Klient biura rachunkowego zapłacił kontrahentowi 60 tys. zł bez obowiązkowej podzielonej płatności. Co może zrobić księgowy?
TEMAT: Podzielona płatność
PROBLEM: Co zrobić, gdy o niej zapomniano
Może podpowiedzieć tylko jedno rozwiązanie: by klient, który mimo obowiązku, opłacił fakturę bez podzielonej płatności, poprosił sprzedawcę o zwrot pieniędzy i uregulował należność ponownie. Tylko to uchroni go od konsekwencji w podatku dochodowym.
W niczym innym księgowy tu niestety nie pomoże.

ZOBACZ TEŻ: Ryczałt ewidencjonowany

Ratunek dla sprzedawcy

Zasadniczo sprzedawcy, który nie oznaczył faktury słowami „mechanizm podzielonej płatności”, mimo że miał taki obowiązek (bo sprzedał towary lub usługi z załącznika nr 15, a kwota brutto na fakturze przekroczyła 15 tys. zł), grozi 30-proc. sankcja VAT. Wynika to z art. 106e ust. 12 ustawy o VAT (nie ma 30-proc. dodatkowego zobowiązania, gdy osoba fizyczna za ten sam czyn ponosi już odpowiedzialność za wykroczenie skarbowe albo za przestępstwo skarbowe).
Przed 30-proc. sankcją może uratować sprzedawcę nabywca. Wystarczy że przeleje on należność w podzielonej płatności, mimo że na fakturze nie było odpowiedniego oznaczenia (art. 106e ust. 13).
Na tym jednak sprawa się nie kończy, bo sprzedawca musi jeszcze skorygować fakturę wystawioną z błędem, czyli z brakiem oznaczenia :„mechanizm podzielonej płatności”. Alternatywnie błąd może naprawić nabywca, wystawiając notę korygującą – poinformował minister finansów w objaśnieniach podatkowych z 23 grudnia 2019 r.

Ocalenie dla nabywcy

Większe sankcje mogą spaść na nabywcę, który kupił towary lub usługi z załącznika nr 15 do ustawy o VAT, a kwota na fakturze przekracza 15 tys. zł i została oznaczona słowami „mechanizm podzielonej płatności”.
Jeśli zapłaci za taką fakturę poza split paymentem, to nie dość że grozi mu 30-proc. sankcja VAT, to jeszcze nie zaliczy wydatku do kosztów uzyskania przychodów (art. 22p ust. 1 pkt 3 ustawy o PIT lub art. 15d ust. 1 pkt 3 ustawy o CIT).
Z sankcją VAT sprawa jest stosunkowo prosta – nabywca uniknie jej, jeżeli sprzedawca rozliczy cały VAT z faktury, która powinna zostać zapłacona w podzielonej płatności, a nie była. Wynika to wprost z art. 108a ust. 8 ustawy o VAT.
Gorzej z uniknięciem konsekwencji w podatku dochodowym. Tu zasadniczo nabywca nie uniknie wykluczenia wydatku z kosztów uzyskania przychodu. Jest tylko jeden wyjątek – gdy sprzedawca nie oznaczył faktury słowami „mechanizm podzielonej płatności”. Tyle wynika z przepisów.
Co jednak, gdy sprzedawca wypełnił swój obowiązek i oznaczył odpowiednio fakturę, a nabywca nie opłacił jej w podzielonej płatności? O odniesienie się do tego pytania poprosiliśmy Ministerstwo Finansów.
W odpowiedzi resort podsuwa rozwiązanie. Wskazuje, że podatnik–nabywca może skontaktować się ze sprzedawcą (wystawcą faktury), na rzecz którego rachunek poszła już zapłata i poinformować, że przelana należność powinna być rozliczona w mechanizmie podzielonej płatności.
– Wystawca faktury może wówczas zwrócić tę należność celem ponownego, prawidłowego jej uregulowania przy zastosowaniu mechanizmu podzielonej płatności. Zwrot otrzymanej należności pozostaje jednak w decyzji wystawcy, obowiązujące przepisy nie nakładają bowiem takiego obowiązku na sprzedawcę – wskazuje MF.
Z tego względu – dodaje resort – zalecana jest szczególna uwaga przy regulowaniu należności wynikających z faktur objętych obowiązkową podzieloną płatnością.

Można zwrócić sam VAT

Podobne rozwiązanie widzi Janina Fornalik, doradca podatkowy, partner w MDDP. Potwierdza, że jedynym sposobem naprawienia nieprawidłowości i uniknięcia sankcji przez nabywcę, który przelał np. 60 tys. zł bez podzielonej płatności, jest zwrot należności przez sprzedawcę i uregulowanie jej raz jeszcze przez kupującego – już z zastosowaniem split paymentu.
– Sprzedawca może zwrócić nabywcy samą tylko kwotę odpowiadającą równowartości VAT, którą nabywca przeleje następnie na rachunek VAT sprzedawcy, wypełniając tym samym wymogi obligatoryjnego MPP – mówi Janina Fornalik. Dodaje, że przepisy nie podpowiadają innego rozwiązania.