Baza ministerstwa finansów liczy ponad 5,5 mld rekordów i przyrasta niemal w tempie geometrycznym - mówiła minister w Krakowie na kongresie Impact 18 - Przyszłość Cyfrowej Gospodarki w Krakowie. Jak podkreśliła, obecnie te dane są przetwarzane w celach operacyjnych, głównie po to, żeby wychwytywać nadużycia podatkowe.
Ale, zdaniem Czerwińskiej, dane te powinny służyć również samemu podatnikowi. Wyobrażam sobie w pewnej perspektywie np. aplikację, za pomocą której podatnik udostępni swoje dane, czy też dane z ZUS np. bankowi, w którym chce zaciągnąć kredyt, czy kontrahentowi biznesowemu - mówiła minister finansów.
Według niej blockchain - technologia rozproszonej bazy danych - ma szanse stać się przełomem. Jak przypomniała, skarbówki w Wielkiej Brytanii, Singapurze czy Estonii już korzystają z blockchain, a korzyści z tego są znaczące. Np. w Estonii oszczędności szacowane są na 2 proc. PKB. W Polsce odpowiadałoby to 40 mld zł, to jakby wszystkich zwolnić z podatku CIT albo zlikwidować deficyt budżetowy - podkreśliła Czerwińska. Dlatego chcemy przyciągać startupy blockchainowe, żeby w przyszłości korzystać z ich rozwiązań - zaznaczyła.
Pozyskiwanie rozwiązań od kreatywnych, młodych ludzi ma na celu przede wszystkim usprawnienie i przyspieszenie procesów kontaktu na linii administracja skarbowa - podatnik - oceniła minister.
Teresa Czerwińska przypomniała, że w przyszłym roku ministerstwo planuje wprowadzić już w pełni usługę e-PIT, czyli automatycznego wypełnienia rocznego zeznania podatkowego, dzięki danym z różnych rejestrów, do których MF ma już dostęp. Podatnik ewentualnie miałby jedynie zatwierdzić zeznanie. Konkretna korzyść z tego jest chociażby taka, że się z nim nie spóźni - podkreśliła minister. Przypomniała też, że fiskus planuje zlikwidować deklaracje VAT, bo wszystkie potrzebne dane czerpie już z Jednolitego Pliku Kontrolnego, przesyłanego przez wszystkich podatników VAT.