Obowiązek podatkowy z tytułu udziału w zysku specjalnej spółki komandytowej powstaje dopiero w momencie jego faktycznej wypłaty ‒ orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.
Z pytaniem w tej sprawie zwróciła się polska spółka kapitałowa, planująca przystąpić do specjalnej spółki komandytowej (Société en commandite spéciale, w skrócie SCSp) z siedzibą w Wielkim Księstwie Luksemburga. We wniosku o interpretację poinformowała, że spółka, do której zamierza przystąpić, będzie się zajmowała inwestowaniem w udziały oraz akcje spółek z siedzibą na terytorium Unii Europejskiej. Luksemburska spółka będzie uzyskiwać przychody z dywidend wypłacanych przez te spółki (w których posiada status udziałowca bądź akcjonariusza) bądź z tytułu zysku wypracowanego przez spółki osobowe (w których jest wspólnikiem) oraz ze zbycia posiadanych udziałów lub akcji w spółkach kapitałowych oraz praw i obowiązków w spółkach osobowych.
Polska firma wyjaśniła również, że w SCSp występują dwie kategorie wspólników ‒ wspólnik o nieograniczonej odpowiedzialności oraz wspólnik o ograniczonej odpowiedzialności. Jej samej przypaść miałby status wspólnika o ograniczonej odpowiedzialności.
Dodała także, że SCSp jest spółką osobową, traktowaną na gruncie prawa luksemburskiego jako podmiot transparentny podatkowo. To oznacza, że sama spółka nie jest podatnikiem podatku dochodowego w Wielkim Księstwie Luksemburga, a jej przychody (dochody) są alokowane i opodatkowywane na poziomie jej wspólników.
Polska firma wskazała także, że luksemburskie prawo jest dość elastyczne, jeśli chodzi o sposób dystrybucji zysków i strat pomiędzy wspólników. W umowie spółki, do której zamierzała przystąpić, miało być wskazane, iż wspólnik o ograniczonej odpowiedzialności (czyli polska firma) nie ma prawa do żądania wypłaty zaliczek na poczet przewidywanego zysku w trakcie trwającego roku obrotowego. Prawo takie powstanie natomiast, jeśli w sprawo zdaniu finansowym za dany rok obrotowy zostanie wykazany zysk spółki, który może zostać przeznaczony do podziału pomiędzy wspólników, a zgromadzenie wspólników podejmie uchwałę o zatwierdzeniu sprawozdania finansowego i przekazaniu zysku do podziału pomiędzy wspólników. Do momentu podjęcia takiej uchwały wspólnicy o ograniczonej odpowiedzialności nie będą posiadali prawa do żądania wypłaty zysku ‒ podkreśliła firma.
Liczyła się z tym, że od wypłaconego jej zysku będzie musiała zapłacić w Polsce CIT. Chciała jednak, by fiskus potwierdził, że obowiązek podatkowy powstanie dopiero w momencie faktycznego otrzymania przypadającego na nią udziału w zysku, do którego uprawniona będzie dopiero w momencie podjęcia uchwały przez zgromadzenie wspólników o wypłacie zysku wspólnikom. Uważała, że dopiero wtedy będzie zobowiązana do wpłacenia zaliczki na podatek dochodowy za miesiąc, w którym otrzymała świadczenie.
Minister finansów uznał jednak, że luksemburska SCSp odpowiada polskiej spółce komandytowej i w związku z tym wspólnicy są zobowiązani do zapłaty podatku od wypracowanego przez spółkę dochodu niezależnie od tego, czy faktycznie wypłacono im jakiekolwiek kwoty, i niezależnie od charakteru udziału w tej spółce (pasywnego, jako wspólnik o ograniczonej odpowiedzialności, czy aktywnego, jako wspólnik zarządzający i ponoszący nieograniczoną odpowiedzialność za zobowiązania spółki).
Spółka wygrała w sądach obu instancji. WSA w Warszawie stwierdził, że porównywanie spółki luksemburskiej do którejkolwiek ze spółek polskich nie ma sensu. Istotne jest to, iż skoro SCSp nie jest osobą prawną w świetle prawa polskiego (a także luksemburskiego), to przychód z tytułu udziału w niej jest dla polskiej firmy przychodem z działalności gospodarczej ‒ stwierdził sąd. A skoro jest to przychód z działalności gospodarczej, to – jak wyjaśnił WSA ‒ datę powstania przychodu normuje art. 12 ust. 3e ustawy o CIT (w sprawie nie mają zastosowania wyjątki określone w art. 12 ust. 3a, 3c, 3d i 3f tej ustawy).
Zatem dopiero z dniem faktycznego otrzymania przez polską firmę dywidendy (udziału w zysku) powinna ona wykazać po swojej stronie przychód oraz ‒ po dodaniu go do innych dochodów – wpłacić zaliczkę za miesiąc, w którym otrzymała dywidendę ‒ orzekł WSA.
Tego samego zdania był NSA.
‒ Przesądzająca dla tej sprawy jest akcentowana we wniosku o interpretację i w skardze do sądu okoliczność, że skarżąca nie będzie miała jakiegoś prawa podmiotowego do żądania wypłaty zysku, jeśli nie zostanie podjęta stosowna uchwała. W ocenie sądu ten element jest istotny w sprawie – uzasadnił wyrok sędzia Sławomir Presnarowicz.

orzecznictwo

Wyrok NSA z 19 sierpnia 2020 r., sygn. akt II FSK 943/18. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia