniowe obiekty handlowe, dokładają starań, aby stworzona struktura działalności, zawierane transakcje, przejęcia, finansowanie czy dystrybucja nadwyżek gotówkowych przynosiły oszczędności podatkowe. Prowadzona przez nie strategia optymalizacji podatkowej nie zawsze jest zgodna z obowiązującym prawem podatkowym. Jest jednak na tyle złożona, że wymaga przemyślanych i jednolitych działań organów kontroli skarbowej, przy wykorzystaniu swoich uprawnień i doświadczeń" - informuje resort finansów w odpowiedzi.