Przedsiębiorcy chcą znaczących korekt w projekcie ustawy o podzielonej płatności VAT – obawiają się o płynność finansową swoich firm i wyższych opłat bankowych.
Korzystanie z systemu podzielonej płatności ma być dobrowolne. Wiele firm jest nim zainteresowanych, ale mają też sporo uwag do projektu ustawy o split payment (czyli właśnie podzielonej płatności). Można je zgłaszać do 9 czerwca. – Jesteśmy otwarci na propozycje. Prowadzimy szerokie konsultacje projektu, rozesłaliśmy go do rekordowej liczby instytucji – mówi rzecznik Ministerstwa Finansów Łukasz Świerżewski.
W oczekiwaniu na VAT
Przedsiębiorcy, z którymi rozmawialiśmy, zgłaszają wiele uwag.
System przewiduje, że dla każdej firmy powstanie dodatkowe konto VAT, służące do rozliczeń tego podatku między firmami oraz z urzędem skarbowym. Powinno to zminimalizować ryzyko wyłudzeń VAT. Przedsiębiorcy chcą mieć możliwość szybszego przelewania pieniędzy z konta VAT, gdy pojawi się na nim nadwyżka, na swoje główne konto firmowe. Taki przelew nie będzie prosty. Projekt ustawy przewiduje, że każdy wniosek w tej sprawie ma weryfikować naczelnik urzędu skarbowego. Będzie miał na to aż 90 dni. – Przy całej naszej życzliwości do pomysłu split payment to zbyt długo – twierdzi Michał Kanownik, prezes Związku Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego Branży RTV i IT. Taki sam postulat zgłasza Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji. Przedsiębiorcy chcieliby, żeby skrócić ten termin do 60 dni.
Resort nie wyklucza zmian, ale broni proponowanego rozwiązania. – Ten termin został przyjęty celowo. 90 dni ma dawać gwarancję, że pieniądze wypływające z konta VAT, czyli ze szczelnego systemu VAT, na zwykły rachunek rozliczeniowy przedsiębiorcy są sprawdzone i nie ma mowy o oszustwie – wyjaśnia Wojciech Śliż, dyrektor departamentu VAT w resorcie finansów.
Przy okazji przedsiębiorcy chcą, aby doprecyzować przepisy i wprowadzić kryteria, na podstawie których naczelnik urzędu skarbowego będzie mógł wstrzymać przelew.
Kto ma decydować o tym, czy transakcja będzie przebiegała metodą podzielonej płatności? Obecny projekt pozostawia to decyzji kupującego towar lub usługę. – Uważamy, że to obie strony transakcji powinny mieć taką możliwość – mówi Michał Kanownik. Według niego transakcje w nowym systemie są bardziej bezpieczne, biorąc pod uwagę obawy o nadużycia podatkowe i ryzyko podpadnięcia fiskusowi. Dlatego sprzedający też powinni mieć możliwość narzucenia tego sposobu rozliczeń.
Handlowcy: to dla nas nie do przyjęcia
Duże firmy postulują też, żeby doprecyzować pojęcie tzw. dedykowanego komunikatu przelewu, za pomocą którego właściciel dysponuje pieniędzmi z rachunku VAT. Wprawdzie projekt ustawy zapewnia, że utworzenie kont VAT przez banki i SKOK-i będzie darmowe, ale firmy obawiają się, że instytucje finansowe mogą odbić to sobie, pobierając opłaty za przelewy, bo projekt wprowadza zasadę: jeden przelew – jedna transakcja.
Dziś duże sieci handlowe rozliczają się często transzami, w których jest np. kilkaset przelewów do poszczególnych dostawców, a każdy z nich może być zapłatą za wiele faktur. – Propozycja w obecnym kształcie jest trudna do przyjęcia dla naszej branży. Brakuje możliwości przesyłania w jednym przelewie wielu faktur do tego samego kontrahenta, co spowoduje znaczny wzrost kosztów obsługi bankowej – mówi Karol Stec z Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji grupującej największe sieci handlowe. – Po drugie, wprowadzony split payment uniemożliwi elastyczne prowadzenie rozliczeń pomiędzy kontrahentami. Nowa konstrukcja płatności może negatywnie wpłynąć na bieżącą płynność finansową firm, szczególnie tych mniejszych i średnich dostawców – dodaje.
Podobne obawy zgłaszają inni, m.in. Pracodawcy RP. Zdaniem eksperta tej organizacji Mariusza Korzeba nowe rozwiązanie powinno zostać ograniczone do branż, w których istnieje duże ryzyko oszustw w VAT, a które są istotne dla gospodarki.
Część firm chciałaby większych preferencji dla korzystających z systemu podzielonej płatności, na przykład złagodzenia sankcji z kodeksu karnego (za oszustwa na podatku VAT na dużą skalę przewidują 25 lat więzienia) lub najbardziej dotkliwych sankcji z kodeksu karnego skarbowego. – Nie mówimy „nie”. Ale z wprowadzeniem takiego rozwiązania zapewne poczekamy, żeby zobaczyć, jak split payment zadziała w praktyce – mówi Wojciech Śliż z MF.
Jak to działa / Dziennik Gazeta Prawna