Zasadniczym problemem nie jest pójście na kolejną wymianę ciosów z Unią Europejską, lecz brak zgodności tej regulacji z Konstytucją RP. Jednak tego, że VAT jest podatkiem unijnym a jego część stanowi wręcz dochód własny UE pominąć zupełnie nie można - uważa Piotr Leonarski, adwokat.

Problematyczne przepisy o stawkach VAT

Z dniem 31 grudnia 2022 r. spełnione zostaną warunki ustawowe, zgodnie z którymi podstawowa stawka VAT, podwyższona na chwilę w 2011 roku do 23 proc. powinna wrócić do swojego pierwotnego poziomu 22 procent. Rząd chce, aby stawki podatku od towarów i usług (VAT) zostały utrzymane na poziomach 8 proc. i 23 proc. dopóki wydatki na obronność przekraczają 3 proc. PKB. Rządzący tłumaczą się nadzwyczajnymi okolicznościami jak inflacja i wojna.

Pojawiają się jednak komentarze, że tego typu powiązanie stawek podatku z wydatkami na obronność może być niezgodne z obowiązującymi przepisami. Ponadto mechanizm powiązania stawek VAT z wydatkami na obronność zostanie wprowadzony dopiero od 2024 roku, o czym pisaliśmy 25 sierpnia. Jak rząd chce utrzymać stawki 23 i 8 proc. w roku przyszłym? Jaki wpływ na podatników będą miały te zmiany? O to postanowiliśmy zapytać eksperta podatkowego.

KOMENTARZ: Piotr Leonarski, adwokat, doradca podatkowy, B2RLaw Jankowski Stroiński Zięba & Partners

Zasadniczym problemem nie jest pójście na kolejną wymianę ciosów z Unią Europejską, lecz brak zgodności tej regulacji z Konstytucją RP. Jednak tego, że VAT jest podatkiem unijnym a jego część stanowi wręcz dochód własny UE pominąć zupełnie nie można. Dyrektywa VAT określa, ile ma wynosić stawka tego podatku i jest w tym zakresie dość prosta – nie mniej niż 15 procent. To, w jaki sposób państwa to zrobią, UE właściwie nie interesuje.

Wedle przedstawionego projektu Polsce będziemy mieli właściwie 22-procentowy VAT i przepis szczególny, która zakłada obowiązywanie VAT w wysokości 23 proc. do momentu, gdy w budżecie i w planie finansowym przygotowanym przez BGK (który jest operatorem Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych - red.) przewidziano powyżej 3 procent PKB na obronność.

Powstaje więc pytanie, czy możemy tak swobodnie ustalać wysokość podatku, do którego przecież zastosowanie ma prawo Unii, w tym się Karta Praw Podstawowych? Czy możemy ustanawiać przepis wskazujący, że w zależności od decyzji Ministra Obrony Narodowej stawka VAT będzie wyższa lub niższa? W takim planie BGK i MON mogą przyjąć mnóstwo założeń wydatków, a następnie je zmieniać, weryfikować. Dla podatnika to żadna gwarancja. Musi on wiedzieć konkretnie, ile ma zapłacić podatku i musi to wynikać przede wszystkim z woli parlamentu wyrażonej w ustawie, a nie z dokumentu sporządzonego przez BGK wspólnie z rządem. Ten poziom dyskrecjonalności władzy w stosowaniu przepisów, jest - moim zdaniem - za szeroki, przede wszystkim na gruncie prawa polskiego. W mojej ocenie takie rozwiązanie będzie prawdopodobnie niezgodne z art. 217 Konstytucji RP. W odniesieniu do tego przepisu TK wielokrotnie wskazywał, że wszystkie istotne elementy konstrukcyjne podatku muszą wynikać z ustawy. Stawka VAT bez wątpienia jest właśnie elementem istotnym tego podatku, więc musi jasno wynikać z ustawy. Podstawowym skutkiem takiego skonstruowania przepisu powinno być zakwestionowanie go przez Trybunał Konstytucyjny. Istnieją jednak alternowane sposoby kwestionowania takiej regulacji.

Sądy Administracyjne mogą uznać, że warunek utrzymania podstawowej stawki VAT powinien być interpretowany prokonstytucyjnie, a zatem nie może obejmować planu finansowego MON a wyłącznie budżet, jednocześnie stwierdzając, że stawka VAT automatycznie się obniża z końcem roku, kiedy w uchwalonym i obowiązującym na 31 lipca danego roku budżecie nie ma 3 proc. PKB na obronność. Zakładam, że mogłoby to mieć miejsce pod koniec 2024 roku.

