Jest gotowy projekt nowelizacji Ordynacji podatkowej, zgodnie z którym decyzja nieostateczna nie będzie miała natychmiastowej wykonalności. Czy opracowana zmiana jest sformułowana właściwie?
AGNIESZKA TAŁASIEWICZ
partner Ernst & Young
Przepisy stanowiące, że nawet nieostateczna decyzja podatkowa jest wykonalna, od zawsze były krytykowane. Głośno było o sytuacjach, gdy błędne decyzje podatkowe, uchylane po kilku miesiącach lub latach, były przyczyną bankructwa lub poważnych problemów podatników. Zdaniem przedsiębiorców, powinni oni być zobowiązani do zapłacenia podatku dopiero, gdy zapadnie ostateczna decyzja podatkowa lub prawomocny wyrok sądu. Istniejące instytucje w postaci możliwości wstrzymania wykonania decyzji uznawano za niewystarczające.
Ogłoszone przez rząd propozycje zmian do Ordynacji podatkowej nie zostały jednak dobrze przyjęte. O ile są one odzwierciedleniem słusznej zasady, że nieostateczna decyzja podatkowa nie powinna podlegać wykonaniu, to sama realizacja tego pomysłu pozostawia wiele do życzenia.
Zasadnicza część krytyki wynika z zawiedzionych nadziei orędowników zmian. Na treści szczegółowych rozwiązań odcisnęło wyraźnie piętno podejście fiskalne. Nowa zasada została obłożona wieloma wyjątkami. Część z nich sformułowano nieprecyzyjnie. Jako przykład podaje się np. uregulowanie pozwalające organowi podatkowemu na automatyczne nadanie rygoru natychmiastowej wykonalności decyzji, gdy zobowiązanie podatkowe może ulec przedawnieniu przed zakończeniem postępowania decyzją ostateczną.
Trudno dziś wyrokować, czy tego rodzaju klauzule mogą doprowadzić do wieszczonego przez niektórych nadużywania przez organy prawa do egzekwowania decyzji. Z całą pewnością jednak nie mobilizują one organów do rychlejszego wszczynania i prowadzenia postępowań i kontroli. Należy też pamiętać o tym, że o ile fiskus jest gotowy do odstąpienia od natychmiastowej wykonalności swoich decyzji, to w zamian zażąda zabezpieczenia należności pieniężnej (co oczywiście może podatnika kosztować) i wyjawienia majątku, który może służyć jako zabezpieczenie. W najgorszej sytuacji nowe przepisy postawiłyby jednak tych, którzy dzisiaj mogą liczyć na uznaniową decyzję wstrzymującą wykonanie decyzji podatkowej z uwagi na ważny interes podatnika lub interes publiczny. Na wprowadzeniu nowych przepisów oni raczej nie skorzystają. Jeśli bowiem nie będą mogli przedstawić dodatkowego zabezpieczenia, ulgowego traktowania nie powinni się spodziewać. Z projektowanych zmian wynika, że organy będą w takim przypadku musiały nadać decyzji nieostatecznej rygor natychmiastowej wykonalności niezależnie od skutków, jakie wywołać może egzekucja należności od podatnika.