Anna Pawlak: Wyodrębniając w 2021 r. ten wyspecjalizowany urząd skarbowy, zakładaliśmy, że będzie on obsługiwał największych podatników. Początkowo było ich ok. 3 tys. Jednak w ostatnich latach, szczególnie po pandemii COVID-19, podatnicy zaczęli osiągać znacznie większe przychody. Przyczynił się do tego wzrost gospodarczy i inflacja. To sprawiło, że obecnie Pierwszy Mazowiecki US w Warszawie obsługuje ok. 6 tys. podatników. Co roku liczba podatników obsługiwanych przez ten urząd zwiększa się o ok. 600–700. To utrudnia świadczenie usług na najwyższym poziomie. Planowane podwyższenie limitu przychodów do 100 mln euro spowoduje, że dotychczasowy przyrost zostanie zahamowany.
A.P.: Trudno to teraz przewidzieć. Zasadniczo podatnicy, którzy już podlegają temu urzędowi, będą mogli pozostać w jego właściwości, nawet jeżeli nie spełnią kryteriów na 2026 r., czyli ich przychody nie okażą się wyższe niż 100 mln euro. Przestaną mu podlegać tylko wówczas, gdy do 15 października 2025 r. złożą Naczelnikowi Pierwszego Mazowieckiego US w Warszawie stosowne oświadczenie. W przypadku braku złożenia w tym terminie oświadczenia, podatnicy będą mogli podjąć decyzję w kolejnych latach.
Rafał Goliszewski: Obecni podatnicy Pierwszego Mazowieckiego US, których przychód co najmniej w jednym z dwóch kolejnych lat wyniósł minimum 50 mln euro i nie przekroczył 100 mln euro. Chodzi tu o lata, które rozpoczęły się po 2021 r., przy czym ostatni rok podatkowy zakończył się po 2023 r. Warunkiem jest brak złożenia oświadczenia o chęci wyłączenia z właściwości Pierwszego Mazowieckiego US.
R.G.: Przy założeniu, że rok podatkowy pokrywa się z kalendarzowym, to Pierwszemu Mazowieckiemu US w Warszawie nadal w 2026 r. będzie podlegał podatnik, którego przychody w 2024 r. lub 2023 r. były w przedziale 50–100 mln euro. Wyjątkiem będzie sytuacja, gdy złoży on oświadczenie do 15 października 2025 r.
Podobnie będzie w kolejnych latach. Na przykład dla sprawdzenia właściwości urzędu w 2027 r. będziemy patrzeć na przychód z lat 2024 i 2025. Jeżeli chociaż w jednym z tych lat podatnik zmieścił się w widełkach 50–100 mln euro, to nadal będzie mógł podlegać Pierwszemu Mazowieckiemu US, chyba że sam z tego zrezygnuje. Jeżeli w obu tych latach jego przychód będzie niższy niż 50 mln euro, wówczas podatnik nie będzie już podlegał Pierwszemu Mazowieckiemu US w Warszawie.
A.P.: Tak, największemu wyspecjalizowanemu urzędowi będą podlegać wszyscy ci, którzy podpisali z szefem Krajowej Administracji Skarbowej umowę o współdziałanie, także gdy ich przychody będą mniejsze niż 100 mln euro. Umowę o współdziałanie mogą bowiem zawrzeć podatnicy o przychodach powyżej 50 mln euro.
Przypomnę, że tak jak dotychczas, Pierwszemu Mazowieckiemu US w Warszawie będą podlegać wszystkie podatkowe grupy kapitałowe i spółki wchodzące w ich skład, NBP, banki (poza spółdzielczymi), zakłady ubezpieczeń i reasekuracji, spółki notowane na rynku głównym GPW i na NewConnect.
A.P.: Urzędy te będą obsługiwać podatników o przychodzie sprzed dwóch lat wynoszącym minimum 3 mln euro, ale nieprzekraczającym 100 mln euro, ze wspomnianym wcześniej wyjątkiem dotyczącym podatników, którzy pozostaną we właściwości Pierwszego Mazowieckiego US w Warszawie. Oprócz tego, tak jak dotychczas, 19 wyspecjalizowanych US będzie obsługiwać wszystkie jednostki samorządu terytorialnego, banki spółdzielcze, spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe, oddziały lub przedstawicielstwa przedsiębiorców zagranicznych oraz podmioty będące przedsiębiorcami zagranicznymi, a także uczelnie oraz samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej o minimalnym przychodzie sprzed dwóch lat co najmniej 3 mln euro.
R.G.: Dziś przepis mówi o średnim kursie ogłaszanym przez Narodowy Bank Polski „na ostatni dzień roku podatkowego”. Podatnicy zgłaszali wątpliwości interpretacyjne co do tego sformułowania. Dlatego, wychodząc naprzeciw ich oczekiwaniom, pod uwagę będzie brany kurs ogłaszany w ostatnim dniu roboczym roku podatkowego. Może to mieć szczególne znaczenie dla przychodów o wartości równej lub bardzo zbliżonej do 100 mln euro.
R.G.: Nie. Przepis dotyczący zawiadomienia o zmianie właściwości jest po to, aby zarówno sam podatnik, jak i organ podatkowy, przygotowali się do zmiany właściwości. Jeżeli jednak urząd nie dostanie takiego oświadczenia, to sam ustala właściwość na podstawie dokumentów podatnika, które ma: w pierwszej kolejności opiera się na sprawozdaniu finansowym, w przypadku jego braku – na zeznaniu, a gdy brak również zeznania, to bierze się pod uwagę deklaracje VAT. W takiej sytuacji podatnik dowiaduje się o zmianie właściwości dopiero po 1 stycznia.
A.P.: Ważne jest, aby podatnicy pamiętali o złożeniu sprawozdania finansowego i na jego podstawie ustalali przychód. ©℗