Rozliczenie umowy powierniczej dotyczącej pozyskania i sprzedaży świadectw efektywności energetycznej nie jest wynagrodzeniem za usługę – orzekł NSA.
Chodziło o spółdzielnię mieszkaniową. Po zmodernizowaniu sieci ciepłowniczej i kotłowni podpisała ona umowę powiernictwa z firmą, która miała pozyskać prawa do świadectw efektywności energetycznej i sprzedać je na giełdzie towarowej. Jej wynagrodzeniem miało być 30 proc. kwoty z ich sprzedaży.
Nie było wątpliwości, że w tej części była to usługa podlegająca VAT. Firma wystawiła fakturę i odprowadziła podatek do budżetu. Natomiast resztę kwoty (70 proc.) chciała rozliczyć ze spółdzielnią poza VAT. Fiskus potwierdził słuszność tego stanowiska w interpretacji podatkowej wydanej firmie.
Spółdzielnia otrzymała jednak od niego całkiem inną wykładnię. Z wydanej dla niej interpretacji wynikało, że czynność ta będzie objęta VAT. Argument był taki, że zwrot kwoty ze sprzedaży świadectw efektywności energetycznej stanowi wynagrodzenie za usługę spółdzielni, polegającą na przekazaniu ekspektatywy praw do uzyskania świadectw efektywności energetycznej.
Nie zgodziły się z tym sądy. Zarówno WSA w Krakowie, jak i Naczelny Sąd Administracyjny uznały, że organ podatkowy sztucznie podzielił jedną usługę na dwie. – Nie można zgodzić się z tym, że zwrot kwoty uzyskanej z tytułu tych świadectw stanowi wynagrodzenie za współdziałanie spółdzielni w wykonaniu stosunku zobowiązaniowego – powiedział sędzia Arkadiusz Cudak, uzasadniając wyrok NSA.
Skrytykował też wydanie różnych interpretacji dla stron tego samego stosunku zobowiązaniowego. Stwierdził, że narusza to zasadę zaufania do organów podatkowych.
orzecznictwo
Wyrok NSA z 7 lutego 2019 r., sygn. akt I FSK 142/17.www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia