Może się okazać, że przedsiębiorca, który zużyje po 1 lipca br. kupione wcześniej wyroby węglowe, zapłaci z tego tytułu akcyzę, nawet jeśli wcześniej korzystał ze zwolnienia podatkowego.
Chodzi o skutki nowelizacji z 21 października 2016 r. ustawy o podatku akcyzowym (Dz.U. 2016 poz. 2005). Wraz z wejściem jej w życie (od lipca br.) część firm straci prawo do zwolnienia z akcyzy od wyrobów węglowych.
Dziś jeszcze z preferencji tej korzystają dwa rodzaje podmiotów. Pierwszy to zakłady energochłonne, czyli w uproszczeniu takie, u których roczna wartość wyrobów węglowych w całej sprzedanej produkcji wyniosła przynajmniej 10 proc. Drugi to firmy, które wdrożyły jeden z pięciu systemów mających na celu ochronę środowiska bądź podwyższenie efektywności energetycznej.
Dotychczasowe reguły zakwestionowała, jako zbyt liberalne, Komisja Europejska i w konsekwencji od lipca br. tylko podmiot, który spełni oba warunki łącznie, nie zapłaci podatku od zużycia wyrobów węglowych.
– Ustawodawca, przygotowując nowelizację, zapomniał jednak o istotnej rzeczy - o przepisach przejściowych. Pytanie więc, co powinien zrobić podmiot, który kupił węgiel przed 1 lipca 2017 r. jeszcze jako zwolniony od akcyzy, ale zużył go po tej dacie jako podmiot opodatkowany – zauważa Krzysztof Wiński, menedżer w dziale doradztwa prawnopodatkowego w PwC.
Jego zdaniem w takiej sytuacji firma prawdopodobnie nie uniknie akcyzy ani obowiązku rejestracji jako podatnik. Najprawdopodobniej będzie też musiała złożyć deklarację w zakresie zużywanych zapasów węgla.
Zdaniem eksperta Ministerstwo Finansów powinno wydać w tej sprawie interpretację ogólną, broszurę lub objaśnienia podatkowe, które ostatecznie wyjaśnią tę kwestię.