Ewentualnie sąd administracyjny mógłby zadać pytanie do TSUE, choć będzie to rozwiązanie trochę naokoło, ponieważ problem, jak widać, leży głównie w przepisach krajowych. W tym kontekście należałoby zapytać, czy prawo UE (w tym Karta Praw Podstawowych) sprzeciwia się implementacji europejskiego prawa w zakresie VAT przez państwo członkowskie z naruszeniem jego własnych zasad tworzenia prawa. Przekonanie TSUE do zajęcia w tej sprawie stanowiska nie będzie proste, ale biorąc pod uwagę wątpliwości spór pomiędzy polskim TK i TSUE nie jest z pewnością wykluczone.

Warto zwrócić uwagę, że już obecnie obowiązująca ustawa uzależnia zasadniczo utrzymanie stawki VAT na poziomie 23% od okoliczności pozaustawowych, jednak do pewnego stopnia obiektywnych (w uproszczeniu od poziomu długu publicznego do PKB). Rozwiązanie to wydaje się bardziej akceptowalne prawnie w sytuacji, skoro nie uzależniamy stawki VAT wprost od decyzji organu, a od obiektywnych faktów tylko pośrednio zależnych od władzy wykonawczej. Natomiast ustalenie, że stawka VAT pozostanie podwyższona, dopóki MON i BGK nie ograniczą swoich wydatków na podstawie dokumentów wewnętrznych, moim zdaniem nie może mieć miejsca.

Wprowadzenie tego przepisu, spowoduje, że dla podatnika powstanie pytanie, jaką stawkę VAT stosujemy, czy będzie to 23 i 8, czy 22 i 7 procent. Ten problem nie zmaterializuje się od razu, ponieważ w 2023 roku ta stawka jest wpisana wprost. Jeśli natomiast 31 lipca 2024 z samego budżetu nie będzie wynikać 3 proc. PKB na obronność, to widzę ryzyko, że powinniśmy wrócić do pod koniec 2024 roku do niższej stawki VAT.

Należy pamiętać, że MF ma pewne pole manewru. Stawka VAT na rok 2023 została ustalona poprzez ustawę, rok 2024 do końca też raczej nie będzie aż tak problematyczny. Problem pojawi się później, ale to nie zmienia faktu, że jeśli już dziś podnoszona jest ta kwestia, to trudno do niej się nie odnieść. MF powinno to jak najszybciej zrobić.

Wyjaśnienie Ministerstwa Finansów

Stawka VAT wynika wprost z projektowanego art. 146ea ustawy o podatku od towarów i usług:

1)stawka podatku, o której mowa w art. 41 ust. 1 i 13, art. 109 ust. 2, art. 110 i art. 138i ust. 4, wynosi 23%;

  • stawka podatku, o której mowa w art. 41 ust. 2, art. 120 ust. 2 i 3 oraz tytule załącznika nr 3 do ustawy, wynosi 8%;
  • stawka zryczałtowanego zwrotu podatku, o której mowa w art. 115 ust. 2, wynosi 7%;
  • stawka ryczałtu, o której mowa w art. 114 ust. 1, wynosi 4%.

Jak wynika z przytoczonego przepisu to nie z planu finansowego sporządzonego przez BGK czy ministra obrony narodowej, ale z ustawy wynika wprost wysokość stawek VAT. Sama zaś możliwość zmiany stawki VAT w przypadku spełnienia określonych parametrów była przewidziana już na gruncie dotychczas obowiązujących regulacji i nie była kwestionowana konstytucyjnie. Projektowana ustawa zmienia jedynie parametry od których spełnienia uzależniona jest zmiana stawek VAT w Polsce.

Jak to wyjaśnienie MF ocenia mecenas Piotr Leonarski?

- Wyjaśnienia MF pomijają bardzo ważną kwestię. Stawka podatku rzeczywiście jest w ustawie, ale jest określona warunkowo. W praktyce bez odniesienia się do źródła pozaustawowego, czyli planu finansowego, nie będziemy mogli jej jasno ustalić. Innymi słowy, plan finansowy ustalony przez BGK i MON staje się źródłem obowiązku podatnika do zapłaty podatku według wyższej stawki. Taka konstrukcja w mojej ocenie daje władzy wykonawczej zbyt duże uprawnienia do kształtowania zobowiązań podatkowych.

Współpraca: Tomasz Żółciak, Lidia Raś