Dostawcy energii nie muszą opodatkowywać kradzieży prądu. W taki przypadku nie następuje przeniesienie własności towaru, nie można więc mówić o dostawie.
ORZECZENIE
Spółka akcyjna zajmująca się dostarczaniem energii elektrycznej wystąpiła do organów podatkowych z wnioskiem o wiążącą interpretację prawa. We wniosku wskazała, że w jej działalności często dochodzi do nielegalnego poboru energii. Kradzież prądu odbywa się bez jej wiedzy i zgody. W przypadku wykrycia takiego procederu spółka żąda naprawienia szkody i obciąża nielegalnych użytkowników energii opłatą. W jej ocenie kradzież energii nie może być traktowana jako dostawa towaru. W związku z tym nie powinna naliczać VAT.
Organy podatkowe obu instancji uznały, że jest inaczej. Sprawa trafiła do sądu administracyjnego I instancji, który przyznał rację skarżącej spółce. W ocenie sądu nie można mówić, że w wyniku kradzieży dokonuje się dostawa towaru. Sąd zgodził się ze spółką, że opłata za nielegalny pobór energii ma charakter odszkodowawczy.
Niekorzystny wyrok zaskarżył do NSA organ podatkowy. Sąd oddalił skargę kasacyjną. Zgodnie z art. 7 ust. 1 ustawy o VAT przez dostawę towarów rozumie się przeniesienie prawa do rozporządzania towarami jak właściciel. Żeby można o tym mówić, konieczna jest aktywność obu stron i związek między tymi podmiotami. Kradzież nie jest umową dwustronną i nikt z nikim się nie może umówić. Nie można więc mówić, że nastąpiło przeniesienie własności towaru, a w konsekwencji dostawa opodatkowana VAT. NSA potwierdził także, że opłata, mimo że wynika z taryfikatora, jest odszkodowaniem.
Wyrok jest prawomocny.
Sygn. akt I FSK 739/07