Chcąc uznać umowę agencyjną za podobną do umów wskazanych wprost w art. 21 ust. 1 pkt 2a ustawy o CIT, należy wykazać, że elementy charakterystyczne dla świadczeń nazwanych przeważają nad cechami charakterystycznymi dla świadczeń niewymienionych w tym przepisie – orzekł NSA w dwóch wyrokach.

Dodał, że powinien się tym zająć organ interpretacyjny, a nie sąd.

Obie sprawy dotyczyły polskiej spółki z branży celulozowo-papierniczej. W celu sprzedaży swoich produktów poza krajowym rynkiem spółka podpisała wiele umów z zagranicznymi agentami. Przedmiotem umów jest szeroko rozumiane pośrednictwo w sprzedaży, a agenci nie są polskimi rezydentami (nie podlegają obowiązkowi podatkowemu od całości swoich dochodów w Polsce).

Pełnią oni wyłącznie funkcję pośredników, ponieważ sama sprzedaż produktów ma miejsce bezpośrednio pomiędzy spółką a jej kontrahentami. Wynagrodzenie należne agentom jest kalkulowane standardowo jako prowizja agencyjna.

Spółka uważała, że usługi agencyjne nie mieszczą się w katalogu świadczeń wskazanych w art. 21 ust. 1 pkt 2a ustawy o CIT i w związku z tym nie musi, jako płatnik, pobierać zryczałtowanego podatku dochodowego od wypłacanego agentom wynagrodzenia (podatku u źródła). Była zdania, że nie są to też umowy podobne do wymienionych w tym przepisie, ponieważ ich cel jest zupełnie inny.

W art. 21 ust. 1 pkt 2a ustawy o CIT są wymienione usługi: doradcze, księgowe, badania rynku, prawne, reklamowe, zarządzania i kontroli, przetwarzania danych, rekrutacji pracowników i pozyskiwania personelu, gwarancji i poręczeń oraz świadczenia o podobnym charakterze.

Są podobne…

Dyrektor KIS nie zgodził się ze spółką. Stwierdził, że usługi agencyjne są podobne do usług wskazanych w art. 21 ust. 1 pkt 2a ustawy o CIT, w tym zwłaszcza do usług reklamowych, zarządzania i kontroli, badania rynku oraz usług doradczych. Spółka powinna więc potrącać podatek u źródła od wynagrodzeń wypłacanych agentom.

…czy jednak nie są?

Obie interpretacje uchylił WSA w Gdańsku (sygn. akt I SA/Gd 2106/19 i I SA/Gd 2107/19). Orzekł, że zakres czynności wykonywanych przez agentów na rzecz spółki różni się od zakresu świadczeń wymienionych w art. 21 ust. 1 pkt 2a ustawy o CIT. Wypełniają one inne cele i nie mają istotnych cech podobnych.

Sąd wyjaśnił, że świadczenia podobne, o których mowa w art. 21 ust. 1 pkt 2a ustawy o CIT, muszą być równorzędne pod względem prawnym z usługami wskazanymi w tym przepisie. Kluczowe jest więc, aby elementy charakterystyczne dla usług wymienionych wprost w tym przepisie przeważały nad cechami charakterystycznymi dla czynności w nim niewymienionych.

Wyroki te utrzymał w mocy Naczelny Sąd Administracyjny. Stwierdził, że dyrektor KIS nie wykazał żadnej argumentacji na poparcie tezy, że usługi agencyjne lub czynności składające się na usługi pośrednictwa w sprzedaży nie przeważały nad cechami charakterystycznymi dla świadczeń wprost wymienionych w art. 21 ust. 1 pkt 2a ustawy o CIT.

Była to – jak uzasadnił sędzia Artur Kot – podstawowa przyczyna, z powodu której WSA w Gdańsku postąpił prawidłowo, uchylając obie interpretacje.

Według NSA organ pobieżnie przyjął profiskalne podejście, a nie skupił się na argumentach spółki przemawiających za wyłączeniem opodatkowania prowizji agentów we wskazanych okolicznościach.

NSA uznał natomiast, że sąd I instancji przedwcześnie przesądził o kwestii materialnoprawnej.

– Dyrektor KIS nie zajął odpowiedniego stanowiska wobec argumentów podniesionych przez wnioskodawcę. Dlatego należy umożliwić organowi prawidłowe wykonanie oceny możliwości zastosowania tego przepisu w okolicznościach wskazanych we wniosku o interpretację – uzasadnił sędzia Kot.©℗

orzecznictwo