Małe firmy mogą już korzystać ze zwolnienia z VAT nie tylko w kraju swojej siedziby (np. w Polsce), lecz także w innych państwach unijnych. Obowiązują też nowości dla importerów obracających dziełami sztuki, przedmiotami kolekcjonerskimi i antykami, a także zmiany w zakresie usług streamingowych

Wszystkie one zostały wprowadzone nowelizacją z 8 listopada 2024 r. ustawy o VAT oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. poz. 1721).

Zwolnienie z VAT

Polskie małe firmy, które prowadzą działalność gospodarczą w innych krajach UE, mogą już korzystać z obowiązujących tam zwolnień podmiotowych z VAT w ramach procedury SME (z ang. Small and Medium-sized Enterprises). Ma ona zastosowanie do dostaw towarów i świadczenia usług na terytorium innego państwa członkowskiego UE. Przykładowo mogą ją zastosować polskie firmy świadczące w Niemczech usługi budowlane, które właśnie tam są opodatkowane (tj. w miejscu położenia nieruchomości).

Z procedury SME mogą skorzystać również firmy mające siedzibę w innych krajach UE, które chcą stosować zwolnienia z VAT w Polsce (do 200 tys. zł).

Trzeba złożyć wniosek

Podatnicy, którzy mają siedzibę działalności w Polsce i chcą korzystać ze zwolnienia w innych krajach UE, muszą złożyć naczelnikowi Drugiego Urzędu Skarbowego Warszawa-Śródmieście uprzednie powiadomienie. Należy to zrobić za pośrednictwem konta w e-Urzędzie Skarbowym (na stronie Podatki.gov.pl). W zawiadomieniu zasadniczo trzeba podać:

  • dane identyfikacyjne,
  • informację o państwie lub państwach członkowskich UE, w których podatnik zamierza korzystać ze zwolnienia z VAT, a także
  • dane dotyczące rocznego obrotu na terytorium UE w poprzednim i bieżącym roku podatkowym w podziale na obroty w każdym z państw, w tym w Polsce (niektóre państwa członkowskie UE wymagają podania obrotów również za dwa lata wstecz).

Po złożeniu tego powiadomienia przez krajową firmę polski urząd musi ustalić, czy spełnia ona warunki do zwolnienia w drugim państwie członkowskim. Jeżeli to drugie państwo potwierdzi prawo do zwolnienia, to zasadniczo w ciągu 35 dni od złożenia powiadomienia przez polskiego podatnika naczelnik urzędu nada mu unikalny numer identyfikacyjny (EX).

Numer EX zostanie nadany również wówczas, gdy podatnik stara się o zwolnienie z VAT w kilku państwach, ale np. tylko jedno z nich potwierdzi prawo do zwolnienia. W takiej sytuacji podatnik dostanie też informację, że w danym kraju nie spełnił warunków do korzystania ze zwolnienia.

Jeżeli podatnik będzie już miał taki numer i po jakimś czasie złoży kolejne uprzednie zawiadomienie, by móc korzystać z preferencji w następnym państwie (a prawo do niej zostanie potwierdzone), to urząd tylko potwierdzi numer EX (nie nada już kolejnego).

Ministerstwo Finansów wyjaśniło na swojej stronie internetowej, że jeżeli warunki uprawniające do nadania lub potwierdzenia numeru EX będą wymagały dodatkowej weryfikacji, to termin na załatwienie sprawy zostanie przedłużony do czasu jej zakończenia.

Resort podkreślił też, że jeżeli do tej pory podatnik korzystał ze zwolnienia z VAT w Polsce i nie jest tu zarejestrowany dla celów tego podatku, to przed wysłaniem uprzedniego powiadomienia musi złożyć zgłoszenie rejestracyjne VAT-R.

Kwartalne informacje

Korzystający ze zwolnienia w innych krajach UE będą musieli informować co kwartał m.in. o wysokości obrotów osiągniętych w każdym z tych państw, w tym o wartości sprzedaży na terytorium kraju (w Polsce).

Kwartalną informację trzeba będzie składać tak samo jak uprzednie powiadomienie, w ustrukturyzowanym formacie za pomocą e-US.

Wszystkie wartości dotyczące dostaw towarów i świadczonych usług wskazane w uprzednim powiadomieniu i informacji kwartalnej trzeba będzie wykazać w euro.

W tym celu stosuje się kurs wymiany opublikowany przez Europejski Bank Centralny w pierwszym dniu roku, a w przypadku gdy w tym dniu kurs wymiany nie został opublikowany – kurs wymiany z następnego dnia. Przykładowo taki kurs z 2 stycznia 2025 r. wynosi 0,2339 euro za zł.

Limity obrotów i zwolnienie z VAT

Z procedury SME będzie można skorzystać, jeżeli obroty nie przekroczą limitu:

  • obowiązującego w tym innym państwie UE i
  • ogólnounijnego wynoszącego 100 tys. euro.

Do przeliczenia limitu ogólno unijnego również stosuje się kurs wymiany opublikowany przez EBC w pierwszym dniu roku, a jeżeli w tym dniu kurs wymiany nie został opublikowany – kurs z następnego dnia. Przykładowo taki kurs z 2 stycznia 2025 r. wynosi 4,2753 zł za euro.

Limit 100 tys. euro to całkowita roczna wartość dostaw towarów i świadczenia usług w danym roku podatkowym, dla których miejscem opodatkowania jest terytorium UE, z wyłączeniem kwoty podatku od wartości dodanej.

Natomiast każde państwo unijne ma swój własny limit zwolnienia z VAT. Nie może on przekraczać 85 tys. euro. W Polsce jest to wspomniane już 200 tys. zł netto (tj. z wyłączeniem kwoty VAT).

W limicie 100 tys. euro jest zawarty już limit krajowy. To oznacza, że polska firma, chcąc sprawdzić, czy nie przekroczyła limitu ogólnounijnego, musi doliczyć wartość sprzedaży w Polsce.

Jeżeli podatnik przekroczy unijny próg 100 tys. euro, ale jego sprzedaż w Polsce nie przewyższy 200 tys. zł, to w naszym kraju nadal będzie mógł on korzystać ze zwolnienia.

Możliwe warianty

W praktyce możliwych jest kilka wariantów stosowania zwolnienia z VAT. Na przykład można z niego korzystać zarówno w Polsce, jak i w innych krajach UE, gdy żaden z limitów nie zostanie przekroczony. Albo przeciwnie – nie można skorzystać ze zwolnienia w żadnym z państw UE ze względu na przekroczenie obu progów sprzedaży.

Możliwa jest też sytuacja, w której polska firma nie będzie miała prawa do zwolnienia w Polsce (ze względu na przekroczenie rocznego progu 200 tys. zł), ale nadal będzie mogła prowadzić sprzedaż zwolnioną z VAT w innych krajach unijnych, bo nie przekroczy tam ani limitów krajowych (ustalonych w tych państwach), ani unijnego progu 100 tys. euro.

Mogą też pojawić się inne sytuacje, np. podatnik będzie miał prawo do zwolnienia z VAT w Polsce oraz w jednym z krajów unijnych (w którym również nie przekroczy obowiązującego tam limitu), a w jeszcze innym państwie UE będzie musiał zarejestrować się już dla celów VAT, bo przekroczył tamtejszy próg zwolnienia.

Będzie też możliwa sytuacja, w której podatnik zarejestrowany w Polsce będzie mógł korzystać tu ze zwolnienia, ale w innych państwach unijnych nie będzie już to możliwe, bo łączna wartość jego sprzedaży w UE przekroczy 100 tys. euro.

Przykład

Kurs wymiany opublikowany przez Europejski Bank Centralny w pierwszym dniu roku (tj. z 2 stycznia 2025 r.) wynosił 4,2753 zł za euro.

Limit w całej UE (100 tys. euro) = 427 530 zł

Limit w Polsce = 200 tys. zł

Spółka z siedzibą w Polsce sprzedała do końca czerwca 2025 r. towary:

– w Polsce za 47 530 zł

– w sumie w UE za 427 530 zł, z tego w innych krajach niż Polska – za 380 tys. zł

W lipcu 2025 r.:

– spółce nie będzie już przysługiwać zwolnienie w UE, bo wyczerpie cały limit 100 tys. euro (47 530 zł + 380 000 zł = 427 530 zł)

– spółce będzie jeszcze przysługiwać zwolnienie z VAT w Polsce dla sprzedaży w wysokości 152 470 zł (200 tys. zł – 47 530 zł)

Podatnik przekroczy kwotę 100 tys. euro limitu ogólnounijnego, będzie musiał złożyć informację kwartalną za okres od początku kwartału do dnia, w którym przekroczył tę kwotę. Jest na to 15 dni roboczych, licząc od dnia przekroczenia tego progu. Jego przekroczenie skutkuje wydaniem przez naczelnika Drugiego Urzędu Skarbowego Warszawa-Śródmieście postanowienia o dezaktywacji polskiego numeru identyfikacyjnego EX.

VAT marża

Obowiązują już też zmiany w przepisach o procedurze VAT marża. To ważne dla podmiotów obracających dziełami sztuki, przedmiotami kolekcjonerskimi i antykami, jeżeli podatnik osobiście zaimportował te towary lub nabył dzieła sztuki od twórców lub ich następców prawnych albo od podatników niekorzystających z procedury marży.

Od Nowego Roku procedura VAT marża możliwa jest już tylko pod warunkiem, że do importu lub nabycia dzieł sztuki, przedmiotów kolekcjonerskich i antyków nie jest stosowana obniżona stawka VAT. W Polsce taka preferencyjna stawka jest stosowana (8 proc.) i to się nie zmieni.

