Organy podatkowe nie wszczynają postępowań karnoskarbowych celowo tuż przed upływem terminu przedawnienia, by zyskać dodatkowy czas na egzekucję zaległości – zapewnił wiceminister finansów Piotr Dziedzic w odpowiedzi na poselską interpelację.
Poseł pytał, czy urzędnikom, którzy rozpoczynali takie postępowania w ostatnim kwartale przed upływem biegu przedawnienia, postawiono zarzuty dyscyplinarne lub skierowano wobec nich zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

Sygnały o nadużyciach

Możliwość zawieszenia biegu terminu przedawnienia wskutek wszczęcia postępowania w sprawie o przestępstwo skarbowe lub wykroczenie skarbowe przewiduje art. 70 par. 6 pkt 1 ordynacji podatkowej.
Poseł, który złożył interpelację, wyraził obawę, że urzędnicy korzystają z tego uprawnienia instrumentalnie. Powołał się na doniesienia mediów informujących o takich praktykach.
Urzędnicy mogliby ponosić odpowiedzialność dyscyplinarną lub karną, gdyby ich działania były nieuzasadnione

ZOBACZ TEŻ: Ryczałt ewidencjonowany

Zdaniem posła nie tylko naruszają one konstytucję biznesu (pakiet pięciu ustaw, które miały ułatwić prowadzenie działalności gospodarczej), ale mogą wręcz wypełniać znamiona przestępstwa. Poseł wskazał tu art. 231 kodeksu karnego, zgodnie z którym funkcjonariusz publiczny, który przez niedopełnienie obowiązków albo przekroczenie swoich uprawnień działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do 3 lat.

Dopiero po kontroli

W odpowiedzi wiceminister Dziedzic zwrócił uwagę, że skarbówka ma obowiązek wszczynać postępowanie przygotowawcze za każdym razem, gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnia przestępstwa lub wykroczenia skarbowego. Nakazuje jej to art. 10 par. 1 kodeksu postępowania karnego.
Przepisy nie określają w tym zakresie konkretnego terminu – zwrócił uwagę wiceminister. Podkreślił, że postępowania w sprawach karnoskarbowych są często wszczynane na podstawie materiału zebranego w trakcie kontroli celno-skarbowej lub podatkowej. Dzieje się tak najczęściej na ich końcowym etapie lub po ich zakończeniu. To – zdaniem wiceministra – może sprawiać wrażenie, że fiskus czeka do ostatniego momentu, aby instrumentalnie wykorzystać art. 70 par. 6 pkt 1 ordynacji podatkowej.
Zapewnił, że to mylne wrażenie. – Przesłanką wszczęcia postępowania przygotowawczego i celem jego prowadzenia nie jest dokonanie zawieszenia biegu terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego – podkreślił wiceminister Dziedzic.

Bez kar dla urzędników

Poinformował, że Ministerstwo Finansów nie ma informacji o jakimkolwiek przypadku stosowania odpowiedzialności dyscyplinarnej lub skierowaniu wobec urzędników zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa za „nadużycie instytucji wszczęcia postępowania przygotowawczego w celu przedłużenia terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego”.
Wyjaśnił, że mogliby oni odpowiadać w ten sposób tylko wtedy, gdyby takie działanie okazało się nieuzasadnione, a samo postępowanie karnoskarbowe zostałoby umorzone. Dodał, że każde takie postępowanie podlega nadzorowi prokuratora lub dyrektora izby administracji skarbowej.

Przesadzone obawy

Wiceminister Dziedzic nawiązał też do wystąpienia rzecznika małych i średnich przedsiębiorców, który w marcu 2019 r. przesłał do Ministerstwa Finansów informacje o 28 podatnikach, wobec których wszczęto postępowania przygotowawcze na krótko przed upływem pięcioletniego terminu przedawnienia.
Resort sprawdził wszystkie zasygnalizowane przypadki. Okazało się – jak poinformował wiceminister Dziedzic – że:
– 20 postępowań było prowadzonych w formie śledztwa, a więc dotyczyły najpoważniejszych przestępstw skarbowych (dziewięć spraw wszczął prokurator, a pozostałe organy skarbowe, z tym że potem przejął je prokurator bądź objął je nadzorem). Jedno z postępowań zostało już zakończone skierowaniem do sądu aktu oskarżenia, drugie – umorzeniem.
– W pozostałych osiem przypadkach postępowania były prowadzone w formie dochodzeń i dotyczyły mniej istotnych przestępstw bądź wykroczeń skarbowych. Trzy z nich zostały już zakończone wyrokiem skazującym, a w dwóch innych sąd zgodził się na dobrowolne poddanie się karze przez sprawcę.
– Nawet mimo umorzenia jednej ze spraw, nie można postawić tezy, że postępowania były wszczynane późno wyłącznie z uwagi na zawieszenie biegu terminu przedawnienia – podsumował te dane wiceminister finansów.
Przypomniał też o liście, który zastępca szefa KAS skierował w maju 2019 r. do podległych mu organów. Zalecono w nim, aby unikali oni nadużywania art. 70 par. 6 pkt 1 ordynacji.
Odpowiedźwiceministra finansów Piotra Dziedzica z 10 stycznia 2020 r. na interpelację poselską nr 926