Można odliczyć dodatkowo 50 proc. kosztów robota służącego do pakowania produktów wytworzonych przez podatnika – potwierdził dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej w najnowszej interpretacji.
Wcześniej twierdził, że na takie urządzenia preferencja nie przysługuje, bo jest tylko na takie, które służą do produkcji, czyli wytwarzania.
Zmianę podejścia widać na przykładzie interpretacji z 26 maja 2023 r. (sygn. 0111-KDIB1-3.4010.186. 2023.2.MBD). To również sukces naszej redakcji, bo wskazywaliśmy, że fiskus swoją zawężającą wykładnią ogranicza dostęp do preferencji (patrz: „Nie tak łatwo jest skorzystać z ulgi na robotyzację”, DGP nr 246/2023).
150 proc.
Przypomnijmy, że ulga na robotyzację została wprowadzona z początkiem 2022 r. Ma pomóc firmom usprawnić produkcję przez zastosowanie robotów przemysłowych, a także maszyn i urządzeń, w tym peryferyjnych, wymienionych w art. 38eb ust. 2 ustawy o CIT (i odpowiednio w art. 52jb ust. 2 ustawy o PIT).
Ulga polega na możliwości odliczenia od podstawy opodatkowania dodatkowo 50 proc. kosztów uzyskania przychodów (czyli łącznie 150 proc.) poniesionych na robotyzację w latach 2022–2026.
Fiskus pozwala na korzystanie z tej preferencji wraz z dokonywaniem odpisów amortyzacyjnych, co oznacza możliwość zaliczenia do podatkowych kosztów w sumie 150 proc. odpisów amortyzacyjnych od robotów przemysłowych oraz innych maszyn i urządzeń.
Jakie roboty
Zasadniczy problem wynika z tego, że nie ma pewności, na które roboty preferencja przysługuje. Dyrektor KIS zwraca głównie uwagę na przymiotnik „przemysłowy”, a zgodnie ze Słownikiem języka polskiego PWN przez przemysł rozumie się najczęściej działalność polegającą na wytwarzaniu na dużą skalę różnego rodzaju produktów (towarów).
Stąd dotychczasowa wykładnia, że ulga nie przysługuje na roboty, które nie służą do produkcji, tylko do procesów zachodzących później, nawet gdy posługuje się nimi firma wytwarzająca produkty.
Niekorzystna wykładnia
Przekonał się o tym chociażby producent butelek, który chciał usprawnić i zautomatyzować proces ich odbioru, kontroli jakości i układania. Zainstalował więc w tym celu kilka zaawansowanych technologicznie urządzeń. Dyrektor KIS stwierdził jednak, że nie można ich uznać za roboty wykorzystywane dla zastosowań przemysłowych, ponieważ nie będą one służyły do produkcji, tylko do procesów zachodzących później (interpretacja z 22 listopada 2022 r., sygn. 0111-KDIB1-1.4010.363. 2022.2.SG).
Zmiana podejścia
Co innego wynika natomiast z najnowszej interpretacji z 26 maja br. Wystąpił o nią jeden z największych producentów mięsa w Polsce. Kupił on wieloformatowe linie pakujące do produktów mięsnych. W skład tych linii wchodzi robot przeznaczony do załadunku produktów do pudełek i plastikowych pojemników.
Wraz z robotem spółka kupiła linię pakującą dla produktów krojonych w plastry wraz z urządzeniami peryferyjnymi, które służą m.in. do formowania skrzynek, ich transportowania i przenoszenia (zarówno gdy są puste, jak i wypełnione towarami).
Producent chciał się upewnić, że będzie mógł rozliczyć w ramach ulgi na robotyzację zakup robota z urządzeniami peryferyjnymi.
Również on, tak jak wcześniej dyrektor KIS w swoich interpretacjach, powołał się tu na definicję ze słownika PWN, zgodnie z którą przemysł to „działalność polegająca na wytwarzaniu produktów określonego rodzaju na dużą skalę przy użyciu maszyn i innych urządzeń technicznych”.
Producent był zdania, że w świetle tej definicji kupione przez niego urządzenie jest robotem przemysłowym, bo jest wykorzystywane w procesie pakowania, który jest częścią produkcji, a nie logistyki czy dystrybucji.
Argumentował, że gotowy produkt musi być zapakowany według współczesnych wymogów (formalnych, jakościowych oraz biznesowych) i że bez właściwego opakowania nie można mówić o zakończonym procesie produkcyjnym. Powszechną praktyką jest bowiem tworzenie nowoczesnych linii produkcyjnych obejmujących również pakowanie produktów – tłumaczył.
W przeciwnym razie – przekonywał – przepisy o uldze na robotyzację nie przystawałyby do realiów współczesnej gospodarki i procesów produkcyjnych.
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej zgodził się z tym stanowiskiem i odstąpił od uzasadnienia własnej interpretacji.
Cudze towary
Nadal natomiast podatnicy nie mogą liczyć na korzystną wykładnię, jeżeli zajmują się pakowaniem czy magazynowaniem produktów wytworzonych przez inną firmę. Potwierdzają to liczne interpretacje, w tym ta z 24 listopada 2022 r. (sygn. 0114-KDIP2 1.4010.98.2022.1.MW). Wystąpił o nią przedsiębiorca, który chciał, aby kupiony przez niego robot kompletował i wydawał z magazynu towary zamawiane przez klientów.
Dyrektor KIS uznał, że w takiej sytuacji nie przysługuje ulga na robotyzację, bo robot przemysłowy musi służyć do produkcji, a nie do procesów logistyczno-magazynowych.
Tak samo stwierdził w interpretacji z 21 kwietnia 2023 r. (sygn. 0111-KDIB2-1.4010.92. 2023.1.MK). Dotyczyła ona przedsiębiorcy z branży handlowej, który chciał zautomatyzować procesy magazynowania. ©℗
Dobra informacja dla producentów
Nowe stanowisko dyrektora KIS realizuje cel, jaki przyświecał ustawodawcy przy uchwalaniu ulgi na robotyzację (tj. zwiększenie roli robotyzacji w polskich przedsiębiorstwach).
To dobra informacja dla wszystkich firm produkcyjnych. Jeżeli taka wykładnia zostanie utrzymana przez organy podatkowe, to istotnie zwiększy się zakres aktywów, które można rozliczyć w ramach ulgi na robotyzację, m.in. o całe linie do pakowania produktów.
Liberalizacja stanowiska może rozgrzać na nowo dyskusję na temat możliwości zastosowania ulgi na robotyzację również przez firmy z branży logistycznej. Obecne brzmienie przepisów nie zdaje się w żadnym aspekcie wykluczać bezpośrednio takich podatników z zakresu preferencji. Problematyczna pozostaje kwestia, czy podmioty z branży logistycznej wykorzystują roboty do zastosowań przemysłowych. Z uwagi na nieostrość kryteriów, jakie przyjął ustawodawca, organy podatkowe będą zapewne kierowały się przy rozstrzyganiu takich spraw ratio legis przepisów.
Natomiast ewidentnym celem ustawodawcy było stworzenie zachęty dla jak największej liczby polskich przedsiębiorstw do inwestowania w robotyzację procesów gospodarczych.