Źródło w KE podało w sobotę PAP, że Komisja skontaktowała się z władzami polskimi w sprawie zmian w podatku od nieruchomości z powodu obaw, że pierwotna propozycja dotycząca podatku mogła spowodować problemy związane z pomocą publiczną.
Jak podało źródło, „według władz polskich głównym celem podatku od nieruchomości jest walka z uchylaniem się od opodatkowania wynikającym z agresywnego planowania podatkowego”.
„Na podstawie informacji uzyskanych od polskich władz, służby Komisji rozumieją, że wszyscy właściciele wynajmowanych budynków będą podlegali zmodyfikowanemu podatkowi. Ponadto zmieniony podatek od nieruchomości pozwoli polskim podatnikom wykazać, że zapłacony podatek dochodowy od osób prawnych jest właściwy oraz uzyskać zwrot wszelkich nadpłaconych podatków od nieruchomości. Podatek od nieruchomości można zatem uznać za środek ogólny” – poinformował urzędnik służb KE.
KE uważa, że gdy wszyscy podatnicy są traktowani jednakowo, a zastosowanie określonych środków podatkowych nie przynosi korzyści dla określonej firmy lub firm, nie może być mowy o pomocy publicznej, a zatem państwo członkowskie nie musi notyfikować decyzji o przyjęciu środków do Komisji.
W 2018 r. weszły w życie przepisy wprowadzające podatek od nieruchomości komercyjnych - od budynków biurowych i handlowych o wartości ponad 10 mln zł, przy czym nowemu podatkowi nie podlegają budynki biurowe wykorzystywane wyłącznie lub głównie na własne potrzeby. Stawka podatku wynosi 0,42 proc. podatkowej wartości początkowej rocznie, a podatek płacony ma być także wówczas, kiedy podatnik nie osiąga dochodu.
KE miała jednak wobec podatku wątpliwości związane z pomocą publiczną.
Na początku kwietnia MF podało, że planuje zmiany w przepisach dotyczących podatku dochodowego od nieruchomości komercyjnych, które mają na celu m.in. uszczelnienie systemu i skuteczniejszą eliminację agresywnej optymalizacji podatkowej. W sobotę premier Mateusz Morawiecki poinformował, że KE zgodziła się z argumentami Polski i będzie nowe opodatkowanie galerii handlowych i dużych biurowców.
"Zmiany te wypracowane zostały w wyniku roboczych konsultacji z Komisją Europejską (KE)" - podało MF.
Jak tłumaczy resort, "zaproponowane rozwiązania mają na celu uszczelnienie przepisów, co w konsekwencji doprowadzi do skuteczniejszej eliminacji agresywnej optymalizacji podatkowej, przy jednoczesnym zachowaniu zasad równej konkurencji i zgodnie z regułami udzielania pomocy publicznej".
Zgodnie z informacją resortu finansów, opodatkowane minimalnym podatkiem dochodowym mają być tylko te budynki (ich części), które są oddane do odpłatnego używania na podstawie umowy najmu, dzierżawy, leasingu itp. Budynki niewynajęte (lub ich części) nie będą podlegać opodatkowaniu.
"To korzystne dla podatników rozwiązanie miałoby zastosowanie także do podatku minimalnego zapłaconego w 2018 r." - ocenia MF.
Resort proponuje, by zmienić sposób stosowania progu 10 mln zł wartości budynku, do którego podatek minimalny nie ma zastosowania poprzez odejście od stosowania tego progu w odniesieniu do każdego budynku. Według planów MF próg ten będzie przysługiwał podatnikowi niezależnie od liczby posiadanych budynków (jedna kwota wolna dla podatnika a nie na każdy budynek).
Planowane jest objęcie minimalnym podatkiem dochodowym wszystkich budynków z jednoczesnym wprowadzeniem wyłączenia dla budynków mieszkalnych oddanych do używania w ramach programów rządowych i samorządowych dotyczących budownictwa społecznego (w zakresie dopuszczalnym przepisami o pomocy publicznej).
Inna zmiana zakłada, że podatnik będzie mógł wystąpić do organu podatkowego z wnioskiem o zwrot nadpłaconego podatku minimalnego (ponad kwotę podatku CIT lub PIT).