Skuteczność gmin w poborze podatku od nieruchomości jest wysoka. Właściciele lokali we wspólnotach mieszkaniowych nie unikną płacenia podatku. Gminy mają pięć lat na wyegzekwowanie należnego zobowiązania.
ANALIZA
Wpływy z podatku od nieruchomości stanowią dużą część dochodów własnych gmin, a w szczególności miast, dlatego starają się one zwiększać skuteczność poboru tego podatku. Podatnicy zapominają jednak o złożeniu informacji o nieruchomościach i obiektach budowlanych. Dzieje się tak we wspólnotach mieszkaniowych. Gminy starają się wyjść naprzeciw podatnikom i na bieżąco monitorują, kto powinien podatek zapłacić. W przypadku, gdy podatnik nie złoży informacji w terminie, powszechnie stosowaną praktyką jest wezwanie do złożenia informacji. Nie wszyscy podatnicy jednak takie wezwanie dostają, a zatem do gmin nie trafiają należne środki. Są to jednak nieliczne przypadki.

Nieprzestrzegany obowiązek

Osoby fizyczne mają obowiązek złożyć organowi podatkowemu (wójtowi, burmistrzowi, prezydentowi miasta) informację o nieruchomościach i obiektach budowlanych w terminie 14 dni od wystąpienia okoliczności uzasadniających powstanie lub wygaśnięcie obowiązku podatkowego, czyli np. od dnia nabycia nieruchomości.
Informacja ta jest podstawą do wydania decyzji wymiarowej podatku przez wójta, burmistrza lub prezydenta miasta. Podatnicy jednak zapominają lub nie wiedzą o tym obowiązku. Gazeta Prawna informowała, że informacji często nie składają właściciele mieszkań we wspólnotach mieszkaniowych, ponieważ są przekonani, że podatek płaci wspólnota. Tymczasem to właściciel jest podatnikiem, również od części wspólnych budynku. Wydaje się, że takie zachowanie podatników powoduje utratę części wpływów do gmin.
Przedstawiciele samorządów twierdzą jednak, że w ich miastach nie ma problemu z unikaniem płacenia podatku od nieruchomości.
- Wynika to ze skrupulatnej procedury sprawdzania - podkreśla Jarosław Kapsa z Urzędu Miasta w Częstochowie.
Irena Matysiak, dyrektor wydziału podatków i opłat w Urzędzie Miasta Wrocław, dodaje, że miasto nie odnotowuje strat wynikających z braku zgłoszeń, ponieważ jest bardzo skuteczne w poborze podatku.

Urząd sprawdza informacje

Cecylia Wołow, dyrektor wydziału podatków i opłat w Urzędzie Miasta Kraków, zwraca uwagę, że urzędy posiadają dane z ewidencji gruntów i budynków, akty notarialne, decyzje o warunkach zabudowy i inne ewidencje, z których wynika, że nieruchomość powinna zostać opodatkowana. Dotyczy to także właścicieli mieszkań we wspólnotach mieszkaniowych.
A zatem - jak dodaje Jarosław Kapsa - urząd dysponuje wystarczającą ilością informacji, by nie liczyć tylko na zgłoszenia od podatników.
- Już samo porównanie ewidencji geodezyjnej i ewidencji podatkowej umożliwia kontrolę zgłoszeń podatników. Dodatkowym instrumentem jest przepływ informacji z Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. Do wydziału finansowego niezwłocznie przesyłane są wiadomości o wydaniu przez nadzór zezwolenia na użytkowanie pomieszczeń mieszkalnych - stwierdza Jarosław Kapsa.
Weryfikacji danych służą także procedury związane z wypłacaniem odszkodowań, np. za pas gruntu zajęty pod budowę drogi.
- Sprawdza się wówczas, przed wypłatą, czy dany właściciel jest w ewidencji podatkowej i czy zapłacił należne świadczenie - podkreśla nasz rozmówca.
A zatem sprawdzane są nie tylko osoby fizyczne, ale także firmy, które wpłacają do gminy więcej podatku niż osoby fizyczne. Nieporównanie niższe od wpływów z podatku od nieruchomości od firm są także wpływy od właścicieli mieszkań we wspólnotach mieszkaniowych od części wspólnych.
Dzięki działaniom podejmowanym przez urząd wskaźnik ściągalności podatku od nieruchomości w Częstochowie wyniósł w 2007 roku 103,6 proc., a zatem gmina pobrała więcej podatku niż wynikało to z założonego planu. O skuteczności świadczyć także może porównanie danych ewidencji geodezyjnej z ewidencją podatkową dwóch dzielnic miasta. Okazało się, że ubytek kwoty podatku wyniósł zaledwie 900 zł (przy poborze podatku od nieruchomości od osób fizycznych rzędu 22,7 mln zł). Przedstawiciele samorządów przyznają, że jeśli nawet zdarzy się nie pobrać podatku, zazwyczaj wpływa on później. Zgodnie bowiem z przepisami urząd może pobrać podatek od osób fizycznych nawet do pięciu lat wstecz.

Wezwanie podatnika

Cecylia Wołow podkreśla, że w sytuacji gdy osoba fizyczna nie dopełni formalności związanych z poinformowaniem urzędu, miasto wzywa wtedy podatnika do złożenia informacji.
Jak informuje Bogusława Kielak, kierownik wydziału budżetowo-księgowego Dzielnicy Wilanów w Warszawie, identyczne procedury funkcjonują w Warszawie.
We Wrocławiu są one jeszcze bardziej surowe. Irena Matysiak wyjaśnia, że urząd nie czeka na reakcję podatnika. Jeśli do wydziału geodezji trafi akt notarialny, urząd niezwłocznie wysyła wezwanie do złożenia informacji.
- Rzadko się zdarza, żeby podatnik wcześniej już złożył dokument - mówi Irena Matysiak.
Jak widać nie ma co liczyć na to, że podatnik uniknie zapłaty podatku od nieruchomości.
Co jeśli mimo wezwania podatnik nie płaci? Jak przyznają przedstawiciele samorządów, w szczególnych przypadkach - np. uporczywego niewypełniania obowiązku zapłaty podatku - gmina może zwrócić się do urzędu skarbowego o ukaranie podatnika karą grzywny za wykroczenia skarbowe. Zgodnie z art. 56 par. 4 kodeksu karnego skarbowego (t.j. Dz.U. z 2007 r. nr 111, poz. 765 z późn. zm.) karze grzywny podlega bowiem podatnik, który mimo ujawnienia przedmiotu opodatkowania nie składa w terminie organowi podatkowemu deklaracji lub oświadczenia. Kara może wynieść nawet kilkanaście tysięcy złotych, choć w praktyce są to kwoty dużo niższe.
0,59 zł od 1 mkw. wynosi maksymalna stawka podatku od nieruchomości dla lokali mieszkalnych