Nauczyciel wychowania fizycznego, który w ramach działalności gospodarczej prowadzi zajęcia z gimnastyki artystycznej dla dzieci w wieku szkolnym i przedszkolnym, realizuje kształcenie powszechne zwolnione z VAT – orzekł WSA w Poznaniu.

Chodziło o nauczycielkę wychowania fizycznego o specjalności trener gimnastyki artystycznej. Poza pracą w szkole prowadzi ona, w ramach działalności gospodarczej, zajęcia pozalekcyjne z gimnastyki artystycznej dla dzieci w wieku szkolnym i przedszkolnym. W tym celu wynajmuje sale od szkół, a program prowadzonych przez nią zajęć obejmuje rozwijanie sprawności ruchowej dzieci w poszczególnych grupach wiekowych zgodnie z podstawą programową na poziomie szkolnym i przedszkolnym.

Jej obroty wyniosły w 2022 r. ok. 222 tys. zł.

Kobieta chciała się upewnić, że świadczone przez nią usługi są zwolnione z podatku na podstawie art. 43 ust. 1 pkt 27 ustawy o VAT. W przepisie tym jest mowa o usługach prywatnego nauczania na poziomach przedszkolnym, podstawowym, ponadpodstawowym i wyższym, świadczonych przez nauczycieli.

To nie kształcenie powszechne

Nie zgodził się z nią dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. W interpretacji z 18 maja 2023 r. (sygn. 0112-KDIL1-3.4012.97.2023.2.JK) stwierdził, że świadczonych przez kobietę usług nie można uznać za kształcenie powszechne, bo są one wykonywane w sposób doraźny, a ich celem jest ogólny rozwój fizyczny uczestników zajęć.

Uzasadnił, że takie zajęcia nie wiążą się z „przekazywaniem wiedzy i kompetencji dotyczących zróżnicowanego zespołu dziedzin, a także ich pogłębianiem oraz rozwojem”.

W tym zakresie dyrektor KIS nawiązał do licznych wyroków Trybunału Sprawiedliwości UE, w których TSUE wyjaśnił, że „pojęcie kształcenia powszechnego lub wyższego w rozumieniu systemu VAT odsyła co do zasady do zintegrowanego systemu przekazywania wiedzy i kompetencji dotyczącego obszernego i zróżnicowanego zespołu dziedzin, jak również do pogłębiania i rozwoju owej wiedzy i kompetencji przez uczniów i studentów w miarę ich postępów i ich specjalizacji w ramach poszczególnych stopni składających się na ten system”.

W wyroku z 14 marca 2019 r. (C-449/17) TSUE orzekł, że warunku tego nie spełniają kursy przygotowujące do egzaminu na prawo jazdy. Do takich samych wniosków doszedł w sprawie kursów surfingu i żeglarstwa (postanowienie z 7 października 2019 r., C-47/19).

Podobnie TSUE stwierdził w wyroku z 21 października 2021 r. ( C-373/19) w sprawie lekcji pływania udzielanych przez szkołę pływania. Wyjaśnił, że choć w ten sposób jest realizowany cel leżący w interesie ogólnym, to jednak jest to nauczanie „specjalistyczne, świadczone w sposób doraźny, które nie jest samo w sobie równoważne z przekazywaniem wiedzy i kompetencji dotyczących obszernego i zróżnicowanego zespołu dziedzin, a także ich pogłębianiem oraz ich rozwojem, co jest charakterystyczne dla kształcenia powszechnego lub wyższego”.

Fiskus się myli

Interpretację dyrektora KIS uchylił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu. Orzekł, że fiskus błędnie uznał zajęcia z gimnastyki artystycznej za doraźne zajęcia specjalistyczne. Zgodził się z podatniczką, że gdyby te same zajęcia były realizowane w trakcie lekcji szkolnych, to nie byłoby wątpliwości, iż są one elementem kształcenia powszechnego.

Poznański sąd podkreślił, że zajęcia gimnastyczne dla uczniów przedszkoli oraz szkół podstawowych służące rozwijaniu sprawności ruchowej uczniów są standardem podstawy programowej przede wszystkim na podstawowych szczeblach edukacji (przedszkolnej i wczesnoszkolnej). Na tym etapie trudno nawet mówić o rozwoju ponadstandardowym – zwrócił uwagę WSA.

Wyrok jest nieprawomocny.©℗

orzecznictwo