Zwłaszcza gdy gra kończy się wygraną. Dzięki nowej ustawie hazardowej adrenalinę będą podnosić sobie urzędnicy fiskusa. I to za sprawą wygranych. Będą oni sprawdzać transakcje na kontach bankowych graczy internetowych. Przy takiej kontroli urzędnicy mogą natrafić na inne transakcje podatników, np. darowizny, od których powinni oni zapłacić podatek. Z tej ruletki fiskus może więc zgarnąć sporą wygraną: ściganie hazardzistów i ściąganie należnych podatków. Czy ta kontrola nie idzie jednak za daleko?