Z końcem 2026 r. wygasną ostatnie zezwolenia strefowe, ale przedsiębiorcy działający w specjalnych strefach ekonomicznych będą musieli dostosować swoje systemy księgowe za ten jeden rok do JPK_CIT.

– Jeżeli MF nie wprowadzi dla firm strefowych żadnych uproszczeń, poniosą one niewspółmiernie wysokie koszty wdrożenia JPK_CIT – mówi Małgorzata Samborska, doradca podatkowy i partner w Grant Thornton.

Przypomnijmy, że po raz pierwszy w JPK_CIT składanych za 2026 r. wszyscy podatnicy (także strefowi) będą musieli wykazać dodatkowe informacje o wysokości i rodzaju różnicy między wynikami bilansowym a podatkowym.

Zdaniem ekspertów dostosowanie się do nowego wymogu będzie trudniejsze dla firm działających w specjalnych strefach ekonomicznych (SSE) niż dla pozostałych przedsiębiorców.

Nowe obowiązki

Problem jest związany z nowym obowiązkiem prowadzenia ksiąg rachunkowych, ksiąg przychodów i rozchodów oraz ewidencji przychodów przy użyciu programów komputerowych i cyklicznym przesyłaniem fiskusowi JPK_CIT i JPK_PIT (czyli ustrukturyzowanych ksiąg i ewidencji).

Przepisy Polskiego Ładu (Dz.U. z 2021 r. poz. 2105 ze zm.) zakładają, że ten wymóg będzie wprowadzany stopniowo. Najpierw obejmie podatkowe grupy kapitałowe i podatników CIT, u których wartość przychodu z poprzedniego roku przekroczy równowartość 50 mln euro. Będą oni musieli prowadzić księgi elektroniczne i przekazywać JPK_CIT po raz pierwszy za 2025 r. Prześlą je fiskusowi w 2026 r.

Następnie wymóg ten obejmie podatników zobowiązanych do przesyłania fiskusowi JPK_VAT. Prześlą oni jednolite pliki skarbówce pierwszy raz w 2027 r. – za 2026 r.

Potem nowe obowiązki zaczną mieć wszyscy pozostali podatnicy – prześlą oni po raz pierwszy JPK w 2028 r. – za 2027 r.

Za 2025 r.

Przypomnijmy, że zasadniczo na JPK_CIT będą się składać dwa pliki kontrolne:

  • JPK_KR_PD – jednolity plik kontrolny dotyczący ksiąg rachunkowych i podatku dochodowego, oraz
  • JPK_ST_KR – jednolity plik kontrolny będący odpowiednikiem podatkowej ewidencji środków trwałych i wartości niematerialnych i prawnych.

Zakres danych, który trzeba w nich wykazać, określa rozporządzenie z 16 sierpnia 2024 r. (Dz.U. poz. 1314). Zobowiązuje ono podatników do wykazywania w JPK_KR_PD dodatkowych informacji, o które trzeba będzie uzupełnić księgi rachunkowe (przekazywane w formie JPK).

Dane w pierwszym roku przesyłania plików będą ograniczone, a podatnicy będą zwolnieni też z przesyłania JPK_ST_KR (patrz: ramka).

Zgodnie z rozporządzeniem za pierwszy rok (tj. 2025 r.) trzeba będzie wykazać w JPK_KR_PD dodatkowe informacje identyfikujące konta ksiąg.

Od 2026 r.

Pozostałe informacje trzeba będzie podawać dopiero w JPK_CIT składanym za 2026 r. Wówczas trzeba będzie podać wysokość, rodzaj i typ różnicy pomiędzy wynikami bilansowym a podatkowym, wykazując:

  • koszty podatkowe niebędące kosztem bilansowym,
  • koszty bilansowe niebędące kosztem podatkowym,
  • przychody podatkowe niebędące przychodem bilansowym,
  • przychody bilansowe niebędące przychodem podatkowym,
  • przychody niepodlegające opodatkowaniu,
  • koszty związane z przychodami niepodlegającymi opodatkowaniu,
  • dochody wolne od podatku.

Dostosowanie ksiąg tylko na rok

– W praktyce często firmy ustalają te różnice dla celów wyliczenia podatku dochodowego manualnie, z wykorzystaniem np. Excela – mówi Małgorzata Samborska.

Potwierdza to Honorata Ścisłowicz, doradca podatkowy i partner w Hoss Advisory. Wskazuje, że w zdecydowanej większości przypadków wynik z działalności strefowej jest ustalany w Excelu poprzez odpowiednie oznaczenia miejsc powstawania kosztów i podzielenie ich na koszyki: opodatkowany, zwolniony i wspólny.

