Przedsiębiorca może złożyć wniosek m.in. o rozłożenie podatku na raty lub odroczenie terminu płatności. Gdy już ma zaległość podatkową, może prosić o jej umorzenie.

Trudna sytuacja finansowa stawia firmy przed wyborem, które zobowiązanie uregulować w pierwszej kolejności. Często płatnościami odkładanymi na później są podatki. Niestety niezapłacona w terminie kwota fiskusowi staje się zaległością podatkową. Jej zapłata będzie się wiązała z koniecznością naliczenia odsetek (obecnie wynoszą one 14 proc.), a czasem także sankcjami karnymi skarbowymi. Aby uniknąć tych przykrych konsekwencji, warto złożyć wniosek z prośbą o przyznanie ulgi w zapłacie podatku lub jeśli już powstał – długu podatkowego.

Przesłanki ulgi

Umorzenie zaległości podatkowych oraz odsetek za zwłokę jest najdalej idącą z ulg przewidzianych w Ordynacji podatkowej (t.j. Dz.U. z 2005 r. nr 8, poz. 60 z późn. zm.). Przyznanie tej ulgi jest możliwe w przypadkach uzasadnionych ważnym interesem podatnika lub interesem publicznym. Jakub Rychlik, doradca podatkowy, zwraca uwagę, że ogólność sformułowania sprawia, iż dopiero w konkretnych przypadkach można stwierdzić, czy istnieją przesłanki do umorzenia zaległości podatkowych.

Aby podatnik otrzymał ulgę w zapłacie podatku, musi istnieć ważny interes podatnika lub ważny interes publiczny. We wniosku muszą się też znaleźć odpowiednie argumenty

– W praktyce najczęstszą przyczyną przyznania tej ulgi jest trudna sytuacja materialna, w której uiszczenie podatku groziłoby niemożliwością zaspokajania potrzeb życiowych – wyjaśnia Jakub Rychlik.
Umorzone mogą być nie tylko zaległości podatkowe, lecz także odsetki za zwłokę i opłata prolongacyjna. Dlatego też organ podatkowy, decydując się na przyznanie ulgi podatkowej może ją np. ograniczyć jedynie do odsetek za zwłokę czy opłaty prolongacyjnej.
– W praktyce najbardziej prawdopodobne jest umorzenie zaległości wobec osób, które nie są przedsiębiorcami w podatkach mniej istotnych z punktu widzenia budżetu państwa czy gmin – uważa Jakub Rychlik.

Subiektywna ocena

Decyzja organu podatkowego o umorzeniu zaległości jest decyzją uznaniową, gdy organowi podatkowemu pozostawiono zakres interpretacyjny pojęć „ważny interes podatnika” oraz „interes publiczny”.
– To powoduje, że w trudnej sytuacji ekonomicznej istnieje niebezpieczeństwo niezachowania obiektywizmu w ocenie zaistnienia warunków uprawniających do przyznania tej ulgi – ostrzega Jakub Rychlik.
Jednak Michał Goj, menedżer w Ernst & Young, dodaje, że podatnik może oczekiwać, iż organ przeprowadzi rzetelną analizę złożonego wniosku oraz okoliczności w nim wykazanych. Oczywiście w trudnych budżetowo czasach umorzenie zaległości podatkowych nie jest najłatwiejszą decyzją dla urzędu skarbowego. Zdarzają się przypadki, gdy umorzenie i tak straconej zaległości może spowodować, że podatnik będzie w przyszłości płacił podatki.

Pomoc dla firm

Michał Goj podkreśla, że w przypadku przedsiębiorców ulgi mogą być przyznane, tylko jeśli nie stanowią pomocy publicznej, stanowią pomoc de minimis (wartość umorzenia nie przekracza 200 tys. euro) lub w ściśle określonych przypadkach, gdy pomoc publiczna jest dopuszczalna.
Ten ostatni przypadek dotyczy przedsiębiorców ubiegających się o pomoc na zatrudnienie pracowników niepełnosprawnych w trudnej sytuacji, na szkolenie, na rozwój małych i średnich przedsiębiorstw czy pomoc regionalną.