Trybunał Sprawiedliwości UE odpowie, czy można nakładać 20-proc. dodatkowe zobowiązanie podatkowe na podatnika, który pomylił się w rozliczeniach i naprawił swój błąd, bez straty dla budżetu państwa.
Pytanie prejudycjalne skierował w tej sprawie Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu, rozpatrując sprawę spółki Grupa Warzywna (postanowienie z 3 października 2019 r., sygn. akt I SA/Wr 448/19). Spytał, czy art. 112b ust. 2 ustawy o VAT (mówiący o 20-proc. domiarze) jest zgodny z przepisami unijnej dyrektywy VAT i wynikającą z niej zasadą proporcjonalności.
Sankcje (w wysokości 100 proc., 30 proc., 20 proc., a od września 2019 r. także 15 proc.) zostały przywrócone do ustawy o VAT w 2017 r. Sankcja 20-proc. dotyczy sytuacji, gdy podatnik, po zakończeniu kontroli podatkowej lub celno-skarbowej, skoryguje deklarację i wpłaci do budżetu zaległy VAT lub odda nienależnie pobrany zwrot podatku. Dzięki temu unika wyższej, bo 30-proc. dopłaty.
Eksperci od początku zwracali jednak uwagę, że 20-proc. sankcja grozi nawet wtedy, gdy przedsiębiorca skoryguje deklarację, bez jakichkolwiek negatywnych skutków dla budżetu. Wskazał na to również WSA w Szczecinie w nieprawomocnym wyroku z 21 lutego 2019 r. (sygn. akt I SA/Sz 873/18). Pisaliśmy o nim obszernie w artykule „Sankcja VAT grozi nawet uczciwym” (DGP nr 66/2019). W uzasadnieniu tego wyroku sąd podkreślił, że 20-proc. sankcja miała w założeniu być stosowana wobec podmiotów nieuczciwych, a nie wtedy, gdy Skarb Państwa nie stracił ani złotówki z należnych mu wpływów.
Sankcja 20-proc. grozi nawet, gdy podatnik złoży czynny żal (zgodnie z art. 16a kodeksu karnego skarbowego), co wiąże się z korektą deklaracji i dopłatą zaległości. W wyroku z 18 października 2018 r. (sygn. akt I SA/Bd 493/18, nieprawomocny) WSA w Bydgoszczy wyjaśnił, że czynny żal wyklucza tylko sankcję karną, a nie dodatkowe zobowiązanie podatkowe. Jeśli więc podatnikowi nie grozi odpowiedzialność karnoskarbowa, to urzędnicy mogą mu domierzyć 20 VAT.
Eksperci podkreślają, że dodatkowa sankcja w VAT, tak jak każde zobowiązanie publicznoprawne, nie może funkcjonować poza ramami wyznaczonymi zasadami prawa unijnego. – Jedna z nich – zasada proporcjonalności już wielokrotnie skłaniała TSUE do uznawania lokalnych przepisów za sprzeczne z wzorcem traktatowym – przypomina Daniel Więckowski, doradca podatkowy i dyrektor w RSM Poland.
Na wyrok TSUE w tej sprawie możemy poczekać 2–3 lata.
PostanowienieWSA we Wrocławiu z 3 października 2019 r., sygn. akt I SA/Wr 449/18