Opublikowany projekt nowelizacji ma niewiele wspólnego z uproszczeniem podatków – komentują eksperci. Narzekają, że resort dał partnerom społecznym zaledwie 14 dni na konsultacje.
Opublikowany projekt nowelizacji ma niewiele wspólnego z uproszczeniem podatków – komentują eksperci. Narzekają, że resort dał partnerom społecznym zaledwie 14 dni na konsultacje.
Podkreślają, że to niezwykle krótki czas na odniesienie się do obszernych zmian spisanych na ponad 150 stronach (dodatkowe 200 stron to jego uzasadnienie).
– Idą one w przeciwnym kierunku niż zapowiadane przez rząd uproszczenia dla przedsiębiorców. I to bez wyraźnego uzasadnienia – ocenia Agnieszka Wnuk, partner w Crido.
– Zaproponowana forma po datku exit tax dla osób fizycznych jest bezwarunkowa i natychmiastowa – ocenia Piotr Augustyniak, partner w PATH Augustyniak, Hatylak i Wspólnicy. Jego zdaniem przepisy w tym kształcie są sprzeczne z prawem UE.
Wprawdzie projekt przewiduje możliwość wystąpienia z wnioskiem o rozłożenie na raty zapłaty całości lub części podatku na nie dłużej niż 5 lat, ale – jak podkreśla ekspert – przesłanki zostały sformułowane w sposób nieostry.
Dużego zamieszania spodziewa się też Anna Misiak, doradca podatkowy i partner w MDDP. – Projekt zawiera nie tylko przepisy nowe dla polskiego systemu podatkowego, ale w dużej mierze nieprecyzyjne – mówi.
Zwraca uwagę, że podatkiem od zysków niezrealizowanych miałyby być objęte prawa np. w spółce komandytowej, udziały i akcje w spółkach, pochodne instrumenty finansowe, udziały w funduszach kapitałowych, o ile wartość rynkowa tych składników przekroczy 2 mln zł, a podatnik miał miejsce zamieszkania w Polsce co najmniej 5 lat przed zmianą rezydencji.
Nie mniej kontrowersji wywołują zmiany dotyczące podatku pobieranego „u źródła”.
– Należy ocenić je zdecydowanie krytycznie. Niepotrzebnie komplikują rozliczenia związane z wypłatami należności na rzecz podmiotów zagranicznych – mówi Agnieszka Wnuk.
Opinię tę podziela dr Jowita Pustuł, doradca podatkowy i radca prawny w J. Pustuł i Współpracownicy. – Zmiany mają dotyczyć nie tylko opodatkowania należności wypłacanych za granicę, ale też stosowania zwolnienia od opodatkowania przy wypłacie dywidendy i innych przychodów z tytułu udziału w zyskach osoby prawnej. Obejmą także podmioty, które – pełniąc rolę płatników podatku – wypłacają kwoty przekraczające 2 mln zł rocznie na rzecz jednego podatnika – wylicza ekspertka.
Wyjaśnia, że do wysokości 2 mln zł mają obowiązywać dotychczasowe zasady poboru podatku (obniżone stawki lub zwolnienia), a z chwilą przekroczenia kwoty 2 mln zł płatnik będzie musiał spełnić dodatkowe warunki formalne i składać organom podatkowym oświadczenie.
W oświadczeniu tym płatnik będzie stwierdzał, że posiada dokumenty potwierdzające zasadność zastosowania stawki podatku albo zwolnienia lub niepobrania podatku i przeprowadził weryfikację kontrahenta.
– Jeśli płatnik nie spełni nowych obowiązków formalnych (nie złoży oświadczenia), nie będzie mógł stosować preferencyjnych stawek ani zwolnień. Będzie musiał pobrać PIT lub CIT według krajowych przepisów – stwierdza Jowita Pustuł.
Zwraca uwagę, że w świetle projektu, gdy nie będzie można ustalić łącznej kwoty należności, to będzie „domniemywać się”, że przekroczyła ona 2 mln zł.
