Inwestycje decydują o atrakcyjności gminy. Aby je realizować, wystarczy sięgnąć po pieniądze, które oferuje UE. Unia wymaga jednak wkładu własnego, dlatego gminy powinny zadłużać się na miarę swoich możliwości i dlatego jest potrzebny indywidualny wskaźnik zadłużenia.
Jego konstrukcja określona w projekcie ustawy o finansach publicznych nie pozwala jednak na rozwinięcie skrzydeł samorządom. Jeśli bowiem banki twierdzą, że jednostka ma zdolność kredytową i są chętne udzielić pożyczki, to dlaczego ustawowo mamy te możliwości ograniczać? Wskaźnik powinien więc opierać się nie tylko na danych historycznych, lecz także na prognozach na przyszłość. Zwłaszcza że gminy mają takie prognozy przygotowywać.