Kto planuje przerobić w drugiej połowie tego roku niemiecki samochód dostawczy na polskiego kampera, będzie musiał do kosztów doliczyć podatek.
Kto planuje przerobić w drugiej połowie tego roku niemiecki samochód dostawczy na polskiego kampera, będzie musiał do kosztów doliczyć podatek.
Natomiast samą daninę trzeba będzie zapłacić fiskusowi o 12 miesięcy później. To pociągnie za sobą dalsze konsekwencje, bo trzeba będzie dłużej czekać na rejestrację przerobionego pojazdu.
Wbrew niektórym medialnym doniesieniom, podatek akcyzowy od przeróbek konstrukcyjnych zagranicznych samochodów dostawczych na kampery wejdzie w życie już 1 lipca 2021 r. Opóźniony o rok został wyłącznie obowiązek zapłaty daniny do urzędu skarbowego.
– Zasadniczo, jeśli ustawodawca planuje dać czas jakiejś branży na przygotowanie do nowych obowiązków, to odracza ich wejście w życie o określony czas. W tym przypadku stało się inaczej – opóźniono wyłącznie obowiązek zapłaty podatku – wskazuje Przemysław Antas, radca prawny, doradca podatkowy i prezes zarządu w Antas Tax sp. z o.o.
Jego zdaniem może to mieć negatywne skutki zarówno dla osób, które planują nabyć taniego kampera do celów turystycznych, jak i dla wielu polskich firm produkujących lub wynajmujących takie pojazdy.
Senator Robert Dowhan, autor poprawki, która pozwoliła na odroczenie płatności podatku, nie kryje w rozmowie z DGP, że jego sukces jest tylko częściowy. – Wydaje się, że obecny system opodatkowania akcyzą od dawna jest już anachroniczny i nie spełnia żadnego ze swoich celów, a horrendalne stawki podatku uderzają w zwykłych polskich kierowców. Byłbym szczęśliwy, gdyby ustawodawca wykorzystał najbliższe 12 miesięcy na wprowadzenie gruntownej reformy i obniżenie akcyzy. To byłoby znacznie lepszym rozwiązaniem niż pomysły na opodatkowanie przeróbek konstrukcyjnych – uważa Robert Dowhan.
Przeróbki na kampery
Chodzi o skutki nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym i niektórych innych ustaw z 30 marca 2021 r., która czeka już tylko na podpis prezydenta i opublikowanie w Dzienniku Ustaw.
Jedna z uchwalonych zmian ma na celu uszczelnienie systemu opodatkowania akcyzą samochodów osobowych. Obecnie można sprowadzić samochód dostawczy lub busa z innego kraju Unii Europejskiej bez podatku akcyzowego. Taki pojazd jest bowiem traktowany przez fiskusa jako nieopodatkowany samochód ciężarowy.
Następnie już w Polsce dokonywane są przeróbki konstrukcyjne, tak aby pojazd stał się kamperem. Gdyby ten sam kamper został od razu sprowadzony z zagranicy, to należałoby zapłacić akcyzę (3,1 proc. bądź 18,6 proc. podstawy opodatkowania w zależności od tego, czy pojemność silnika przekroczy 2000 cm sześc.).
W razie przeróbki daniny jednak nie ma, a jedynym obowiązkiem właściciela przerobionego kampera jest powiadomienie starosty o przeróbce w ciągu 30 dni, co wynika z art. 78 ust. 2 pkt 2 prawa o ruchu drogowym (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 450).
Co się zmieni
Od 1 lipca 2021 r. przedmiotem opodatkowania będzie także „dokonanie w pojeździe samochodowym, innym niż samochód osobowy, zarejestrowanym na terytorium kraju zgodnie z przepisami o ruchu drogowym, zmian konstrukcyjnych zmieniających rodzaj tego pojazdu na samochód osobowy”. Wynika to z nowego art. 100 ust. 1a pkt 1 ustawy o podatku akcyzowym.
Właściciel zarejestrowanego pojazdu będzie więc musiał, tak jak dotychczas, powiadomić w ciągu 30 dni starostę o dokonaniu przeróbek konstrukcyjnych, a ponadto – to nowość – będzie musiał zapłacić akcyzę z tego tytułu.
Przesunięta wpłata
Początkowo wydawało się, że deklarację podatkową trzeba będzie złożyć w urzędzie skarbowym w ciągu 14 dni od dokonania przeróbki (czyli w standardowym terminie przewidzianym w ustawie), a najpóźniej po 30 dniach zapłacić podatek akcyzowy.
Jednak na ostatnim etapie prac nad nowelizacją wprowadzono zmianę. W art. 29 ustawy nowelizującej (tej z 30 marca br.) zapisano, że obowiązek podatkowy z tytułu zmian konstrukcyjnych powstanie dopiero 1 lipca 2022 r.
Czy to oznacza wydłużenie vacatio legis, czy odroczenie naliczenia podatku? Eksperci nie mają wątpliwości, że tylko to drugie.
– Przepis, który wprowadza opodatkowanie akcyzą przeróbek konstrukcyjnych, wejdzie w życie 1 lipca 2021 r. (art. 39 ust. 5 nowelizacji z 30 marca br.), natomiast obowiązek podatkowy wejdzie w życie rok później (zgodnie z art. 29 tej nowelizacji). Słowem, będzie można jedynie później go zapłacić – tłumaczy Jacek Arciszewski, doradca podatkowy prowadzący własną kancelarię.