– Incydentalnie zdarza się, że przedsiębiorstwo zleca w tym celu dostosowanie systemu IT, ale zawsze ma przed sobą długoletnią perspektywę korzystania ze zwolnienia podatkowego – dodaje Honorata Ścisłowicz.

To zmieni się od 2026 r. Ministerstwo Finansów oczekuje bowiem zmiany systemów księgowych tak, aby to z nich wynikały różnice między rozliczeniami rachunkowym a podatkowym. Excel czy inne pozasystemowe narzędzia nie zapewniają – zdaniem MF – gwarancji rzetelności ksiąg rachunkowych.

Małgorzata Samborska przypomina, że u podatników strefowych przejście z wyniku bilansowego na podatkowy jest najtrudniejsze i najbardziej skomplikowane. Co do zasady występują te same różnice, jak u innych podmiotów, ale dodatkowo pojawiają się inne, wynikające wyłącznie z korzystania ze zwolnienia podatkowego (w tym wypadku – strefowego).

– Dotyczą one: przychodów objętych zwolnieniem podatkowym z tytułu prowadzenia działalności na podstawie zezwolenia strefowego, kosztów związanych z takimi przychodami, tzw. kosztów „mieszanych” związanych zarówno z przychodami nieopodatkowanymi, jak i opodatkowanymi, których podział odbywa się z wykorzystaniem tzw. kluczy podziału – wylicza ekspertka.

Problem polega na tym, że firmy strefowe będą musiały rozbudować swój system finansowo-księgowy i analitykę kont tylko na jeden rok, bo z końcem 2026 r. wygasną ostatnie zezwolenia na działanie w specjalnych strefach ekonomicznych. Firmy poniosą więc tylko dodatkowe koszty.

Z reguły bowiem – jak wyjaśnia Małgorzata Samborska – dostawcy oprogramowania dostosowują systemy księgowe do zmian w przepisach dla firm działających standardowo. – Aby dostosować takie oprogramowanie do potrzeb wąskiej grupy podatników, np. działających w strefach, trzeba dodatkowo zapłacić – tłumaczy ekspertka.

Honorata Ścisłowicz wskazuje na jeszcze inny problem – z jej doświadczenia wynika, że takie dodatkowe zmiany w oprogramowaniu dla firm strefowych mogą być wdrażane nawet przez kilka miesięcy. Ekspertka wyjaśnia, że problem dotyczy zwłaszcza grup kapitałowych, w których dąży się do jak największego ujednolicenia procesów, przez co zmiany wymagają zaangażowania wielu decydentów (często nie tylko w Polsce, lecz także za granicą), a oprócz tego konsultantów podatkowych i zespołów IT.

– Przeniesienie ewidencji z Excela do globalnego systemu informatycznego wymaga stworzenia w nim odrębnej struktury kalkulacji wyniku podatkowego dla firmy strefowej – tłumaczy Honorata Ścisłowicz.

Podkreśla, że całkiem inaczej podchodzi się do takiego wyzwania (procesu), gdy ma się w perspektywie 12–15 lat (np. w przypadku firm otrzymujących obecnie nowe decyzje o wsparciu inwestycji), a inaczej, gdy wiadomo, że firmie lada moment skończy się zwolnienie strefowe.

Potrzebne uproszczenia

Ekspertki uważają więc, że najlepiej byłoby na ten jeden rok wprowadzić dla firm strefowych uproszczenia, tak aby zaoszczędzić im niewspółmiernie wysokich kosztów wdrożenia JPK_CIT.

Zdaniem Małgorzaty Samborskiej wystarczyłoby zezwolić takim przedsiębiorcom na przygotowanie informacji dotyczących różnic między wynikami księgowym a podatkowym na podstawie Excela czy innych manualnych narzędzi – takich, z jakich korzystają oni obecnie.

Spytaliśmy Ministerstwo Finansów, czy zamierza rozwiązać ten problem. Czekamy na odpowiedź.©℗

Czasowe odroczenie

Przez rok (2025 r.) nie trzeba będzie przekazywać:

  • JPK_KR_PD informacji o wysokości, rodzaju i typie różnicy pomiędzy wynikami bilansowym a podatkowym – co wynika z przepisów przejściowych zawartych w rozporządzeniu z 16 sierpnia 2024 r. (Dz.U. poz. 1314).
  • JPK_ST_KR, tj. ewidencji środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych – co wynika z projektu rozporządzenia w sprawie zwolnienia z obowiązku przesyłania danych z ewidencji środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych podlegających przekazaniu na podstawie ustawy o CIT. Ten projekt jest nadal w konsultacjach.

Pełne informacje w JPK_KR_PD i tę ewidencję trzeba będzie przesyłać elektronicznie fiskusowi po raz pierwszy za 2026 r.