Od 1 stycznia 2020 r. obowiązują liczne podatkowe konsekwencje związane z zapłatą na rachunek spoza białej listy lub z pominięciem obowiązkowego split paymentu, a także za wymianę na faktury paragonów wystawionych bez NIP nabywcy i za posługiwanie się taką fakturą.
Sankcje dotyczą zarówno VAT (dodatkowe zobowiązanie podatkowe, solidarna odpowiedzialność nabywcy za VAT sprzedawcy), jak i podatku dochodowego (brak
prawa do uwzględnienia wydatku w kosztach uzyskania przychodu). Od części z nich można się uwolnić. Jednak zmiany są tak liczne, że trudno się w nich połapać.
Co więcej, w praktyce
sankcje mogą się na siebie nakładać. Przykładowo, jeśli nabywca kupi towary z załącznika nr 15 (objęte split paymentem) na kwotę przekraczającą na fakturze 15 tys. zł, ale zapłaci sprzedawcy na rachunek oszczędnościowo-rozliczeniowy (więc na rachunek spoza białej listy i bez podzielonej płatności, bo do kont ROR nie są zakładane rachunki VAT), to:
- grozi mu sankcja w wysokości 30-proc. VAT za przelew poza split paymentem,
- nie może zaliczyć wydatku do kosztów uzyskania przychodów,
- może ponieść solidarną odpowiedzialność za VAT sprzedawcy,
- grozi mu grzywna karnoskarbowa (zamiast sankcji w VAT).
Biała lista
Jedną z kluczowych zmian są sankcje związane z białą listą VAT. Od 1 stycznia br. nabywcy, który przeleje na konto spoza białej listy należność dotyczącą transakcji o wartości przekraczającej 15 tys. zł, grozi utrata
prawa do zaliczenia wydatku do kosztów.
Do tego dochodzi wcześniej już wprowadzona odpowiedzialność solidarna za VAT sprzedawcy, jeśli ten nie rozliczyłby
podatku od tej transakcji.
Chcąc tego uniknąć, najlepiej przelać
pieniądze na konto sprzedawcy wykazane na białej liście. Co jednak w sytuacji, gdy nabywca nie znajdzie go w wykazie prowadzonym przez szefa Krajowej Administracji Skarbowej?
- odstąpić od transakcji,
- wymusić na sprzedawcy, aby zarejestrował swój rachunek w wykazie i przelać pieniądze na to konto,
- przelać pieniądze na konto sprzedawcy i zawiadomić naczelnika urzędu skarbowego o przelewie na konto niewidniejące w wykazie.
Z tego ostatniego rozwiązania mogą skorzystać również podatnicy, którzy z innych przyczyn (np. w wyniku pomyłki) przeleją pieniądze na konto spoza białej listy.
Zawiadomienie musi być złożone w ciągu 3 dni od „dnia zlecenia przelewu” (art. 117ba ordynacji podatkowej). Należy je złożyć na druku ZAW-NR i co równie ważne – do naczelnika urzędu skarbowego właściwego dla wystawcy faktury, czyli sprzedawcy.
Jeśli jednak nabywca prześle je do innego urzędu, to zostanie ono przekazane właściwemu naczelnikowi US, a sankcje nie powinny być nakładane – wynika z objaśnień podatkowych ministra finansów, opublikowanych 23 grudnia 2019 r.
Minister potwierdził w nich również, że można złożyć tylko jedno zawiadomienie do wszystkich płatności na niezarejestrowane (na białej liście) konto danego sprzedawcy. Natomiast sprzedawca nie może wyręczyć w tym obowiązku nabywcy.
Nabywca uniknie też solidarnej odpowiedzialności za przelew na konto spoza wykazu, jeśli zapłaci należność w podzielonej płatności (split payment). Nie uniknie jednak dzięki temu sankcji w podatku dochodowym. Tu niezbędne jest zawiadomienie naczelnika urzędu skarbowego w ciągu 3 dni od zlecenia przelewu (art. 22p ust. 4 ustawy o PIT, art. 15d ust. 4 ustawy o CIT).
