Zapowiadana od lat klauzula generalna przeciw unikaniu opodatkowania ma wejść w życie w ciągu 30 dni od publikacji w Dzienniku Ustaw. Została przyjęta przez parlament i podpisana przez prezydenta.
To zła wiadomość dla podatników – głównie dla tych, którzy korzystając ze sztucznych struktur uzyskują korzyści podatkowe przekraczające 100 tys. zł.
Klauzula nie obejmie jednak podatników VAT. W tym przypadku, tak jak dziś, będzie miała zastosowanie klauzula obejścia prawa w VAT. Obecnie jest stosowana na podstawie orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE, ale teraz za sprawą tej samej nowelizacji zostanie wpisana do ustawy o VAT. Klauzula obejścia prawa w VAT w odróżnieniu od klauzuli generalnej dotyczącej innych podatków, w tym dochodowych, ale też np. podatku od spadków i darowizn nie będzie limitowana. Obejście prawa w VAT na kwotę 1 zł też może być ścigane przez fiskusa i zakwestionowane.
Wróćmy jednak do klauzuli generalnej. Wątpliwości z nią związanych jest co niemiara. Te najpoważniejsze dotyczą jej zgodności z konstytucją. Już raz Trybunał Konstytucyjny sprawdzał klauzulę – w 2004 r. Wtedy uznał, że jest niezgodna z ustawą zasadniczą, bo m.in. była nieprecyzyjna i pozwalała na zbyt dużą swobodę organom podatkowym. Zdaniem TK było więc zbyt duże ryzyko nieprzewidywalności rozstrzygnięć podejmowanych na jej podstawie. Naruszała ona zasadę zaufania obywateli do państwa i stanowionego prawa.
A jak będzie teraz? Czy nowo uchwalona klauzula generalna jest zgodna z konstytucją? Zdaniem wielu ekspertów nie, bo jest nieprecyzyjna, a ustawodawca nie usunął wątpliwości, które legły u podstaw wyroku TK sprzed ponad 10 lat. Nie zgadza się z tym jednak Ministerstwo Finansów argumentując, że sprzeczności z konstytucją nie ma. Kto w tym sporze ma rację? Pewnie znów rozstrzygnie to trybunał.
Niezależnie jednak od tego w którą stronę pójdzie to rozstrzygnięcie, ważnym argumentem za klauzulą jest to, że jej wprowadzenie popierają instytucje europejskie i Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Jest ona też niezbędnym instrumentem przeciwdziałającym uchylaniu się od opodatkowania. Trudno pozbawiać państwa takiej możliwości. Nie podważył tego również TK w wyroku z 2004 r. Co więcej, podobne klauzule obowiązują w innych krajach i również tam nie są nazbyt precyzyjne.
Kolejne wątpliwości dotyczą tego, w jakich przypadkach klauzula będzie stosowana. Ministerstwo z jednej strony twierdzi, że będzie sięgać po to narzędzie bardzo rzadko, najwyżej kilkanaście razy w roku. Ale z drugiej strony planuje, że dzięki niemu zyska już w pierwszym roku miliardy złotych do budżetu państwa. Trudno się spodziewać, że zakwestionowanie kilkunastu transakcji przyniesie miliard złotych.
I ta nieścisłość budzi obawy wśród podatników i ekspertów. Zwłaszcza że sam resort nie wyklucza, iż klauzula może być stosowana do każdej transakcji optymalizacyjnej.
50 mln zł to skutki bezpośrednie wprowadzenia klauzuli, szacowane przez Ministerstwo Finansów
od 1,3 d o 5,4 mld zł to skutki pośrednie wprowadzenia klauzuli, szacowane przez MF