Chodzi o projekt nowelizacji Ordynacji podatkowej, który oprócz korzystnych dla podatników zmian zawiera krytykowaną przez przedsiębiorców tzw. klauzulę przeciw unikaniu opodatkowania.

Pierwotnie ministerstwo chciało, by projekt trafił do Sejmu w połowie grudnia ubiegłego roku, ale - mimo zakończenia konsultacji - rząd nie przyjął go do dziś. W grudniu resort liczył na to, że przyjęty przez rząd projekt trafi na początku stycznia do Sejmu. W styczniu br. projekt dwa razy znalazł się w porządku obrad rządu, ale za każdym razem był z niego zdejmowany. 20 stycznia Centrum Informacyjne Rządu informowało, że można się spodziewać, iż rząd powróci do prac nad dokumentem podczas jednego z najbliższych posiedzeń. Projektu nie ma w porządku obrad najbliższego, wtorkowego posiedzenia rządu.

"Projekt nowelizacji Ordynacji podatkowej jest bardzo obszernym dokumentem, dlatego wymaga odpowiedniej ilości czasu, pozwalającego na dokładne zapoznanie się z nim przez członków Rady Ministrów. Jest to jedyny powód przesuwania terminu jego rozpatrzenia przez Radę Ministrów" - poinformował PAP resort finansów.

Wśród zawartych w projekcie ułatwień dla podatników, jest m.in.: ogólna interpretacja podatkowa zamiast powielania interpretacji indywidualnych; prawo do zapłaty podatku w imieniu podatnika; możliwość posługiwania się w urzędach skarbowych kartą płatniczą czy składania drogą elektroniczną pełnomocnictw ogólnych w postępowaniu podatkowym. Proponuje się także informatyzację kontroli podatkowych - duzi przedsiębiorcy byliby objęci informatycznymi kontrolami od 2016 r., a mali i średni - od 2018 r.

Poza ułatwieniami projekt wprowadza też klauzulę przeciw unikaniu opodatkowania. Według resortu finansów zmiany mają przeciwdziałać stosowanej przez firmy optymalizacji podatkowej, która obniża dochody budżetu o miliardy złotych.

Zdaniem MF unikanie opodatkowania jest problemem dziś i będzie problemem w przyszłości, a większość krajów OECD i rozwiniętych ma tego rodzaju klauzule. Zdaniem ministra finansów Mateusza Szczurka klauzula będzie spełniać funkcję prewencyjną. Chodzi o to, by zniechęcić koncerny do unikania opodatkowania np. poprzez transferowanie zysków za granicę albo ukrywanie ich poza Polską.

Klauzula stanowi, że "unikaniem opodatkowania jest zastosowanie w sposób zamierzony sztucznej konstrukcji prawnej, której głównym celem było uzyskanie, nieprzewidzianej w przepisach prawa podatkowego oraz sprzecznej z celem i istotą tych przepisów, znacznej korzyści podatkowej przez podmiot tworzący lub współtworzący sztuczną konstrukcję prawną".

"Znaczną korzyść" podatkową zdefiniowano jako przekraczającą 50 tys. zł niezapłaconego podatku rocznie. Resort finansów podał, że limit 50 tys. zł oszacowano, biorąc pod uwagę realne koszty skorzystania z usług firm konsultingowych, oferujących założenie i utrzymanie za granicą fikcyjnej spółki, oraz obsługę prawną całego schematu unikania opodatkowania. (PAP)

mmu/ son/