W I półroczu 2021 r. wyraźnie spadła liczba kontroli podatkowych. Trend ten nie dotyczy kontroli celno-skarbowych. Jedne i drugie są coraz bardziej precyzyjnie typowane, co jednak nie wiąże się z wyższymi przypisami.
W I półroczu 2021 r. wyraźnie spadła liczba kontroli podatkowych. Trend ten nie dotyczy kontroli celno-skarbowych. Jedne i drugie są coraz bardziej precyzyjnie typowane, co jednak nie wiąże się z wyższymi przypisami.
W I półroczu br. celnych okazało 89 proc. kontroli celno-skarbowych i aż 96 proc. kontroli podatkowych. Wynika tak z danych Krajowej Administracji Skarbowej przekazanych naszej redakcji.
Dowodzą one, że maleje liczba kontroli podatkowych, a więc prowadzonych przez urzędy skarbowe. W I półroczu br. było ich 6532 (dla porównania w całym 2020 r. – 15 304).
Natomiast kontroli celno-skarbowych, czyli prowadzonych przez urzędy celno-skarbowe, było w tym czasie 1359 (w całym 2020 r. – 2337).
Jak wskazuje KAS, kluczowy wpływ na wyniki za 2020 r. i również za I półrocze 2021 r. miała pandemia (patrz ramka obok).
Podobną tendencję zaobserwował Michał Goj, partner i lider zespołu postępowań podatkowych i sądowych w EY Doradztwo Podatkowe. – Pandemia wydłużyła kontrole rozpoczęte przed jej wybuchem i na pewno przyczyniła się do mniejszej aktywności organów podatkowych – potwierdza ekspert.
Należy wskazać, że kluczowym czynnikiem, który wpłynął na spadek liczby kontroli w 2020 r. w porównaniu do 2019 r., było wystąpienie stanu epidemii, co wywołało daleko idące skutki w wielu obszarach gospodarki oraz dla organów państwa, w tym ograniczenie aktywności kontrolnej.
Podkreślenia również wymaga, że modernizacja podstaw i sposobu funkcjonowania służb skarbowych i utworzenie Krajowej Administracji Skarbowej miała na celu m.in. ograniczenie liczby kontroli i zastąpienie ich innymi, mniej inwazyjnymi oraz sformalizowanymi formami weryfikacji prawidłowości rozliczeń podatkowych, tj. czynnościami sprawdzającymi. Obecnie kontrole w obszarze podatków wszczynane są dopiero po stwierdzeniu nieskuteczności tego rodzaju czynności albo tam, gdzie analiza przedkontrolna wykazuje wysokie ryzyko wystąpienia nieprawidłowości i duże straty dla budżetu państwa. Utworzenie Krajowej Administracji Skarbowej wprowadziło nową jakość do nadzoru nad rzetelnością wykonywania obowiązków podatkowych przez podmioty działające w obszarach podwyższonego ryzyka dokonywania oszustw podatkowych. Wraz z powstaniem KAS stworzony został spójny system walki z nieprawidłowościami podatkowymi obejmujący czynności sprawdzające, kontrole podatkowe i kontrole celno-skarbowe oraz postępowania przygotowawcze. Zaś notowane w ostatnich latach zmniejszenie liczby kontroli wykonywanych przez urzędy skarbowe i urzędy celno-skarbowe należy łącznie oceniać ze wzrostem roli czynności sprawdzających oraz liczbą postępowań przygotowawczych.
Niezależnie od efektów działań kontrolnych świadomość podatników dotycząca skutecznego monitorowania transakcji związanych z oszustwami podatkowymi (system monitorowania transportu towarów wrażliwych SENT, obowiązek elektronicznego składania JPK_VAT, wprowadzenie JPK na żądanie, System Teleinformatyczny Izby Rozliczeniowej STIR), połączona z rosnącym ryzykiem zablokowania przez KAS środków wykorzystywanych do popełniania oszustw podatkowych, znacząco wpłynęły na zmniejszenie skali takich nieprawidłowości.
KAS tłumaczy, że nadal stawia przede wszystkim na czynności sprawdzające.
„Obecnie kontrole w obszarze podatków wszczynane są dopiero po stwierdzeniu nieskuteczności tego rodzaju czynności albo tam, gdzie analiza przedkontrolna wykazuje wysokie ryzyko wystąpienia nieprawidłowości i duże straty dla budżetu państwa” – wyjaśnia administracja skarbowa (patrz ramka).
Wyniki kontroli
Przypomnijmy, że w 2020 r. urzędy skarbowe przeprowadziły 2 634 479 czynności sprawdzających, a rok wcześniej o ponad 62 tys. mniej (było ich 2 572 047). Pisaliśmy o tym w artykule „Efekty działań KAS: Mniej kontroli, więcej sprawdzania i blokad” (DGP nr 51/2021).
Obecną tendencję potwierdza Wojciech Majkowski, dyrektor w zespole ds. CIT w KPMG w Polsce. Jego zdaniem spadek liczby kontroli to efekt celniejszego typowania podmiotów i odstępowania od kontroli na rzecz wewnętrznych analiz przy użyciu narzędzi analitycznych.
Eksperci spodziewają się w związku z tym dalszych spadków liczby kontroli podatkowych.