Nabywcy mają jeszcze inną możliwość – mogą zapłacić należność kartą płatniczą lub za pośrednictwem np. Blue Media czy PayPal. To – jak wynika z objaśnień podatkowych ministra finansów z 20 grudnia 2019 r. (s. 11) – pozwoli im uniknąć obu sankcji (w VAT i podatku dochodowym), ale uwaga – tylko w zakresie konsekwencji związanych z białą listą.
Przelew kartą nie pomoże uniknąć sankcji, jeśli nabywca kupił towary lub usługi z załącznika nr 15, a kwota na fakturze przekracza 15 tys. zł. W tym wypadku bowiem w grę wchodzi tylko przelew na rachunek bankowy (z rachunkiem VAT).
Split payment
Od 1 stycznia br. nabywca, który przeleje poza split paymentem należność za fakturę na kwotę brutto przekraczającą 15 tys. zł, a dotyczącą towarów i usług z załącznika nr 15 do ustawy o VAT (wystarczy, że jedna pozycja dotyczy takich towarów lub usług), nie może zaliczyć wydatku do kosztów uzyskania przychodów. Sankcja ta ma zastosowanie tylko, gdy sprzedawca oznaczył fakturę słowami „mechanizm podzielonej płatności”. Jeśli dostawca (usługodawca) tego nie zrobił, to nabywca nie poniesie konsekwencji w podatku dochodowym.
Nie oznacza to jednak, że nabywca może przelać należność poza podzieloną płatnością. Przepisy i tak mu to nakazują, nawet gdy sprzedawca nie oznaczył faktury słowami „mechanizm podzielonej płatności”. Potwierdzają to objaśnienia ministra finansów z 23 grudnia 2019 r. „Należy zwrócić uwagę, że obowiązek zapłaty należności z faktury w mechanizmie podzielonej płatności nie jest uzależniony od tego, czy na fakturze zawarto specjalne oznaczenie” – czytamy w nich na s. 6.
Nabywcy, który przeleje należność poza split paymentem, grozi również 30-proc. sankcja VAT. Nie ma tu już znaczenia, czy sprzedawca oznaczył fakturę słowami „mechanizm podzielonej płatności”, czy tego nie zrobił (patrz art. 108a ust. 7 ustawy o VAT).
Jak uniknąć tych sankcji? Przepisy dają jedynie możliwość uchylenia się od sankcji w VAT. Nabywca nie poniesie jej, jeżeli sprzedawca prawidłowo rozliczy VAT z faktury, która powinna być opłacona w obowiązkowym split paymencie. W podzielonej płatności nie ma jednak takich mechanizmów jak w przypadku białej listy. Nie można więc zawiadomić naczelnika o przelewie poza split paymentem, bo przepisy nie dają takiej możliwości.
Również nabywca nie może uniknąć sankcji w podatku dochodowym za zapłatę poza podzieloną płatnością. Musi więc wyrzucić wydatek z kosztów lub powiększyć przychód.
Nabywca nie uchroni się od sankcji, płacąc kartą płatniczą. Jeśli miał obowiązek przelać należność w split paymencie, a zapłaci kartą, to tak jakby w ogóle nie wykonał obowiązku. W efekcie może ponieść sankcje w VAT oraz traci prawo do zaliczenia wydatku do kosztów uzyskania przychodów w podatkach dochodowych. Wynika to z objaśnień podatkowych ministra finansów z 23 grudnia 2019 r. (s. 4).
Nabywca musi też pamiętać, że jeśli kwota na fakturze nie przekracza 15 tys. zł, a dotyczy towarów z załącznika nr 15 (z wyjątkiem wskazanych w art. 105a ust. 3 pkt 1 ustawy o VAT), to może odpowiadać solidarnie za VAT sprzedawcy. Chcąc uwolnić się od tej odpowiedzialności, najlepiej, żeby zapłacił w podzielonej płatności (dobrowolny split payment).
Dodajmy, że sankcję w VAT, również w wysokości 30 proc., może dostać także sprzedawca – za brak oznaczenia „mechanizm podzielonej płatności” na fakturze opiewającej na kwotę przekraczającą 15 tys. zł, dotyczącej towarów wrażliwych z załącznika nr 15.
