Zwolnienie z VAT do kwoty 200 tys. zł rocznie nie przysługuje mechanikowi, który poza naprawą samochodów zajmuje się też sprzedażą części samochodowych – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu.

Chodziło o mężczyznę, który w ewidencji działalności gospodarczej miał wpisaną działalność w zakresie naprawy samochodów. Nie płacił VAT, bo korzystał ze zwolnienia podmiotowego z uwagi to, że wartość jego rocznej sprzedaży nie przekraczała ustawowego limitu 200 tys. zł.

Zainteresowanie fiskusa wzbudziły jednak ogłoszenia, które mechanik zamieszczał na znanym portalu aukcyjnym. Wynikało z nich, że mężczyzna sprzedaje też części samochodowe. Przeprowadzona wobec niego kontrola w pełni to potwierdziła. Organy podatkowe stwierdziły, że sprzedaż części samochodowych spowodowała utratę prawa do zwolnienia z VAT. Nakazały więc zapłacić podatek i to już za okres wrzesień 2019 r. – grudzień 2020 r.

Do ustalenia podstawy opodatkowania wzięły pod uwagę zapisy w podatkowej księdze przychodów i rozchodów, zestawienie transakcji przeprowadzonych za pośrednictwem portalu aukcyjnego oraz dane z rachunku bankowego mężczyzny.

Mężczyzna złożył skargę do sądu, ale WSA we Wrocławiu nie miał wątpliwości, że zakres działalności gospodarczej mężczyzny stanowiły zarówno usługi naprawy samochodów, jak i sprzedaż części samochodowych. Sąd nie uwzględnił wyjaśnień mechanika, że sprzedawał on części samochodowe poza działalnością gospodarczą. Nie potwierdził tego materiał dowodowy, w tym ujawnione profile sprzedawcy w mediach społecznościowych.

Ponadto – jak zauważył sędzia Dominik Dymitruk – transakcje polegające na sprzedaży części samochodowych były dokonywane przy użyciu firmowego konta mężczyzny.

Sąd nie miał też wątpliwości co do skali obrotów, potwierdzeniem tego były dane z portalu aukcyjnego i wyciągi bankowe. Wyrok jest nieprawomocny. ©℗

Autor jest doradcą podatkowym

orzecznictwo