Jacek Aninowski, dyrektor ds. obsługi postępowań w ISP Modzelewski i Wspólnicy, zwraca uwagę, że drugie półrocze to okres wakacyjny, a ten z reguły wiąże się z mniejszą aktywnością urzędów skarbowych.
Ekspert nie spodziewa się natomiast spadku liczby kontroli celno-skarbowych. Zwraca uwagę na to, że z powodu pandemii liczba tych kontroli spadła w 2020 r. o ok. 11 proc. w porównaniu do 2019 r., ale dane za I półrocze br. Pokazują, że tendencja już się odwróciła.
We wspomnianym już artykule (w DGP nr 51/2021) informowaliśmy, że w 2019 r. urzędy przeprowadziły 2621 kontroli celno-skarbowych, a w 2020 r. – 2337, czyli 284 mniej. Było ich więc w 2020 r. o ok. 11 proc. mniej niż w 2019 r.
Najnowsze dane pokazują jednak, że trend ten już się odwrócił.
Stale rośnie za to udział kontroli pozytywnych, czyli takich, w wyniku których stwierdzono nieprawidłowości.
W I półroczu br. na 6532 kontrole podatkowe aż 6312 (czyli 96 proc.!) zakończyło się ustaleniami, czyli domiarem podatkowym.
W kontrolach celno-skarbowych było niewiele gorzej. Pozytywnie zakończyło się 1209 spośród 1359 (czyli 89 proc.). Dla porównania, w 2020 r. ustaleniami kończyło się 85 proc. kontroli podatkowych i 87 proc. celno-skarbowych. Skuteczność więc wzrasta.
Zdaniem Michała Goja to kolejny dowód na to, że w większym stopniu kontrole są inicjowane w oparciu o prowadzone analizy i typowanie podatników.
– Jeżeli więc w firmie pojawiają się kontrolujący, to warto potraktować to bardzo poważnie – komentuje ekspert.
Spada natomiast wielkość ustaleń. W I półroczu 2021 r. urzędy skarbowe dokonały przypisów na 1,4 mld zł (3,9 mld zł w całym 2020 r.), a urzędy celno-skarbowe – na niemal 3 mld zł (prawie 7,2 mld zł w całym 2020 r.).
Nie ma jeszcze danych, ile należności udało się odzyskać w wyniku wpłat podatników po kontrolach podatkowych. Jeśli chodzi natomiast o kontrole celno-skarbowe, to na prawie 3 mld zł ustaleń w I półroczu br. wpłaty od podatników wyniosły ponad 825 mln zł, czyli 27,71 proc. (w całym 2020 r. – 18,5 proc.).
Podatnicy sami płacą
Zdaniem Wojciecha Majkowskiego spadek wartości ustaleń i procentowy wzrost wpłat od podatników może wynikać z tego, że podatnicy coraz chętniej dokonują autokorekty, zanim jeszcze rozpocznie się na dobre kontrola celno-skarbowa.
Według Jacka Aninowskiego należy się spodziewać, że dalsze uszczelnianie podatków nie będzie już przynosiło znaczących skutków budżetowych.
– Przyrost wpływów podatkowych do budżetu państwa przy coraz mniejszym przypisie w wyniku działań kontrolnych może wskazywać na to, że nastąpiło zmniejszenie aktywności w zakresie działalności przestępczej – wyjaśnia ekspert. Dodaje, że widać to przede wszystkim po dalszych spadkach wielkości przypisów w zakresie VAT, który jest głównym celem działalności grup przestępczych.
Z danych wynika, że nieprawidłowości wychwytywane przez urzędników najczęściej dotyczą VAT. W I połowie br. urzędy skarbowe wykazały uszczuplenia w tym podatku na prawie 1,3 mld zł, a urzędy celno-skarbowe – na 1,8 mld zł.
– W I półroczu 2021 r. VAT to prawie 88 proc. wszystkich zidentyfikowanych nieprawidłowości – oblicza Michał Goj.
Jeśli chodzi o kontrole podatkowe, to na drugim miejscu pod względem uszczupleń był PIT (120,7 mln zł), a na trzecim CIT (35,8 mln zł).
Z kolei kontrole celno-skarbowe wykazały ponad 521 mln zł nieprawidłowości w CIT, a także ponad 404 mln zł w akcyzie.
– CIT stanowił ok. 17 proc. wartości ustaleń, czyli znacznie więcej niż udział tego podatku w rocznych wpływach podatkowych budżetu państwa – zwraca uwagę Michał Goj. Jego zdaniem jest to efekt koncentrowania pracy urzędów celno-skarbowych na weryfikowaniu rozliczeń płatników oraz cen transferowych.
Ekspert spodziewa się, że ustalenia w tym podatku będą jeszcze rosnąć.
W ocenie Michała Goja I półrocze 2021 r. nie było najgorsze dla podatników, jeśli weźmiemy pod uwagę samo natężenie kontroli. Spodziewa się on jednak, że w drugiej połowie roku kontrole przyspieszą.
Podobnie uważa Wojciech Majkowski. Jego zdaniem, urzędnicy będą prawdopodobnie bardziej skupiać się na sposobie prowadzenia kontroli. To pozwoli zmaksymalizować udział wpłat, co realnie przełoży się na wpływy do budżetu państwa i ograniczy liczbę kontroli ogółem.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama