DERK PRINSEN - Z optymalizacji podatkowej w prowadzonej działalności gospodarczej z wykorzystaniem spółki holenderskiej opłaca się korzystać, jeśli firma płaci w Polsce więcej niż 15 tys. euro podatku dochodowego.
Od czasu kryzysu firmy zwracają większą uwagę na możliwości optymalizacji podatkowej. Najczęściej mówi się o optymalizacjach z wykorzystaniem spółek zakładanych na Cyprze. Czy podobne możliwości daje Holandia?
Tak. Polscy inwestorzy mogą wybrać Holandię jako kraj, w którym chcą optymalizować swoje zobowiązania podatkowe z kilku powodów. Po pierwsze, wiadomo jest od lat, że jest to kraj, w którym obowiązują korzystne regulacje dotyczące struktur holdingowych. Po drugie, Holandia zawarła bardzo wiele umów o unikaniu podwójnego opodatkowania. Po trzecie, obowiązujący system podatkowy i prawny jest bardzo elastyczny i sprzyja lokalizowaniu inwestycji przez podmioty z zagranicy. Ponadto władze skarbowe są nastawione na pomoc firmom, a Holandia nie ma reputacji kraju nastawionego wyłącznie na świadczenie usług holdingowych i często jest lepiej postrzegana przez lokalne władze skarbowe niż np. Cypr.
Jakie rozwiązania są korzystne dla podmiotów lokujących inwestycje?
W holenderskim systemie podatkowym istnieją ułatwienia, takie jak np. zwolnienie partycypacyjne. Działa ono od wielu lat i często ma szersze zastosowanie niż w innych krajach takich jak wspomniany Cypr.
Na czym polega to zwolnienie?
Pokażmy to na przykładzie. Zwolnione z opodatkowania podatkiem dochodowym w Holandii będą dywidendy przychodzące z jakiegokolwiek kraju (nie tylko UE). Co więcej, zwolnienie obejmuje również zyski wypracowane w związku z dywidendą, czyli np. powstające w wyniku dodatnich różnic kursowych, a także na instrumentach zabezpieczających inwestycję przed ryzykiem kursowym.
Jak działa ten mechanizm?
Jeśli spółka holenderska, która należy do polskiej firmy, zabezpiecza się w związku z zagraniczną inwestycją, to ewentualny zysk z tego zabezpieczenia będzie zwolniony z podatku w Holandii. Zwolnienie dla dywidend to tylko jeden z wielu aspektów zwolnienia partycypacyjnego. Drugi, często wykorzystywany stosuje się przy wyjściu z inwestycji poprzez sprzedaż udziałów.
Gdzie występuje zysk?
Przykładowo, jeśli spółka holenderska osiągnie dochód ze sprzedaży udziałów czy akcji np. w spółce polskiej, to na mocy umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania będzie on zwolniony z opodatkowania w Polsce. Z kolei zgodnie z lokalnymi przepisami holenderskimi ten dochód będzie również zwolniony. To oznacza, że podmiot holenderski otrzymuje całą cenę za sprzedane udziały i może te pieniądze reinwestować lub przekazać np. do Polski. Jeśli zdecydujemy się na tę ostatnią możliwość, czyli przekazanie dywidendy do polskiej spółki, to ponownie zastosowanie znajdzie zwolnienie z opodatkowania w Holandii i w Polsce. Natomiast gdyby podmiot inwestujący w Polsce nie wykorzystał spółki holenderskiej, to w takim przypadku dochód netto ze sprzedaży udziałów lub akcji wyniósłby 81, a nie 100, ponieważ trzeba zapłacić 19 proc. podatku w Polsce.
Dlaczego polskie podmioty powinny w Holandii zakładać spółki i inwestować przez nie w Polsce, a nie korzystać z rozwiązań cypryjskich czy luksemburskich?
Na Cyprze lub w Luksemburgu funkcjonują podobne rozwiązania. Jednak praktyka oraz skala kraju ograniczają czasem możliwości sprawnego organizowania inwestycji. Dotyczy to przykładowo problemu z notariuszami. W obu krajach pod koniec grudnia nie można znaleźć notariusza, który jest niezbędny do przeprowadzenia transakcji. W Holandii taki problem nie występuje.
Jakie jeszcze argumenty przemawiają za założeniem spółki w Holandii?
W Holandii jest większa dostępność usług i są one tańsze niż na Cyprze czy w Luksemburgu. Holandia ma więcej umów o unikaniu podwójnego opodatkowania. To nie ma decydującego znaczenia w przypadku operacji między Polską a Holandią, natomiast jeśli myślimy o operacjach międzynarodowych, to zaczyna mieć znaczenie. We wszystkich trzech krajach można uzyskać potwierdzenie, które jest rozwiązaniem podobnym do polskich wiążących interpretacji podatkowych. Jednak w Luksemburgu i na Cyprze potwierdzenia dotyczą głównie tematów dotyczących finansów i holdingów. W Holandii spektrum tematów, na które stosunkowo łatwo uzyskać interpretację, jest dużo większe.
A jak wygląda opodatkowanie wypłat zysków w tych krajach?
Od wypłaty zysków (dywidendy) w Holandii trzeba zapłacić podatek w wysokości 15 proc. Identyczna stawka obowiązuje w Luksemburgu, natomiast na Cyprze nie ma podatku. W praktyce przy wypłatach do spółek z Unii tego podatku nie będzie, ale i w pozostałych przypadkach często zarówno w Holandii, jak i w Luksemburgu daje się rozwiązać ten problem.
Czy również polska osoba prywatna inwestująca przez Holandię nie będzie musiała zapłacić podatku?
Dywidenda, którą otrzymuje osoba prywatna w Polsce, będzie opodatkowana w Holandii i w Polsce. Natomiast na podstawie umów o unikaniu podwójnego opodatkowania stosuje się potrącenie. Innymi słowy, jeśli zapłacimy podatek w Holandii (15 proc.), to w Polsce tą kwotę można sobie potrącić od należnego 19-proc. podatku. W efekcie łączny podatek wynosi 19 proc. Natomiast zgodnie z umową polsko-luksemburską dywidendy wypłacane z Luksemburga są zwolnione z opodatkowania w Polsce. Podatnik jednak musi zapłacić podatek w Luksemburgu, co oznacza, że oszczędność wynosi 4 proc.
Czy opłaca się zakładać spółki w Holandii?
Za całość świadczonych usług trzeba zapłacić w Holandii ok. 15 tys. euro rocznie. W zakres tych wchodzi: założenie spółki (zarejestrowanie), nadanie adresu, zarządzanie spółką, prowadzenie sekretariatu, prowadzenie ksiąg i raportowanie podatkowe. A zatem jeśli oszczędności przekraczają 15 tys. euro, to firmie opłaca się korzystać z rozwiązań optymalizacyjnych z wykorzystaniem rozwiązań stosowanych w Holandii. Oczywiście im więcej operacji przechodzi przez spółkę holenderską, tym większe koszty. Jednak im większe inwestycje, tym większe oszczędności.