Sprzedawca nie poniesie kary za brak oznaczenia, jeżeli kupujący mimo wszystko opłaci taką fakturę w split paymencie. W interesie sprzedawcy jest więc szybko naprawić swój błąd i zawiadomić nabywcę, by zapłacił w podzielonej płatności, mimo że otrzymał fakturę bez wymaganego oznaczenia. Informację tę sprzedawca może przekazać nabywcy w dowolnej formie i w dowolny sposób.
Nie zwalnia to jednak sprzedawcy z obowiązku skorygowania faktury wystawionej wadliwie, czyli bez wymaganego oznaczenia – przypomniał minister finansów w objaśnieniach z 23 grudnia 2019 r. (s. 6). Minister dodał, że fakturę może też poprawić nabywca notą korygującą.
Uproszczenia związane ze split paymentem
W praktyce część sprzedawców już dziś upraszcza sobie życie i wszystkie wystawiane przez siebie faktury oznacza słowami „mechanizm podzielonej płatności”. Ministerstwo Finansów potwierdza, że jest to możliwe. Taka strategia może być jednak dobra tylko do końca marca. Problem pojawi się od 1 kwietnia 2020 r. (dla dużych podatników) oraz 1 lipca br. (dla pozostałych) wraz z wejściem w życie nowego JPK_VAT. Trzeba będzie w nim wykazywać, które z wystawionych faktur są objęte obowiązkową podzieloną płatnością. Zdaniem ekspertów nowy JPK_VAT wymusi na sprzedawcach oznaczanie tylko tych faktur, które faktycznie są objęte tym obowiązkiem, a nie wszystkich.
Również część nabywców doszła do wniosku, że lepiej wszystkie faktury opłacać w podzielonej płatności. Taka strategia również jest możliwa, powoduje jednak, że sprzedawcy dostają równowartość podatku na swoje konto VAT, do którego mają ograniczony dostęp.
Wymiana paragonów na faktury
Od 1 stycznia br. sprzedawcom grozi też sankcja za wymianę paragonu bez NIP na fakturę, a nabywcom – za ujęcie takiej faktury w swojej ewidencji. Z art. 106b ust. 5 ustawy o VAT wynika, że wymieniać można jedynie paragony z NIP. W innym przypadku sprzedawcy i nabywcy grozi sankcja w wysokości 100 proc. kwoty VAT wykazanego na fakturze.
Od zakazu takiej wymiany są wyjątki. Sankcji nie będzie, jeśli firma wymieni na fakturę bilet na usługi przejazdów pasażerskich. Takiego biletu nie trzeba bowiem nabijać na kasę, nie ma więc do niego paragonu. Można go więc później wymienić na zwykłą fakturę.
To oznacza, że nowa zasada wymiany paragonów z NIP na faktury dotyczy jedynie sprzedaży ewidencjonowanej przy zastosowaniu kasy rejestrującej.
VAT, k.k.s. lub jedno i drugie
Ustawa o VAT i kodeks karny skarbowy przewidują, że osoba fizyczna może ponieść albo sankcję w VAT, albo karę karną skarbową za wykroczenie lub przestępstwo skarbowe. Nie może więc zostać ukarana dwukrotnie, raz na podstawie ustawy o VAT, a drugi na podstawie k.k.s. Dotyczy to przewinień polegających na:
- braku oznaczenia faktury słowami „mechanizm podzielonej płatności”,
- zapłacie należności poza split paymentem, mimo takiego obowiązku,
- wymianie paragonu bez NIP na fakturę lub – w przypadku nabywcy – posługiwaniu się taką fakturą.
Zgodnie z art. 57c kodeksu karnego skarbowego nabywcy towarów i usług za zapłatę poza split paymentem grozi grzywna do 720 stawek dziennych. Z kolei sprzedawcy za brak oznaczenia faktury słowami „mechanizm podzielonej płatności” – grzywna do 180 stawek dziennych (na podstawie art. 62 par. 1 k.k.s.).
Jak wyjaśniło MF w objaśnieniach podatkowych, nie można jednak wykluczyć, że firma (osoba prawna) zostanie ukarana sankcją VAT, a osoba, która jest winna niewypełnienia obowiązków, poniesie odpowiedzialność karnoskarbową.