- Do sklepu przyszła
kobieta, która przez chwilę przyglądała się towarom. Gdy wszyscy klienci wyszli, poprosiła o zestaw długopisów za 2,50 zł. Nabiłem sprzedaż na kasie i wydałem paragon. Klientka jednak zabrała długopisy, a paragon zostawiła na ladzie. Często się zdarza, że kupujący nie zabierają paragonów. Wyrzuciłem więc wydruk z kasy do kosza - opowiada pan Tadeusz.
Dodaje, że po chwili
kobieta wróciła, tym razem z dwoma panami. Przedstawili się jako inspektorzy urzędu kontroli skarbowej, pokazali legitymację i zarzucili mu, że nie wydaje paragonów fiskalnych.
- Otrzymałem mandat. Takie zachowanie urzędnika jest dziwne - żalił się nasz rozmówca.
Postanowiliśmy zapytać w urzędach kontroli skarbowej (UKS), czy podobne prowokacje to normalna praktyka. Okazuje się, że nie. Nasi rozmówcy z UKS-ów wskazali, że kontrole w zakresie prawidłowego stosowania kas, a tym samym wydawania paragonów, są prowadzone, ale o prowokacjach nie ma mowy. Pan Tadeusz musiał więc paść ofiarą wyjątkowo złośliwych urzędników.
- Pracownicy kontroli skarbowej nie dokonują prowokacji. Jej istotą jest nakłanianie do popełnienia czynu zabronionego w celu skierowania przeciwko popełniającemu go postępowania karnego. Pracownicy kontroli skarbowej nie nakłaniają sprzedawców do popełnienia czynu zabronionego polegającego na niewydaniu paragonu, lecz obserwują przebieg
transakcji - wyjaśnił Arkadiusz Dratwicki z UKS w Łodzi.
Z sondy GP przeprowadzonej w UKS-ach wynika, że sprawdzanie dokonywanej sprzedaży przy
pomocy kas fiskalnych jest rutynową czynnością, jaką wykonują urzędy, aby ujawniać popełniane wykroczenia skarbowe. Chodzi o to, aby nikt nie sprzedawał towarów na lewo, a cały obrót został zaewidencjonowany.
- UKS we Wrocławiu w okresie styczeń-sierpień 2007 r. ujawnił 6153 wykroczenia skarbowe popełnione przez zajmujących się handlem i usługami, co skutkowało nałożeniem na sprawców tych wykroczeń grzywien w drodze mandatów na łączną kwotę 824 292 zł - powiedziano nam we wrocławskim UKS.
Jolanta Strojna z UKS w Kielcach wyjaśniła, że inspektorzy przeprowadzają kontrole m.in. w zakresie obowiązku posiadania kasy oraz dokonywania na niej ewidencji sprzedaży dla osób fizycznych nieprowadzących działalności, a także obowiązku wydawania paragonów.
- Nieprzestrzeganie tych obowiązków skutkuje nałożeniem przez inspektorów mandatów, których wysokość zależy od wagi popełnionego czynu. Minimalna kwota mandatu to 93 zł, maksymalna to 1820 zł - tłumaczyła Jolanta Strojna.
Dodała, że przeprowadzane kontrole są ukierunkowane na ograniczenie szarej strefy i przeciwdziałanie jej powstawaniu. Nawet największe starania służb skarbowych nie wystarczą, jeśli nie zmieni się sposób postępowania obywateli - klientów, którzy nie biorą paragonów lub ich nie żądają. Z tego względu potrzebne jest edukowanie społeczeństwa poprzez uświadamianie zależności pomiędzy świadczeniami ponoszonymi przez obywateli na rzecz państwa a wykonywaniem funkcji państwa, takich jak oświata, opieka zdrowotna, wymiar sprawiedliwości, bezpieczeństwo, itp. oraz faktu, że poszkodowanymi z istnienia szarej strefy jest nie tyle państwo, ale wszyscy obywatele - a szczególnie rzetelni podatnicy.
...rozpoczynają obserwację...
Anna Baran z UKS w Zielonej Górze przekonywała nas, że kontrole w zakresie stosowania kas leżą zarówno w interesie sprzedawców, jak i klientów.
