Pracownik nie uzyska opodatkowanego przychodu, gdy wartości zorganizowanej imprezy firmowej nie można przyporządkować do konkretnego pracownika, bo opłata za nią jest wnoszona ryczałtowo. Nieistotne jest w tym przypadku, czy pracownik wziął udział w imprezie czy nie. Tak orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku w wyroku z 27 kwietnia 2011 r. (sygn. akt I SA/Gd 140/11), uchylając zaskarżoną interpretację indywidualną.
– Wyrok ten jest oczekiwanym przez podatników zwrotem w zakresie obecnego podejścia organów skarbowych w kwestii zaliczania do przychodów wartości imprez integracyjnych, a także może stanowić pewien odnośnik do analogicznych świadczeń udostępnianych pracownikom przez pracodawcę – ocenia Grzegorz Grochowina, ekspert w KPMG.
Ewa Matuszewska, doradca podatkowy w TPA Horwath, dodaje, że zaprezentowane przez sąd podejście należy zastosować do wszelkiego typu imprez pracowniczych/integracyjnych organizowanych przez pracodawców.
– Jednak wyrok ten odnosi się do konkretnej sytuacji i choć niewątpliwie jest światełkiem w tunelu dla wielu podatników, to jeszcze trzeba wstrzymać się ze stwierdzeniem, że nastąpił przełom w zakresie opodatkowania imprez integracyjnych – uważa Grzegorz Grochowina.
O przełomie trudno mówić ze względu na profiskalne podejście do imprez pracowniczych organów podatkowych. Według fiskusa każdy pracownik, który ma możliwość udziału w firmowej imprezie integracyjnej, uzyska przychód ze stosunku pracy. Przychodem tym będzie wartość zapłacona przez pracodawcę na jednego pracownika. Samo otrzymanie zaproszenia spowoduje powstanie przychodu do opodatkowania. Takie stanowisko można znaleźć m.in. w interpretacjach nr: ILPB1/415-917/10-4/TW, IBPBII/1/415-653/10/HK, ITPB2/415-643/10/MU.

Przychód pracownika

Zgodnie z przepisami ustawy o PIT (t.j. Dz.U. z 2010 r. nr 51, poz. 307 z późn. zm.) przychodem ze stosunku pracy jest m.in. wartość otrzymanych świadczeń w naturze oraz innych nieodpłatnych świadczeń. Zatem – jak tłumaczy Ewa Matuszewska – jedynie rzeczywiście uzyskane przez pracownika świadczenia mogą być uznane za przychód. Zasadniczo w przypadku imprez pracowniczych nie ulega wątpliwości, że pracownicy osiągają przychód w postaci np. kolacji, prezentów, możliwości korzystania z zapewnionych przez pracodawcę atrakcji.
– Jednak w przypadku imprez opłacanych ryczałtowo nie ma możliwości określenia, jaka wartość świadczenia przypada na danego pracownika – zauważa Ewa Matuszewska.
Jej zdaniem nie można określić, z jakich atrakcji pracownik skorzystał, co zjadł i ile wypił. Dlatego też gdański sąd trafnie stwierdził, że w przypadku tego typu spotkań pracowniczych nie da się określić wartości przychodu po stronie pracownika, a w konsekwencji nie można go opodatkować.

Korzystne podejście

Stanowisko WSA w Gdańsku nie jest stanowiskiem odosobnionym. Aleksandra Kasińska, prawnik w Kancelarii Ożóg i Wspólnicy, wskazuje, że analogicznie wypowiadały się inne wojewódzkie sądy administracyjne (np. wyroki WSA we Wrocławiu z 20 stycznia 2011 r., sygn. akt I SA/Wr 1284/10 oraz WSA w Poznaniu z 9 grudnia 2010 r., sygn. akt I SA/Po 718/10).
– Większość korzystnych wyroków WSA nie jest prawomocna, co oznacza, że zostały one zaskarżone do NSA. Nie można przesądzić, że stanowisko korzystne dla podatników zostanie utrzymane przez składy NSA – ostrzega Aleksandra Kasińska.
Zdaniem naszej rozmówczyni, pewną nadzieję daje wyrok NSA z 11 stycznia 2011 r. (sygn. akt II FSK 1531/09), w którym uznano, że do opodatkowania przychodu z tytułu imprezy integracyjnej może dojść tylko wówczas, gdy danemu pracownikowi można przypisać konkretny, a nie statystyczny przychód.
– Nie można wobec tego ustalać przychodu w drodze arytmetycznego działania polegającego na podzieleniu kosztów imprezy integracyjnej przez liczbę pracowników biorących w niej udział, bowiem przepisy ustawy o PIT nie dają podstaw do wykonania takich obliczeń – dodaje Aleksandra Kasińska.



Fiskus mija się z ustawą

Zgodnie z przeważającym stanowiskiem izb skarbowych wystarczy, że pracodawca jest w stanie określić liczbę osób biorących udział w imprezie, a po stronie pracownika powstaje przychód, który oblicza się dzieląc łączne koszty przez liczbę pracowników w niej uczestniczących. Według Ewy Matuszewskiej nie można jednak twierdzić, że każdy, kto weźmie udział w imprezie, skorzysta ze wszystkich przewidzianych atrakcji. Pracownik może bowiem w ogóle nie skorzystać z oferowanych atrakcji.
– W efekcie rezygnacja kilku pracowników z imprezy integracyjnej spowoduje, według opinii organów, wzrost przychodu u innych pracowników, którzy zdecydują się wziąć w niej udział – ostrzega Ewa Matuszewska.
Jednocześnie takie podejście organów podatkowych uznaje za sprzeczne z literalnym brzmieniem przepisu, który mówi wyłącznie o świadczeniach otrzymanych (a zatem przychodu nie można przypisać pracownikowi ryczałtowo, niezależnie od tego, jaką wartość świadczeń pracownik faktycznie wykorzystał).
– Wobec tego imprezy, które są opłacane ryczałtowo, powinny być neutralne podatkowo dla uczestniczących w nich pracowników – sugeruje ekspert z TPA Horwath.

Trzeba walczyć o swoje

W sytuacji gdy będzie możliwe konkretne ustalenie, jaką korzyść otrzymał dany pracownik, tj. gdy będzie znana wartość przysporzenia z tytułu uczestnictwa w imprezie, wówczas pracownik uzyska przychód podlegający opodatkowaniu. Jednak – jak tłumaczy Aleksandra Kasińska – w odniesieniu do imprez integracyjnych trudno wyobrazić sobie taką sytuację. Wydaje się bowiem, że o otrzymaniu świadczenia można mówić tylko, gdy pracownik faktycznie skorzysta z poczęstunku czy udostępnionych atrakcji. Ponadto wydaje się, że dla celów ustalenia przychodu podlegającego opodatkowaniu, konieczne byłoby prowadzenie swoistej ewidencji podczas imprezy dokumentującej, kto i w jakim zakresie skorzystał z zapewnionych przez pracodawcę atrakcji.
Również Katarzyna Bieńkowska, doradca podatkowy w Dewey & LeBoeuf, radzi zachować daleko posuniętą ostrożność w podatkowym traktowaniu takich wydatków.
– Jedyne, co można w tej chwili spróbować zrobić, to składać wnioski o interpretację, posługując się argumentami zawartymi w uzasadnieniu tego korzystnego dla podatników orzeczenia – podpowiada Katarzyna Bieńkowska.
Nasza rozmówczyni dodaje, że tak długo, jak praktyka nie nabierze szerszego zakresu (nie pojawią się kolejne pozytywne wyroki, w tym w szczególności wyroki NSA) nie można zakładać, że brak jest podstaw do ustalenia dla konkretnego pracownika kwoty przychodu uzyskanego z tytułu finansowania przez pracodawcę kosztów organizowanej imprezy czy innych podobnych świadczeń. Jest to nadal obciążone wysokim ryzykiem zakwestionowania takiej praktyki przez organy podatkowe, ze wszystkimi tego konsekwencjami.