Wspólna akcja banku, który sprzedaje karty kredytowe, i sklepu, który udziela rabatu na zakupy, za które klient zapłaci kartą wydaną przez ten bank, nie jest świadczeniem usług.
ORZECZENIE
Zapadł korzystny wyrok dla banków i sklepów, które organizują wspólnie akcje skierowane do klientów, mające na celu wzrost obrotów u obu podmiotów. W rozpatrywanej sprawie akcja polegała na tym, że bank oferował klientom karty kredytowe. Następnie na ulotkach reklamowych informował o partnerach, czyli sklepach, które udzielają rabatów klientom, którzy zapłacą za zakupy kartą kredytową wydaną przez bank. NSA uznał, że w takiej sytuacji nie dochodzi do wzajemnego świadczenia usług między bankiem i partnerem takiej akcji. Sąd podkreślił, że w takim przypadku istotny jest charakter ekonomiczny sprawy. Omawiane działanie banku oraz partnera - w ocenie NSA - jest wspólną akcją marketingową mającą wspólny cel finansowy obu podmiotów, a nie - jak uznał WSA w Warszawie - wzajemne świadczenie usług. NSA wyjaśnił, że adresatem akcji jest klient obu podmiotów, a jej celem skłonienie klienta do dokonania płatności kartą. Bank zarabia na tym, że klient dokonuje płatności kartą, a w związku z tym porozumiewa się z partnerem. Partnerowi również zależy na tym, aby klient dokonał płatności kartą, ponieważ dostaje prowizję od banku. A zatem - uzasadniał NSA - celem obu podmiotów nie było wzajemne świadczenie usług, a pewnego rodzaju kooperacja, która w rezultacie ma zwiększyć obrót obu podmiotów. Sąd w ten sposób przychylił się do stanowiska skarżącej spółki, która twierdziła, że w omawianej sytuacji trudno doszukać się jakiegokolwiek świadczenia jednego podmiotu na rzecz drugiego. Wyrok NSA oznacza, że uczestnictwo w programie partnerskim banku i sklepów nie powoduje powstania obowiązku podatkowego w VAT.
NSA dodał, że na takich programach partnerskich korzysta również Skarb Państwa, do którego wpływają wyższe podatki w związku z większymi obrotami banku i sklepów.
Sygn. akt: I FSK 291/08
Komentarze (1)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeNo ale cóż SNOBY będą zawsze snobami.-Dlaczego nie chcę karty BANKOMATOWEJ -po pierwsze masz pieniądze zawsze pod ręką , ja tak robię , kontrolujesz ich stan namacalnie a nie zapominasz się wirtualnie , nie musisz martwić się ,że bankomat będzie zepsuty ,ze znów potracą Ci za kartę, możesz negocjować cenę o prowizje jaką płaci sklep Bankowi za płatności kartą .
Co do kradzieży ,prędzej bank Ciebie wykiwa prawnie gdy ktoś podrobi Ci kartę i posłuży się Twoim PIN-em ,niż złodziej Ciebie okradnie z gotówki bo na zakupy zazwyczaj noszę kwoty ewentualnie przewidywanych wydatków - jeżeli jednak zdarzy mi się zauważyć coś co wpadło mi w OKO a nie mam większej gotówki przy sobie to proste -to już nie komuna -wracam spokojnie do domku i biorę dodatkowe pieniążki