Faktura dokumentująca zaliczkę, np. na kwotę 12 tys. zł, nie musi być oznaczona słowami „mechanizm podzielonej płatności” ani rozliczona w ten sposób, nawet gdy łączna wartość nabytych towarów lub usług przekroczy kwotę 15 tys. zł – wyjaśniło Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na pytanie DGP.
To bardzo ważna wiadomość, ponieważ ustawa o VAT mówi tylko ogólnie, że przepisy o split paymencie stosuje się „odpowiednio do płatności, o których mowa w art. 19a ust. 8. W takim przypadku w komunikacie przelewu podatnik w miejsce informacji, o której mowa w ust. 3 pkt 3, wpisuje wyraz «zaliczka»”.
Z tak sformułowanego przepisu (art. 108a ust. 1c) nie wynika, czy limit 15 tys. zł – który zasadniczo dotyczy należności ogółem na fakturze – odnosi się do faktur zaliczkowych czy rozliczeniowych (końcowych). A może ani do jednych, ani do drugich, tylko do faktury dokumentującej całość transakcji?
ZOBACZ TEŻ: Ryczałt ewidencjonowany
Odpowiedzi na to pytanie nie ma także w objaśnieniach ministra finansów z 23 grudnia 2019 r. Bardzo obszernie wytłumaczono w nich sytuację, gdy zaliczka została wpłacona przed 1 listopada 2019 r., a więc przed wejściem w życie przepisów o obowiązkowym split paymencie. Natomiast odnosząc się do bieżących przedpłat, minister napisał tylko: „w przypadku płatności zaliczek o tym, czy powstaje obowiązek zapłaty w mechanizmie podzielonej płatności, decydują zasady ogólne, a więc wartość brutto faktury oraz przedmiot transakcji (nabycie towarów lub usług z załącznika nr 15)”.
Wątpliwości w tym zakresie rozwiewa dopiero odpowiedź Ministerstwa Finansów na pytanie DGP: „Podane kryteria należy badać przy każdej wystawianej fakturze, w tym i fakturze zaliczkowej. Zatem faktura dokumentująca zaliczkę przykładowo na kwotę 12 tys. zł nie będzie podlegała obowiązkowi jej oznaczenia ani rozliczenia w mechanizmie podzielonej płatności, mimo że łączna wartość nabycia towarów lub usług przekroczy kwotę 15 tys. zł. Zakładając oczywiście, że nabywane są towary lub usługi wymienione w załączniku nr 15”.