Zdaniem Agnieszki Wnuk regulacje te drastycznie zwiększają obowiązki administracyjne płatników, a także generują dodatkowe zadania dla administracji.
MF argumentuje, że zmiany mają przeciwdziałać nadużyciom. Jednak już dziś organy podatkowe dysponują gamą możliwości. – Świadczy o tym chociażby liczba kontroli obserwowanych w ostatnim czasie w zakresie podatku „u źródła” – mówi Agnieszka Wnuk.
Wiele kontrowersji budzą też propozycje dotyczące obowiązku powiadamiania fiskusa o schematach podatkowych przez promotorów (doradców podatkowych, radców prawnych, adwokatów, pracowników banków).
– Odnoszę wrażenie, że pod sztandarem walki z optymalizacjami fiskus ma ochotę na jeszcze większe ingerowanie w prywatność podatników. Nie sposób przewidzieć, jak organy kontrolujące będą oceniać prawidłowość zaraportowania lub niezaraportowania danego rozwiązania, a w szczególności, jakimi kompetencjami będą wykazywać się osoby za to odpowiedzialne – wskazuje Piotr Augustyniak.
Projektowane zmiany dotyczą też interpretacji podatkowych. – Ich kierunek jest zbieżny z tym, do którego przyzwyczaił nas ustawodawca podatkowy, czyli konsekwentne ograniczanie ich znaczenia – mówi Tomasz Rolewicz, partner w EY.
Projekt przewiduje, że nie będzie można uzyskać interpretacji przepisów związanych z przeciwdziałaniem unikaniu opodatkowania, jeżeli miałaby ona zmierzać do oceny uzasadnienia ekonomicznego danej czynności.
– Innymi słowy, podatnik nie będzie w stanie spytać fiskusa (w trybie właściwym dla interpretacji), czy planowana przez niego operacja (czynność) jest należycie uzasadniona ekonomicznie i nie będzie przez fiskusa podważana jako przeprowadzana głównie dla uzyskania sztucznych korzyści podatkowych – tłumaczy Tomasz Rolewicz.
Zgodnie z projektem właściwym trybem w takim przypadku powinna być opinia zabezpieczająca. Ale szkopuł w tym, że w odróżnieniu od interpretacji podatkowych proces uzyskania takiej opinii jest dłuższy i bardziej skomplikowany, a sama opinia jest znacznie droższa.
– Przez dwa lata wydano tylko dwie takie opinie, a dwa razy odmówiono jej wydania – mówi Rolewicz.
W jego ocenie daleko idącym krokiem jest administracyjne i automatyczne wygaśnięcie wydanych w tym zakresie interpretacji po 6 miesiącach od wejścia w życie ustawy (czyli prawdopodobnie z końcem czerwca 2019 r.).
Eksperci doceniają natomiast to, że fiskus poszedł na niektóre ustępstwa, zwłaszcza wobec osób fizycznych płacących PIT.
– Sporym ułatwieniem dla małżonków i osób samotnie wychowujących dziecko będzie możliwość skorzystania z preferencji, nawet jeśli z różnych przyczyn (np. losowych) spóźniły się ze złożeniem zeznania i trafi ono do fiskusa po terminie – mówi Marek Gadacz, partner w Crido.
Anna Misiak dodaje, że życie podatnikom ułatwi też likwidacja oświadczenia o wyborze ryczałtu przy najmie. Nie będą musieli składać dokumentu. Zadeklarują, według jakiej formuły chcą opłacać podatek od najmu, wpłacając daninę fiskusowi.
– Korzystne będzie też obniżenie CIT z 15 do 9 proc. (dla podatników o przychodach rocznych nieprzekraczających równowartości 1,2 mln euro) oraz wprowadzenie 5-proc. stawki dla podatników uzyskujących dochody z własności intelektualnej, w tym programów komputerowych (Innovation Box, IP Box) – dodaje Paweł Mazurkiewicz, doradca podatkowy i partner w MDDP.
Etap legislacyjny
Projekt nowelizacji ustawy
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama