Obecne rozwiązania okazują się niewystarczające. Trwają już prace nad nowymi. W planach są ulgi: automatyzacyjna i prowzrostowa.
Szczegóły mają zostać przedstawione dopiero w I kwartale 2020 r., ale już teraz w rozmowie z DGP minister rozwoju Jadwiga Emilewicz wyjaśnia, że ulga automatyzacyjna będzie funkcjonować obok badawczo-rozwojowej (B+R). Nową preferencją mają zostać objęci tylko ci, którzy kupią nowoczesne maszyny i urządzenia, zmniejszające zapotrzebowanie np. na materiały, energię. Nie obejmie więc ona wymiany zwykłych urządzeń.
Druga z planowanych preferencji, tzw. prowzrostowa, ma być natomiast premią za ekspansję na rynku (patrz wywiad).
Spadek inwestycji
Dziś korzystnych rozwiązań podatkowych jest całkiem sporo, ale jak się okazuje, nie są one wystarczające do pobudzenia inwestycji. Dlaczego?
– Przepisy są tak niejasne i mało czytelne, że wielu podatników, nie chcąc narażać się na spory z organami podatkowymi, woli zapłacić wyższy podatek – uważa Dariusz Gałązka z Grant Thornton (patrz opinia).
W najnowszym raporcie „Szybki monitoring dla firm” ekonomiści Narodowego Banku Polskiego podali, że chęć inwestowania wyraziło jedynie 21 proc. badanych. To – jak czytamy w raporcie – wynik najgorszy od 2013 r.
W tegorocznym Europejskim Rankingu Innowacyjności Polska zajęła czwarte miejsce od końca.
Również z opublikowanego w lipcu br. raportu Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości o stanie sektora MSP w Polsce wynika, że firmy zmniejszają nakłady na innowacje. Należy jednak zastrzec, że raport ten powstał na podstawie danych GUS z 2017 r. (pisaliśmy o tym w DGP nr 164/2019 „Mimo ulgi B+R Polska jest na szarym końcu rankingu innowatorów”).
Jednorazowa amortyzacja
Obecne zachęty podatkowe są głównie trzy: jednorazowa amortyzacja, ulga badawczo-rozwojowa oraz ulga IP Box. Rozszerzono też na całą Polskę możliwość skorzystania ze zwolnienia w PIT lub CIT przewidzianego wcześniej jedynie dla firm działających na terenie specjalnych stref ekonomicznych.
Preferencje są jednak obwarowane licznymi zastrzeżeniami, a ich stosowanie budzi liczne kontrowersje.
Jednorazowa amortyzacja pozwala od razu odliczyć od przychodu wydatek na nabycie środka trwałego, bez rozwlekania tego w czasie.
Jeśli więc przedsiębiorca opodatkowany liniową stawką 19 proc. kupi maszynę za 100 tys. zł, to 19 tys. zł odliczy od przychodu od razu, a nie np. przez pięć lat.
Możliwość taka przewidziana została w trzech przypadkach:
1) dla środków trwałych o wartości początkowej do 10 tys. zł, zarówno nowych, jak i używanych (art. 22f ust. 3 ustawy o PIT oraz art. 16f ustawy o CIT);
2) dla fabrycznie nowych środków trwałych – roczny limit jednorazowej amortyzacji wynosi 100 tys. zł (art. 22k ust. 14–21 ustawy o PIT oraz art. 16k ust. 14–21 ustawy o CIT).
Warunkiem jest, aby:
■ wartość początkowa jednego środka trwałego wynosiła co najmniej 10 tys. zł lub
■ łączna wartość początkowa co najmniej dwóch środków trwałych wynosiła co najmniej 10 tys. zł, a wartość każdego z nich powinna przekraczać 3,5 tys. zł.
Z tego rozwiązania mogą korzystać wszyscy przedsiębiorcy. Nie przysługuje ono na zakup środków transportu ani budynków;
3) dla podatników, którzy dopiero rozpoczęli prowadzenie działalności oraz dla tzw. małych podatników (o przychodach brutto ze sprzedaży nieprzekraczających w poprzednim roku 1,2 mln euro) – w ramach pomocy de minimis (art. 22k ust. 7–13 ustawy o PIT oraz art. 16k ust. 7–13 ustawy o CIT).
Preferencja ta przysługuje na nowe oraz używane środki trwałe, z wyjątkiem samochodów osobowych (wolno natomiast jednorazowo zamortyzować samochody ciężarowe).
Ulga B+R
Ulga ta pozwala podwójnie odliczyć od przychodu niektóre koszty (art. 26e ustawy o PIT oraz art. 18d ustawy o CIT).
Zamiast więc 100 zł, przedsiębiorca odlicza od przychodu 200 zł, dzięki czemu płaci mniejszy podatek o 38 zł (a nie o 19 zł).
Wydatek musi być jednak poniesiony na badania naukowe lub prace rozwojowe (art. 5a pkt 38 ustawy o PIT oraz art. 4a pkt 26 ustawy o CIT).
W ramach ulgi B+R można odliczyć m.in. wynagrodzenia pracowników, ekspertyzy i opinie itp.
Za koszty kwalifikowane uznaje się również odpisy amortyzacyjne od środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych wykorzystywanych w prowadzonej działalności B+R, z wyłączeniem samochodów osobowych oraz budowli, budynków i lokali będących odrębną własnością.
Ulga IP Box
Preferencja ta została wprowadzona od 2019 r., a jej celem jest pobudzenie rynku nowych technologii i innowacyjnych rozwiązań (art. 30ca ust. 1 ustawy o PIT oraz art. 24d ust. 1 ustawy o CIT).
Polega ona na preferencyjnym 5-proc. opodatkowaniu dochodów uzyskanych z kwalifikowanych praw własności intelektualnej. Należą do nich m.in.: patent, wzór użytkowy, wzór przemysłowy, autorskie prawo do programu komputerowego.
5-proc. stawka nie przysługuje jednak dla zaliczek na podatek. Będzie można z niej skorzystać najwcześniej w rozliczeniu za 2019 r. (pisaliśmy o tym w DGP nr 140/2019 w artykule „Miała być duża ulga, a wpadliśmy w wielka pułapkę”).
Uzyskanie ulgi jest obwarowane licznymi wymogami. Do najważniejszych należą: prowadzenie działalności badawczo-rozwojowej, wykonanie w jej ramach kwalifikowanego prawa własności intelektualnej oraz osiągnięcie z niego dochodu opodatkowanego w Polsce.©℗
OPINIA
Lepiej zapłacić wyższy podatek, niż narażać się na spory z fiskusem
Dariusz Gałązka partner i biegły rewident w Grant Thornton
Wprowadzanie ulg podatkowych, które mają wspierać działania inwestycyjne irozwojowe, ma sens wyłącznie wtedy, gdy skorzystanie znich jest proste ibezpieczne. Dzisiaj przepisy nie dają pewności, że rozliczenia zostaną zaakceptowane przez organy podatkowe, np. podczas kontroli. Ciągłe zmiany przepisów wymagają wdrożenia izdecydowanie negatywnie wpływają na postrzeganie preferencji.
Niepewność powoduje również zmiana stanowiska organów winterpretacjach podatkowych.
Ponadto wobjaśnieniach do przepisów oschematach podatkowych sam minister finansów wskazał, że być może skorzystanie zulgi B+R lub IP Box to schemat, który podlega raportowaniu.
Wszystko to zniechęca do korzystania zpreferencji.
Realnym wsparciem są działania, które będą obowiązywały wprzyszłym roku wzakresie ulgi na złe długi wCIT. Dzięki temu podatnicy nie będą musieli płacić podatku od papierowego dochodu.