Jeżeli leasing jest operacyjny, a nie finansowy, to leasingobiorca może w całości zaliczać uiszczane opłaty do kosztów uzyskania przychodu – orzekł kolejny sąd, tym razem w Gorzowie Wlkp.

Sąd zgodził się ze skarżącą spółką, że w tym wypadku nie ma zastosowania limit wskazany w art. 15c ustawy o CIT, dotyczący kosztów finansowania dłużnego.

Identycznie orzekł Naczelny Sąd Administracyjny w wyrokach z: 27 października 2023 r. (sygn. akt II FSK 396/2), 3 marca 2023 r. (II FSK 1956/20) i 26 kwietnia 2022 r. (II FSK 2197/19).

Taki sam wniosek płynie też z wyroków wojewódzkich sądów administracyjnych: w Warszawie – z 15 września 2021 r. (III SA/Wa 225/21) i we Wrocławiu – z 11 października 2018 r. (I SA/Wr 651/18). Oba już się uprawomocniły, przy czym w jednym przypadku – wskutek cofnięcia skargi kasacyjnej przez dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej.

W najnowszej sprawie, rozpoznanej przez gorzowski sąd, dyrektor KIS uznał za zasadne, aby jego spór ze spółką znów rozstrzygnął sąd.

O co toczył się spór

Przypomnijmy, że w art. 15c ust. 12 ustawy o CIT wymieniono, które koszty są limitowane (podatkowo) z tej racji, że są kosztami finansowania dłużnego. Wymieniono m.in. odsetki, prowizje, premie, kary i opłaty za opóźnienie w zapłacie zobowiązań, część odsetkową raty leasingowej.

Spółka spierała się z fiskusem o to ostatnie sformułowanie. Uważała, że dotyczy ono wyłącznie części odsetkowej z tytułu leasingu finansowego. Natomiast nie ma zastosowania przy leasingu operacyjnym, który jest formą odpłatnego udostępnienia przedmiotu umowy do korzystania, a więc bardziej przypomina najem niż finansowanie.

Argumentem spółki było to, że art. 15c, czyli limitowanie kosztów, dotyczy finansowania dłużnego. To oznacza, że „część odsetkowa raty odsetkowej” odnosi się wyłącznie do należności za korzystanie ze środków finansowych, a nie za korzystanie z rzeczy – przekonywała spółka.

Na potwierdzenie tego przywołała dyrektywę 2016/1164, mającą na celu przeciwdziałanie praktykom unikania opodatkowania, które mają bezpośredni wpływ na funkcjonowanie rynku wewnętrznego (tzw. dyrektywa ATAD).

Uważała także, że nie ma znaczenia to, w jaki sposób należności za korzystanie z rzeczy zostały nazwane (udokumentowane) w księgach rachunkowych. Tłumaczyła, że prawo bilansowe całkiem inaczej definiuje leasing finansowy i leasing operacyjny niż prawo podatkowe.

Jedno i drugie

Innego zdania był dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Przypomniał, że ustawa o CIT nie posługuje się terminami „leasing operacyjny” i „leasing finansowy”. Natomiast – jak stwierdził – „określany w polskim prawie podatkowym tzw. leasing operacyjny w sensie ekonomicznym stanowi w swej istocie leasing finansowy i tak też winien być kwalifikowany dla potrzeb rachunkowych przez podmioty gospodarcze”.

Zdaniem dyrektora KIS ograniczenie stosowania art. 15c ustawy o CIT wyłącznie do tzw. leasingu finansowego przeczyłoby nie tylko treści przepisów ustawy, lecz także „zasadzie równości podmiotów wobec prawa”. Podatnicy mogliby tak kształtować warunki zawartych umów, aby wykluczyć konieczność stosowania art. 15c – podkreślił organ.

Uznał więc, że opłaty ponoszone przy leasingu operacyjnym (na podstawie art. 17b ustawy o CIT) są kosztami finansowania dłużnego w rozumieniu art. 15c ust. 12. Co za tym idzie, podlegają ograniczeniom, o których mowa w art. 15c ust. 1 ustawy.

Rację ma spółka

Interpretację tę uchylił WSA w Gorzowie Wlkp. Zwrócił uwagę na to, że choć ustawa o CIT nie posługuje się tymi pojęciami, to konsekwentnie wyodrębniono w niej dwa modele leasingu: operacyjny (art. 17b) i finansowy (art. 17f). Przy czym zobowiązanie odsetkowe – jak podkreślił sąd – jest typowe wyłącznie dla leasingu finansowego, bo tylko w tej umowie wyraźnie wydzielono część odsetkową (obok kapitału, czyli spłaty wartości przedmiotu leasingu).

Jedynie przy tej umowie obie strony muszą rozpoznać część odsetkową odpowiednio jako przychody i koszty uzyskania przychodów.

Natomiast w tzw. leasingu operacyjnym, gdzie mamy do czynienia z opłatą za korzystanie z przedmiotu umowy, nie wyodrębnia się elementów kalkulacyjnych tej opłaty. Próba wyodrębnienia części odsetkowej „stanowiłaby zabieg sztuczny, niewynikający z przepisów” – zauważył WSA.

Przede wszystkim jednak zgodził się ze spółką, że opłat za leasing operacyjny nie można w części uznać za koszty finansowania dłużnego, ponieważ leasingobiorca nie ponosi ich w związku z uzyskaniem od leasingodawcy jakichkolwiek środków finansowych, tylko za korzystanie z rzeczy (przedmiotu umowy).

Wyrok jest nieprawomocny.©℗

orzecznictwo