Agencja wykonawcza musi uiścić CIT, nawet jeśli specjalista, który sporządził ekspertyzę, nie chce wynagrodzenia. Uzyskała bowiem opodatkowany przychód z nieodpłatnych świadczeń. Nie ma przy tym znaczenia, że powstałe przysporzenie majątkowe nie jest trwałe – wyjaśnił w interpretacji dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach.
Chodziło o agencję zajmującą się organizowaniem konkursów na finansowanie projektów badawczych, stypendiów doktorskich lub staży. Składane w nich wnioski podlegały pisemnej ocenie ekspertów. Ta zaś stanowiła utwór w rozumieniu ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych (t.j. Dz.U. z 2006 r. nr 90, poz. 631 ze zm.). Eksperci otrzymywali wynagrodzenie za przygotowanie opinii. Część z nich jednak rezygnowała z pieniędzy.
Agencja chciała się upewnić, czy nie otrzyma w takim wypadku przychodu z nieodpłatnych świadczeń. Sama uważała, że nie. Wyjaśniła, że w tym celu musiałoby dojść do trwałego przysporzenia jej majątku, tymczasem ma ona obowiązek zwrócić wszelkie niewykorzystane środki – w tym te na wynagrodzenie dla eksperta – do budżetu państwa.
Izba skarbowa była innego zdania. Podkreśliła, że rezygnacja eksperta z wynagrodzenia jest przysporzeniem agencji mającym dla niej konkretny wymiar finansowy. Jest to więc przychód z nieodpłatnych świadczeń w rozumieniu art. 12 ust. 1 pkt 2 ustawy o CIT (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 851 ze zm.) i musi być wykazany przed fiskusem. Nie ma przy tym znaczenia to, że w ostatecznym rozrachunku agencja oddaje niewykorzystane kwoty do budżetu państwa.
Interpretacja dyrektora Izby Skarbowej w Katowicach z 28 lipca 2014 r. (nr IBPBI/2/423-504/14/MO)