Z raportu Komisji Europejskiej wynika, że 29 procent Polaków żyje w biedzie. Polska bieda nie jest jednak skutkiem bezrobocia - uważają eksperci z Centrum Smitha. Jak zaznaczył Andrzej Sadowski, wiele osób dotkniętych biedą ma stałe zatrudnienie. Ich bieda jest skutkiem dużych obciążeń fiskalnych, także w postaci podatków pośrednich.

Nadmierny fiskalizm w Polsce przyczynia się do rezygnacji rodzin z posiadania dzieci. Eksperci z Centrum imienia Adama Smitha obliczyli, że minimalny koszt wychowania dziecka do osiągnięcia przez nie 20. roku życia wynosi 160 tysięcy złotych.

Zdaniem Andrzeja Sadowskiego, obniżanie podatków byłoby o wiele skuteczniejszym narzędziem w walce z polską biedą niż rozwijanie programów socjalnych. Ekspert zauwazył, że pieniądze przekazywane przez rząd polskim rodzinom pochodzą z opodatkowania rodzin. Dodał, że większośc tych pieniędzy jest marnotrawiona i zużywana na obsługę aparatu biurokratycznego, który najpierw ulgi rozdaje, a pózniej kontroluje. Stąd o wiele efektywniejsze i skuteczniejsze byłoby obniżenie opodatkowania.

"Stawka VAT w Polsce jest wyższa niż w większości państw europejskich"

Niektóre prodkty związane z wychowaniem i utrzymaniem dzieci są obecnie obłożone obniżoną stawką VAT. Dotyczy to między innymi ubranek i bucików dziecięcych, na które obecnie obowiązuje stawka 7 procent. Wkrótce jednak może się to zmienić. Komisja Europejska domaga się od Polski podniesienia stawki VAT na te produkty do 22 procent.

Wyższe wydatki na te produkty, wpłyną zapewne na pogorszenie sytuacji rodzin z dziećmi - podkreśla Andrzej Sadowski. Jak dodał, stawka VAT w Polsce jest wyższa niż w większości państw europejskich. Wyższa stawka niż u nas obowiązuje jedynie w Szwecji i w Danii.

Andrzej Sadowski uważa, że zdecydowana większość polskich rodzin byłaby w stanie zapracować na swoje utrzymanie, w warunkach państwa, które nie byłoby tak bardzo fiskalne jak nasze.