W praktyce oznacza to, że od 1 stycznia 2025 r. z procedury VAT marża nie mogą już korzystać podatnicy importujący dzieła sztuki, przedmioty kolekcjonerskie i antyki oraz kupujący dzieła sztuki od twórców, ich następców prawnych albo od podatników niekorzystających z procedury marży.

To oznacza, że:

  • mogą oni odliczyć 8 proc. VAT przy imporcie tych towarów (w przypadku stosowania VAT marży nie jest to możliwe),
  • przy sprzedaży tych towarów w Polsce naliczą 23 proc. VAT od całej ceny, a nie od marży (tj. różnicy między ceną zakupu a ceną sprzedaży).

Procedurę VAT marża mogą nadal stosować podatnicy, którzy sprzedają dzieła sztuki kupione wcześniej od zwykłego podatnika VAT, niestosującego procedury VAT marża, pod warunkiem że zakup ten nie był objęty stawką obniżoną, tylko stawką podstawową w wysokości 23 proc. Wynika to z nowego brzmienia art. 120 ust. 11 pkt 1 i 2 ustawy o VAT.

Przykład

Podatnik prowadzi działalność w zakresie obrotu dziełami sztuki. W 2025 r. sprowadził z zagranicy dzieło sztuki (rzeźbę), za które zapłacił 80 tys. zł. Przy imporcie zastosował preferencyjną stawkę VAT w wysokości 8 proc. W związku z tym koszt zakupu obrazu wynosi 86 400 zł, w tym 6400 zł to VAT od importu (80 tys. zł x 8 proc. VAT).

Podatnik sprzedał następnie to dzieło za 120 000 zł plus 23-proc. VAT.

W związku z tym podatnik:

– nalicza 23-proc. VAT od ceny 120 000 zł, co wyniesie: 27 600 zł (120 000 zł x 23 proc.).

– wpłaca do urzędu skarbowego VAT w wysokości 21 200 zł (27 600 zł – 6 400 zł zapłacone przy imporcie).

VAT od streamingu

Obowiązują już też nowe zasady opodatkowania niektórych usług streamingowych. Ma to związek z wdrożeniem postanowień unijnej dyrektywy 2022/542. W tym celu znowelizowane zostały przepisy dotyczące miejsca świadczenia usług wirtualnego wstępu na imprezy kulturalne, artystyczne, sportowe, naukowe, edukacyjne, rozrywkowe lub podobne, takie jak np. targi lub wystawy.

Do końca 2024 r., jeśli kupującym dostęp do takiej usługi był przedsiębiorca, to podatek powinien był zostać pobrany w miejscu (kraju), gdzie impreza faktycznie się odbywała. Wynikało to odpowiednio z art. 53 unijnej dyrektywy VAT i art. 28g ust. 1 ustawy o VAT. Jeśli kupującym był konsument, to miejscem opodatkowania usługi był kraj, gdzie działalność streamingowa była faktycznie wykonywana. Podstawą prawną były odpowiednio art. 54 unijnej dyrektywy VAT i art. 28g ust. 2 ustawy o VAT.

Te zasady się zmieniły. Od 2025 r., jeżeli usługi wirtualnego wstępu na wydarzenia kulturalne, artystyczne, sportowe, naukowe, edukacyjne, rozrywkowe lub podobne są świadczone na rzecz innych podatników VAT (przedsiębiorców), to miejsce ich świadczenia ustala się według zasad ogólnych przewidzianych w art. 44 dyrektywy VAT i art. 28b ustawy o VAT. Podatek jest więc co do zasady w miejscu, w którym usługobiorca ma siedzibę działalności gospodarczej. Jeśli natomiast nabywcą wirtualnej usługi jest podmiot niebędący podatnikiem (konsument), to VAT jest tam, gdzie nabywca ma siedzibę, stałe miejsce zamieszkania lub zwykłe miejsce pobytu (art. 54 ust. 2 dyrektywy VAT i art. 28g ust. 3 ustawy o VAT).

Na tym tle mogą powstać spory o rozliczenie VAT – obawiają się eksperci, bo dostawcy usług będą musieli wdrożyć procedury pozwalające prawidłowo określić status i miejsce pochodzenia ich klienta. A sytuacja, w której z usługi streamingowej korzysta zwykły konsument, jest znacznie bardziej powszechna. W wielu przypadkach trzeba będzie poprzestać na domniemaniu.

Problemem może okazać się np. sytuacja, w której Polak zamieszkały na stałe w Irlandii i będący tamtejszym rezydentem podatkowym zapłaci z polskiego konta bankowego za dostęp do streamingu na urlopie spędzanym w naszym kraju. W tym przypadku nawet płatność realizowana z Polski nie powinna w żaden sposób wpływać na to, że stałym miejscem zamieszkania naszego rodaka pozostaje mimo wszystko Irlandia. VAT powinien więc zostać rozliczony w Irlandii. ©℗