Taką wykładnię przepisów potwierdza również Przemysław Antas. Na poparcie swojego stanowiska przypomina odpowiednie przepisy ordynacji podatkowej. Obowiązkiem podatkowym, zgodnie z jej art. 4 jest „wynikająca z ustaw podatkowych nieskonkretyzowana powinność przymusowego świadczenia pieniężnego w związku z zaistnieniem zdarzenia określonego w tych ustawach”. Z art. 5 wynika z kolei zobowiązanie podatkowe, czyli „zobowiązanie podatnika do zapłacenia na rzecz Skarbu Państwa, województwa, powiatu albo gminy podatku w wysokości, w terminie oraz w miejscu określonych w przepisach prawa podatkowego”.
– Skoro ustawodawca nie odroczył wejścia w życie przepisów o opodatkowaniu akcyzą przeróbek konstrukcyjnych, a jedynie te nakazujące uiścić z tego tytułu daninę, to wniosek jest jeden. Właściciele kamperów będą musieli do 15 lipca 2022 r. zadeklarować akcyzę od wszystkich zmian konstrukcyjnych, jakie miały miejsce w okresie od 1 lipca 2021 r. do 30 czerwca 2022 r., a do 31 lipca 2022 r. obliczyć i wpłacić podatek akcyzowy od zmian dokonanych w tym okresie. Sam podatek będzie naliczany już za okres od lipca 2021 r. – podkreśla ekspert.
– Mimo wszystko uważam to za zwycięstwo opozycji, która zgłosiła poprawkę pozwalającą na odroczenie opodatkowania. Przedsiębiorcy dostaną dodatkowy rok, co pozwoli im odpowiednio zainwestować środki, które – gdyby nie ta zmiana – musieliby już wkrótce wpłacić do urzędu skarbowego – komentuje poseł Mirosław Suchoń z Koalicji Obywatelskiej. Podkreśla natomiast swój krytycyzm wobec pomysłu opodatkowania przeróbek samochodów dostawczych na kampery.
Nie tędy droga
Eksperci również nie kryją krytyki pod adresem ustawodawcy. Zdaniem Jacka Arciszewskiego parlamentarzyści powinni albo odroczyć w czasie wejście w życie wszystkich nowych obowiązków podatkowych, albo nie wprowadzać żadnych przepisów przejściowych.
– Uchwalona konstrukcja jest zdecydowanie najgorsza i przełoży się na kłopoty zarówno dla Krajowej Administracji Skarbowej, jak i samych podatników. Przepisy nie zostaną zapewne poprawione, więc jedynym wyjściem będzie opublikowanie przez Ministerstwo Finansów wytycznych dla urzędników KAS, które doprecyzują, w jaki sposób powinni postępować po 1 lipca 2021 r. – uważa Jacek Arciszewski.
Lepiej, czyli… gorzej
– Zmiany zostały już rozreklamowane jako bardzo potrzebny prezent dla właścicieli kamperów. Częściowo tak jest, bo odroczenie zapłaty podatku w czasie to korzystna zmiana. Nie zmienia to jednak faktu, że prężnie rozwijająca się branża zostanie obciążona nowym kosztem już za niewiele ponad trzy miesiące. Wysokość ewentualnego podatku trzeba będzie doliczyć do ceny pojazdu, co niewątpliwie wpłynie na atrakcyjność prowadzenia działalności gospodarczej – mówi Przemysław Antas.
Zwraca też uwagę, że opodatkowanie obciąży portfele Polaków.
– Rząd, który nałożył obostrzenia na branżę turystyczną, zainicjował równolegle opodatkowanie „substytutu” w postaci kampera. Autorzy zmian nie pozostawili podatnikom wiele czasu na analizę tego, czy dotychczasowa działalność nadal będzie się im opłacać. W tym świetle przyznanie im prawa do opóźnionej zapłaty daniny jest mocno niewystarczające – uważa Przemysław Antas.
Wydłuży się rejestracja
Na kolejne potencjalne problemy zwraca uwagę Krzysztof Wiński, starszy menedżer w dziale doradztwa podatkowego PwC. Nowelizacja z 30 marca br. dodaje bowiem nowy art. 72 ust. 1 pkt 6a prawa o ruchu drogowym, zgodnie z którym rejestracja m.in. samochodów dostawczych zależeć będzie od przedstawienia dokumentów potwierdzających zapłatę akcyzy albo potwierdzających brak takiego obowiązku.
Co to oznacza dla podatników planujących przeróbkę zagranicznego samochodu dostawczego na kampera?
– Niewątpliwie przed rejestracją takiego pojazdu w starostwie będą oni musieli pozyskać w urzędzie skarbowym dokument potwierdzający, że nie muszą do 1 lipca 2022 r. płacić podatku akcyzowego. To wydłuży proces rejestracji i podda go nadzorowi ze strony organów państwa. Trzeba też będzie, tak jak obecnie, powiadomić starostę o dokonaniu przeróbek konstrukcyjnych w pojeździe (zgodnie z obowiązującym już art. 78 ust. 2 pkt 2 prawa o ruchu drogowym) – tłumaczy Krzysztof Wiński.
Nie ma wątpliwości, że cały – względnie bezproblemowy obecnie – proces zostanie mocno wydłużony i poddany nadzorowi ze strony państwa.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama