Z ekspertami KDCP rozmawiamy o pracy kancelarii celno-podatkowej w obliczu wojny na Ukrainie oraz o możliwościach i wyzwaniach w handlu międzynarodowym w nadchodzącym czasie.

KDCP kojarzone jest na rynku prawniczym jako lider doradztwa akcyzowego. Dziś jednak nie rozmawiamy o akcyzie. Skąd pomysł na specjalizację w doradztwie celnym?

Magdalena Chmielewska-Cholewa, Partner KDCP: Akcyza pozostaje jednym z filarów kancelarii. Ale tam gdzie akcyza, tam też pozostałe podatki pośrednie, czyli VAT i cło, nierozerwalnie związane z obrotem towarowym, na którym się skupiamy jako kancelaria. Chcemy być zaufanym partnerem naszych klientów, dlatego proponujemy wsparcie w tych przenikających się dziedzinach. Jest to o tyle skuteczne, że znamy z praktycznej strony branże, w których się obracamy, również czerpiąc z wieloletniego doświadczenia kolegów z praktyki akcyzowej. Widzimy też rosnące zapotrzebowanie na doradztwo celne.

Z czego wynika to zapotrzebowanie?

Mateusz Andrukiewicz, Menedżer KDCP: Sytuacja polityczna na świecie oraz zmiany na rynkach światowych mają bezpośrednie przełożenie na regulacje celne i ich pochodne. To system naczyń połączonych – tak stawianie barier w wymianie towarowej, jak i liberalizacja handlu sprzyjająca ekspansji poza krajowy rynek, technicznie odbywają się za pomocą narzędzi prawnych. To zawsze oznacza albo nowe obowiązki, albo nowe możliwości dla importerów i eksporterów.

Mimo to specjalizacja w doradztwie celnym nie jest szczególnie popularna.

MCH: Ale jak widzimy każdego dnia – bardzo potrzebna. Pamiętajmy, że ostatnie kilkadziesiąt lat upływające pod znakiem globalizacji oznaczało także liberalizację handlu międzynarodowego. Teraz widzimy tendencję odwrotną, która najprawdopodobniej w najbliższych latach będzie się pogłębiać. Stany Zjednoczone stawiają kolejne bariery dla importu z Rosji czy Chin, a pozostałe państwa zachodnie, w tym UE, idą ich śladem. Obszary traktowane wcześniej łagodniej, jak na przykład weryfikacja pochodzenia towarów, są przedmiotem coraz to bardziej restrykcyjnych kontroli.

Aleksandra Ziaja, Menedżer KDCP: Najbardziej jaskrawym przykładem odejścia od liberalizacji handlu są sankcje. Mimo że są one skierowane przeciwko podmiotom rosyjskim, odnalezienie się w zupełnie nowym systemie zakazów handlowych było w ubiegłym roku jednym z głównych problemów, z którym przyszło się mierzyć także unijnym przedsiębiorcom. Nakłada się na to unijna polityka klimatyczna, za którą poszedł podatek od śladu węglowego, czy polityka antydumpingowa.

Czy jako kancelaria nie mieliście obaw zajmując się tematem sankcji handlowych nakładanych na Rosję i Białoruś?

MCH: Obowiązek stosowania przepisów sankcyjnych spoczywa na wszystkich podmiotach gospodarczych. Pytania kierują do nas importerzy i eksporterzy, którzy chcą działać legalnie i w obliczu skomplikowanych przepisów szukają wsparcia w weryfikacji, czy nie naruszają zakazów handlu. Widzimy dużą ostrożność w działaniu naszych klientów, czemu trudno się dziwić. W razie pomyłki teoretycznie jak w każdym przypadku można wejść z organem w spór, ale racjonalnie działający przedsiębiorca nie weźmie na siebie ryzyka nałożenia kilkumilionowej kary finansowej lub pozbawienia wolności na minimum trzy lata za naruszenie przepisów bez rzetelnej analizy. Weryfikacja kontrahentów i przedmiotu dostawy pod kątem nieświadomego udziału w transakcji objętej sankcjami stała się odpowiednikiem należytej staranności w VAT.

AZ: Doradztwo w obszarze sankcji handlowych było dużym wyzwaniem, ale z perspektywy czasu oceniamy, że byliśmy na nie dobrze przygotowani. Sankcje to przykład pochodnej cła, którą trudno zająć się „z marszu”, bez solidnej wiedzy i doświadczenia w stosowaniu unijnych przepisów celnych. Same przepisy sankcyjne to na tym etapie już tysiące stron aktów prawnych, które muszą być zrozumiałe we wszystkich językach prawnych w UE. Do tego często powstawały w ekspresowym tempie. Łatwo się domyślić, że bywają chaotyczne i pozostawiają duże pole do interpretacji. W praktyce dopiero na etapie stosowania prawa dowiadujemy się, jak mogą być one rozumiane. Stąd dobry doradca to taki, który przeszedł przez podobne sprawy. My takie doświadczenie zdobywaliśmy jeszcze przed lutym 2022 r. – sankcje handlowe obowiązywały od 2014 r. w stosunku do Rosji i od 2006 r. do Białorusi, choć oczywiście skala ograniczeń wprowadzonych od 24 lutego 2022 r. jest bez precedensu.

MCH: By pomóc klientowi przeprowadzić bezpiecznie transakcję, trzeba znać specyfikę jego branży, wiedzieć jak wyglądają łańcuchy dostaw i logistyka na bardzo praktycznym poziomie (np. gdzie fizycznie można dokonać przeładunku z wagonów szerokotorowych na normalnotorowe), odnajdywać się w dokumentach handlowych danej branży. Ponadto by zweryfikować, czy dany kontrahent lub dana transakcja nie są objęte sankcjami, czasami trzeba sięgnąć po źródła w języku rosyjskim. Przy tylu czynnikach nie jest zaskoczeniem, że wielu prawników nie podejmuje się tego tematu. Jako kancelaria pierwotnie akcyzowa od zawsze działamy w branżach wrażliwych i handlu międzynarodowym, więc ten kierunek doradztwa był dla nas naturalną odpowiedzią na problemy klientów, a nasz zespół ma kompetencje we wszystkich wspominanych obszarach. Biorąc pod uwagę kto i z jakimi pytaniami się do nas zgłasza indywidualnie lub na szkolenia – połączenie naszej wiedzy i doświadczenia jest unikalne.

AZ: Od początku wojny zgłaszały się też do nas, bezpośrednio lub przez kolegów z zaprzyjaźnionych kancelarii, organizacje pozarządowe, osoby prywatne i przedsiębiorcy, którzy przekazywali na Ukrainę pomoc humanitarną, sprzęt i paliwo. Nie były to typowe sprawy, tym bardziej cieszymy się, że mogliśmy pro bono wykorzystać naszą wiedzę i doświadczenie pomagając im sprawnie dostarczyć towary do naszych sąsiadów.

Aleksandra Andrzejewska, Menedżer KDCP: Nowe bariery w handlu to nie tylko skutki rosyjskiej agresji na Ukrainę. Dla importerów produktów wytwarzanych w branżach wysokoemisyjnych, tj. sektorów żelaza, stali, cementu, nawozów, aluminium, energii elektrycznej i wodoru, najbliższe lata upłyną pod znakiem przygotowań do wypełniania obowiązków na gruncie tzw. podatku od śladu węglowego (CBAM). CBAM będzie wprowadzany stopniowo, od 1 października 2023 r. importerzy będą składać kwartalne sprawozdania dotyczące przywożonych na teren UE towarów, następnie CBAM będzie wiązać się z wypełnianiem obowiązków formalnych i ponoszeniem opłaty z tytułu importu wymienionych towarów. Docelowo zakresem CBAM zostaną objęte wszystkie sektory gospodarki, które obecnie podlegają pod unijny system handlu uprawnienia do emisji (EU ETS). Do wprowadzenia obowiązków związanych z nową daniną pozostało niewiele czasu, zatem klienci zaczynają zgłaszać się z pytaniami dotyczącymi klasyfikacji taryfowej i ustalania pochodzenia towarów dla potrzeb raportowania, a także uczestniczą w naszych szkoleniach z obszaru CBAM.

Wszyscy liczymy na sprawiedliwy koniec wojny i ustabilizowanie sytuacji na Ukrainie, jakie widzicie obszary do działania na przyszłość?

MA: My również wolelibyśmy doradzać naszym klientom, jak rozwijać biznes w bezpiecznych warunkach i mamy nadzieję, że wkrótce będzie na to czas. Już teraz, mimo niestabilnej sytuacji za wschodnią granicą i słabych danych z polskiej gospodarki, ekonomiści wskazują, że nastroje na polskim rynku są pozytywne. Ostatnie dane GUS wskazują, że eksport wzrósł w styczniu 2023 o 12 proc. w stosunku do analogicznego okresu 2022 r. Jest w tym duży udział eksportu na Ukrainę, który wzrósł aż o ok. 60% porównując styczeń 2022 i 2023 r. Z doświadczenia wiemy, że doradztwo celne potrzebne jest zarówno w czasach stawiania barier, jak i otwierania się na nowe kierunki eksportowe.

AA: Naszą rolą jest ułatwianie prowadzenia działalności eksportowej przez wsparcie w ułożeniu procesów logistycznych pod kątem ograniczenia obciążeń administracyjnych oraz finansowych. Wykorzystujemy dostępne w prawie unijnym procedury celne, mamy także nadzieję na wprowadzenie do polskiego porządku prawnego instytucji składu VAT, która jest obecnie konsultowana w Ministerstwie Finansów. Sprawne i bezpieczne planowanie działalności z perspektywy firmy jest równie ważne, co zarządzanie ryzykiem w trudnych czasach.

Czyli nie można zamykać się w sztywnych ramach obecnego myślenia o sytuacji politycznej?

MCH: Na szczęście nasi klienci nam na to nie pozwolą, skuteczny biznes wyprzedza zawsze o dwa kroki aktualne warunki. Często jesteśmy pod wrażeniem elastyczności, odwagi i sprawności działania polskich firm. By być dla nich partnerem, musimy myśleć tak samo. Proponujemy im kompleksowe wsparcie, by z pomocą jednej kancelarii, która zna specyfikę branży, rozwiązywać problemy podatkowe i prawne.

Tomasz Prokurat, Partner KDCP: Nasi klienci już od dawna przychodzą do nas ze sprawami znacznie szerszymi niż tylko akcyzowe. Ostatnie lata to intensywny rozwój w obszarze podatków dochodowych i pozostałych dziedzin prawa. Naszym celem jest oferowanie klientom pełnego wsparcia prawnego i podatkowego przez zespół znający specyfikę branż, którym doradzamy. W ostatnim roku praktyka prawna KDCP skupiała się na procesach restrukturyzacyjnych, zapewnianiu bezpieczeństwa prawnego firmom i ich właścicielom. Z kolei w podatkach dochodowych pomagaliśmy przebrnąć przez czeluści tzw. polskiego ładu oraz skorzystać z preferencji, które polski ład wprowadził lub „poprawił”. Nadal obserwujemy wzmożone zainteresowanie CIT-em estońskim, ulgą IP box czy ryczałtem w PIT, a ostatnio również fundacją rodzinną.

Wspomniał Pan o uldze IP box. Przyznam, że nie kojarzy mi się to z akcyzą…

TP: Owszem, nie wszyscy nasi klienci są podatnikami akcyzy. Od lat doradzamy klientom z branży nowych technologii i KDCP ma teraz ofertę również dla tej branży. Wśród klientów, którzy nam zaufali są m.in. fintechy, softwarehouse’y, twórcy popularnych aplikacji na smartfony czy wiodąca globalna platforma edukacyjna. Jeśli przyjrzeć się zakresowi projektów, które realizujemy i portfolio klientów, wyłania się obraz naprawdę wszechstronnej kancelarii prawno-podatkowej. Oczywiście, zawsze będziemy specjalizować się w doradztwie dla branży paliwowej, tytoniowej czy alkoholowej, bo to jest DNA tej kancelarii. Obecnie jednak dołączają do nas Klienci z nowych branż, którym oferujemy nasze najlepsze doświadczenia i nowe specjalizacje i kompetencje. Jest to naturalna ewolucja od specjalistycznej kancelarii tzw. butikowej do firmy świadczącej kompleksowe usługi dla całego rynku.