Firmy farmaceutyczne, które fundują lekarzom udział w kongresach medycznych, muszą wystawiać im informacje potwierdzające uzyskany z tego tytułu przychód – potwierdził wczoraj WSA w Warszawie.
Obecnie przychód ten jest wykazywany na formularzu PIT-11, ale w stanie prawnym, którego dotyczyła ta sprawa był to PIT-8C.
Chodziło o firmę organizującą konferencje, seminaria i kongresy dla lekarzy. Lekarze biorą w nich udział bezpłatnie. Organizator pokrywa wszelkie koszty, w tym transportu, zakwaterowania w hotelu i cateringu.
Firma przekonywała, że medycy nie mają z tytułu udziału w kongresach żadnego przysporzenia. Tłumaczyła, że to nie oni występują o zorganizowanie kongresu, tylko jej zależy na tym, aby udział w nim wzięło najwięcej uczestników. Wyjaśniła, że jej zamiarem nie jest poszerzanie wiedzy medycznej zaproszonych osób, tylko reklamowanie leków.
Powołała się też na wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie nieodpłatnych świadczeń (z 8 lipca 2014 r., sygn. akt K 7/13). Przypominała, że o przychodzie można mówić wyłącznie wtedy, gdy świadczenie jest spełnione w interesie podmiotu, który je otrzymuje. W tym wypadku kongres nie służy lekarzom, tylko producentowi leków – podkreślała.
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej stwierdził jednak, że lekarze mają przychód, bo nie muszą ponieść wydatku na nocleg, dojazd i wyżywienie. W normalnych okolicznościach musieliby sami za to zapłacić – podkreślił. Dodał, że zasadniczo przychód z nieodpłatnych świadczeń może być zwolniony z PIT do wysokości diet i innych należności, ale nie w tej sprawie, bo medycy nie realizują żadnych zadań na rzecz organizatora kongresu.
Tego samego zdania był WSA w Warszawie. Sędzia Honorata Łopianowska zwróciła uwagę na to, że sama spółka napisała we wniosku, iż podczas kongresów medycy zapoznają się z nowymi produktami, poszerzają swoją wiedzę, mogą zdobyć punkty edukacyjne. – Wiedza też ma swoją wartość – powiedziała sędzia.
WSA nie zgodził się z tym, że kongresy nie są organizowane w interesie lekarzy. – Gdyby tak było, to medycy nie braliby w nich udziału – powiedziała sędzia Łopianowska.
Wyrok jest nieprawomocny.

orzecznictwo

Wyrok WSA w Warszawie z 19 lutego 2019 r., sygn. akt III SA/Wa 1050/18. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia