Spółki audytorskie z państw trzecich będą zwolnione z kontroli Komisji Nadzoru Audytowego, gdy podlegają nadzorowi publicznemu.
Podmioty uprawnione do badań sprawozdań finansowych będą wpisywane do dwóch odrębnych rejestrów. Polskie podmioty będą ewidencjonowane przez Krajową Radę Biegłych Rewidentów, natomiast podmioty z państw trzecich (np. z krajów UE) przez Komisję Nadzoru Audytowego (KNA).
Takie rozwiązanie zakłada ustawa o biegłych rewidentach i ich samorządzie, podmiotach uprawnionych do badania sprawozdań finansowych przyjęta przez Sejm.
Krystyna Adamus, biegły rewident z Auxilium, zwraca uwagę na art. 99 ust. 2 nowej ustawy o biegłych. Przewiduje on zwolnienie firmy audytorskiej z państwa trzeciego z podlegania systemowi zapewnienia jakości obowiązującemu w Polsce. Natomiast art. 100 nowych przepisów w ogóle daje możliwość odstąpienia przez KNA od kontroli firmy audytorskiej z państwa trzeciego. Będzie to możliwe, jeżeli podlega ona nadzorowi publicznemu, systemowi postępowania dyscyplinarnego i systemowi zapewnienia jakości, które zostały uznane za równoważne z wymaganiami przewidzianymi w ustawie.
- Wprowadzenie wskazanych regulacji w projektowanym kształcie powoduje, że polskie firmy audytorskie będą podlegały surowszym wymogom niż podmioty z państwa trzeciego - twierdzi nasza rozmówczyni.
Podkreśla również, że wykonywanie usługi z zakresu rewizji finansowej na rzecz polskiego podmiotu wymaga dobrej znajomości m.in. polskiego prawa podatkowego, bilansowego gospodarczego, ubezpieczeń społecznych. Według Krystyny Adamus rezygnacja z kontroli jakości wykonywania firm z państw trzecich powoduje nie tylko brak możliwości weryfikacji wykonywanych przez nich prac, ale również wprowadza wyższe wymogi w stosunku do firm polskich. Nie zapewnia zatem równości podmiotów na rynku audytorskim. Ekspert twierdzi, że projekt, przyjmując rozwiązania unijne, nie uwzględnia specyfiki polskiego rynku audytorskiego.