Premier Donald Tusk zapowiedział, że zbada sprawę podatku od darowizn na rzecz ofiar trąb powietrznych i nawałnic sprzed dwóch tygodni.

W połowie sierpnia przeszły nad Polską trąby powietrzne i nawałnice, czyniąc spustoszenia m.in. w województwach opolskim, śląskim i łódzkim. O opodatkowaniu darowizn powyżej 4,9 tys. złotych napisała w poniedziałek "Gazeta Wyborcza". Jak mówiła "GW" Wanda Śliwińska z urzędu skarbowego w Opolu, "każda darowizna warta ponad 4,9 tys. złotych, niezależnie, czy udziela jej osoba fizyczna czy prawna, jest opodatkowana 7 do 20 proc".

Premier zapowiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej w Sopocie, że pomoc, którą ofiary wichur otrzymają od rządu nie będzie obciążona podatkiem od darowizn. Jak przypomniał, jego rząd zobowiązał się do sfinansowania w stu procentach odbudowy domów, które uległy zniszczeniu podczas nawałnic.

Tusk zapowiedział, że zbada sprawę podatku od darowizn

"My chcielibyśmy bardzo precyzyjnie pomóc ofiarom trąby powietrznej. Jeśli okaże się, że są jakieś inne źródła pomocy i one rzeczywiście wpłyną do ludzi, którzy stracili swój dobytek, majątek w czasie tej klęski, to będę rozmawiał z ministrem finansów, czy i tutaj nie można by zastosować jakiegoś systemu" - powiedział szef rządu.

W poniedziałek SLD zaapelował do Donalda Tuska, by zobowiązał ministra finansów do wydania rozporządzenia, które zwalniałoby pokrzywdzonych przez nawałnice z podatku od darowizn od kwoty wyższej niż 4,9 tys. złotych.

W apelu wiceszefowa Sojuszu Katarzyna Piekarska zwróciła uwagę, że pomoc osobom poszkodowanym przez nawałnice często przekazują organizacje pozarządowe oraz osoby fizyczne i prawne.

"Nierzadko rozdysponowywana jest ona poza systemem instytucji pomocy społecznej, często spontanicznie i z poczucia zwykłej ludzkiej solidarności. Taki sposób udzielania pomocy tworzy poważny problem, bo przepisy polskiego prawa nakazują obdarowanemu za pomoc wyższą niż 4,9 tys. zł odprowadzić podatek" - podkreśliła Piekarska.