"Chciałem państwu pokazać 150-stronnicowy raport Instytutu Studiów Podatkowych, który wpłynął do Komisji Finansów Publicznych. Jest on jednym wielkim oskarżeniem braku działań prawnych, zmian legislacyjnych, ale również praktyki działania urzędów skarbowych, administracji skarbowej, która ewidentnie przymykała oko na gigantyczny rabunek dochodów podatkowych, które łącznie możemy oszacować w latach 2008-2015 na co najmniej 400 mld zł" - powiedział Szewczak podczas konferencji prasowej w Sejmie.
Według niego z pieniędzy tych, gdyby trafiły do budżetu, można by sfinansować np. podwyżki dla policjantów, nauczycieli czy pielęgniarek.
"Skala uszczelnienia systemu podatkowego, jaka została dokonana w ostatnich trzech latach pokazuje, że rzeczy niemożliwe są możliwe, jeśli się tego chce. To jest co najmniej około 30 miliardów złotych w poprzedniej perspektywie i według naszych szacunków, w budżecie na rok 2019, z tytułu VAT, CIT i PIT wpłynie ponad 50 mld zł więcej" - podkreślił Szewczak.
Dodał, że na koniec roku dochody z VAT wyniosą ok. 170 mld zł. Według niego za rządów PO-PSL dochody te wnosiły ok. 113-126 mld zł.