Praca osoby współtworzącej oprogramowanie może być twórcza. Jeżeli jednak jej efekty powstają w toku prac bazujących wyłącznie na pracy zespołu innych osób (programistów), to nie wystarczy do uznania jej za działalność badawczo-rozwojową. A to warunek zastosowania 5-proc. stawki PIT.

Tak orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku w sprawie kobiety, która prowadzi działalność gospodarczą w zakresie tworzenia i rozwijania oprogramowania, sklasyfikowanej głównie według kodu PKD 62.02.Z – działalność związana z doradztwem w zakresie informatyki.

W 2019 r. kobieta zawarła umowę z polskim przedsiębiorcą na współtworzenie oprogramowania komputerowego. Sama jednak nie tworzyła kodu źródłowego programu. Jej zadania polegały głównie na: analizie danych, sporządzaniu dokumentacji projektowej, koordynacji działań zespołu programistów (wykonanie testów projektowanego systemu, wsparcie i pomoc na różnych etapach testowania, konsultacje i wyjaśnianie specyfikacji funkcjonalnej zespołowi developerskiemu).

Program stał się więc efektem wspólnej pracy programistów, analityków oraz testerów. Jego przygotowanie składało się z kilku etapów:

  • ustalenia przez analityka w rozmowie z klientem wymagań biznesowych, a następnie przedstawienia ich programistom w postaci dokumentu projektowego, zwanego analizą biznesową,
  • opracowania dokumentacji projektu technicznego oraz prototypu graficznego programu,
  • tworzenia kodu źródłowego przez programistów,
  • przygotowania przez analityków wraz z testerami scenariuszy i przypadków testowych sprawdzających zgodność zatwierdzonych wymagań biznesowych z przygotowanym kodem,
  • wykonania testów.

Kobieta wyjaśniła, że podczas całego tego procesu dokumentacja jest doprecyzowywana i uzupełniana, a często także rozszerzana (gdy klienci zgłaszają potrzebę uzupełnienia programu o nowe funkcje).

Co z 5-proc. stawką PIT

Podkreśliła też, że każdy z zakresów tych prac – czy to programistów, czy analityków i testerów – jest niezbędny dla powstania ostatecznego programu.

Przyznała, że co prawda samodzielnie nie tworzy programu komputerowego, ale – jak twierdziła – bez wykonywanych przez nią czynności napisanie programu nie byłoby możliwe.

Dlatego uważała, że jej działalność jest również badawczo-rozwojowa i uprawnia do skorzystania z preferencyjnej stawki 5 proc. od dochodu osiągniętego z kwalifikowanych praw własności intelektualnej (m.in. autorskiego prawa do programu komputerowego).

Bez preferencji

Innego zdania był dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. W interpretacji z 7 listopada 2023 r. (sygn. 0111-KDIB1-1.4011.129.2022.12.JJ) stwierdził, że wykonywane przez kobietę czynności nie są działalnością badawczo-rozwojową. Nie jest to bowiem działalność twórcza „obejmująca badania naukowe lub prace rozwojowe, podejmowana w sposób systematyczny w celu zwiększenia zasobów wiedzy oraz wykorzystania zasobów wiedzy do tworzenia nowych zastosowań” – uznał, przywołując definicję zawartą w art. 5a pkt 38 ustawy o PIT.

Dodał, że również sporządzana przez kobietę dokumentacja jest tylko podstawą do dalszych prac i nie może być uznana za kwalifikowane prawa własności intelektualnej.

Nie każdy materiał przygotowawczy, jaki powstał w trakcie prac nad programem, powinien podlegać ochronie na zasadach określonych w rozdziale 7 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 2509) – stwierdził dyrektor KIS.

Jego stanowisko podtrzymał WSA w Gdańsku. Uzasadniając wyrok, sędzia Elżbieta Rischka wyjaśniła, że w tej sprawie podatniczka nie tworzy programów komputerowych, nie występuje jako samodzielny twórca oprogramowania, ale jedynie wspiera inne osoby, jest jakby ogniwem w wytworzeniu oprogramowania na zlecenie kontrahenta.

Sędzia Rischka zwróciła ponadto uwagę na to, że kobieta nie jest właścicielem ani współwłaścicielem oprogramowania. Nie jest też użytkownikiem posiadającym prawo do korzystania z niego na podstawie licencji wyłącznej. ©℗

Autor jest doradcą podatkowym

orzecznictwo