Prawo podatkowe jest tak skomplikowane, że nawet specjaliści mają z nim problemy. Szczególnie przysługujące ulgi i odliczenia są obwarowane wieloma warunkami.
W pozornie prostych przepisach drzemią kruczki prawne. Podatnicy zazwyczaj dowiadują się o nich, gdy kontrola wykaże błędy w rozliczeniach - nie mają oni świadomości, że ogromną rolę przy korzystaniu z ulg odgrywają szczegóły. Dla urzędników nie ma prostych odliczeń. Może więc dlatego w stosunkowo nieskomplikowanej uldze na rehabilitację doszukują się nieistniejących odniesień. Odliczenie w kwocie 2280 zł jest określone przez ustawę i nie trzeba przeprowadzać dodatkowych działań matematycznych, żeby z ulgi skorzystać. Urzędnicy, udzielając informacji, że odliczeniu podlega 19 proc. z limitu 2280 zł, być może nie wiedzą, że obowiązuje tak prosta zasada. A może 19 to szczęśliwa liczba dla fiskusa i wszystko wokół niej musi się kręcić...