- Inspektorzy kontroli skarbowej obserwują przebieg sprzedaży dla obsługiwanych w ich obecności klientów. Jeżeli w wyniku obserwacji inspektor stwierdzi popełnienie wykroczenia związanego z naruszeniem przez podatnika obowiązku stosowania kas np. poprzez niezarejestrowanie sprzedaży na kasie lub niewydanie paragonu, wówczas wszczyna postępowanie mandatowe - tłumaczyła Anna Baran. Dodała, że inspektor może nałożyć grzywnę poprzez wydanie mandatu tylko wtedy, gdy zarówno sam sprawca, jak i okoliczności popełnienia wykroczenia nie budzą wątpliwości.
Z informacji naszej rozmówczyni wynika, że podatnicy podczas wręczania mandatu najczęściej tłumaczą, że popełnione wykroczenie jest przypadkiem jednostkowym wynikającym z pośpiechu, nieuwagi bądź nieodebrania paragonu przez klienta, mimo że z kasy często zwisa taśma z kilkoma niewydanymi paragonami.
- Jednak z reguły uznają swoją winę i przyjmują mandat, rezygnując z wszczęcia postępowania przygotowawczego i próby wykazania swej niewinności w postępowaniu procesowym. Podatnicy nie korzystali również z możliwości złożenia wniosku do sądu o uchylenie mandatu - argumentowała Anna Baran. Podobnie jest w całej Polsce.
Mirosława Torenc z UKS w Olsztynie także podkreśliła, że zespoły kontrolne, złożone z dwóch lub trzech pracowników urzędu - w tym inspektora - prowadzą obserwację punktów handlowych. Jeżeli zauważą, że sprzedaż nie została zaewidencjonowana na kasie, co wypełnia znamiona wykroczenia skarbowego, wszczynane jest postępowanie mandatowe, kończące się wręczeniem mandatu.
- W przypadku kilkakrotnego stwierdzenia, że w danym punkcie sprzedaż nie jest ewidencjonowana na kasie, inspektor sporządza wniosek o przeprowadzenie postępowania kontrolnego. Nieprawidłowości, które ujawniają pracownicy UKS, to przede wszystkim sprzedaż z pominięciem kasy, ale również prowadzenie niezgłoszonej firmy. W przypadku stwierdzenia prowadzenia niezgłoszonej działalności wobec właściciela wszczynane jest postępowanie karne skarbowe oraz w niektórych przypadkach postępowanie kontrolne - wyjaśniła Mirosława Torenc.
- Prowadzone działania wskazują, że skala procederu zaniżania obrotów poprzez nieewidencjonowanie sprzedaży na kasie jest duża i tego typu akcje prewencyjno-kontrolne będą kontynuowane - ostrzegała nasza rozmówczyni z olsztyńskiego UKS.
Czynności kontrolne kończą się zazwyczaj wymierzeniem mandatów. Arkadiusz Dratwicki stwierdził, że dokonanie sprzedaży z pominięciem kasy albo niewydanie paragonu stwierdzającego dokonanie sprzedaży skutkuje odpowiedzialnością na podstawie art. 62 par. 4 kodeksu karnego skarbowego.
Wojciech Lewandowski z UKS w Krakowie zwrócił uwagę na liczbę kontroli.
- W I półroczu 2007 r. w UKS w Krakowie przeprowadzono 669 postępowań mandatowych w stosunku do sprawców wykroczeń skarbowych polegających na dokonywaniu sprzedaży z pominięciem kasy lub niewydaniu klientowi paragonu. Gdy okoliczności zdarzenia nie pozwalały na uznanie, że zachodzi błąd mniejszej wagi, czyny były kwalifikowane jako przestępstwo skarbowe i wówczas prowadzone było postępowanie przygotowawcze, kończące się również skierowaniem do sądu wniosku o udzielenie zezwolenia na dobrowolne poddanie się odpowiedzialności lub aktu oskarżenia - wyjaśnił Wojciech Lewandowski.
...i zapowiada dalsze czynności
Prowadzone obecnie przez UKS czynności kontrolne to nie wszystko, co czeka nieuczciwych przedsiębiorców. Bogusław Jóźwik z UKS w Szczecinie potwierdził, że inspektorzy UKS wzmogli działania kontrolne wobec podatników stosujących kasy.
- Kontrole dotyczą stoisk handlowych, ale także innych punktów: stacji paliw, busów. Kontrole prowadzone są także w godzinach wieczornych i nocnych. Pracownicy UKS współpracują często w tym zakresie m.in. z policją czy służbą celną - wskazywał Bogusław Jóźwik.
- Działania są i będą kontynuowane - podsumowała Jolanta Strojna.
Obowiązki ewidencyjne
przedsiębiorców
/
DGP